Owoce Roku Jubileuszowego trwają, o czym przypomniał papież Franciszek w liście apostolskim „Misericordia et misera”, ogłoszonym 20 listopada. Teraz nadszedł czas wprowadzania ich w życie.
W uroczystość Chrystusa, Króla Wszechświata zakończył się Jubileuszowy Rok Miłosierdzia. Drzwi Święte - symbol jubileuszowej łaski — zostały zamknięte. Co to znaczy? Czy Bóg jest już mniej miłosierny niż był kilka dni temu?
Powyższe pytanie jest oczywiście prowokacją, a odpowiedzią na nie może być fragment z Lamentacji proroka Jeremiasza: „Nie wyczerpała się litość Pana, miłość nie zgasła. Odnawia się ona co rano: ogromna Twa wierność” (Lm 3,22-23). Koniec Roku Miłosierdzia oznacza tylko zakończenie pewnego etapu refleksji nad tym przymiotem Boga. Owoce Roku Jubileuszowego trwają, o czym przypomniał papież Franciszek w liście apostolskim „Misericordia et misera”, ogłoszonym 20 listopada. Teraz nadszedł czas wprowadzania ich w życie.
Już w pierwszym punkcie papież stwierdza, że miniony rok był bogaty w miłosierdzie, które nadal chce być celebrowane w naszych wspólnotach. Nie jest ono bowiem jakąś dygresją, czymś pobocznym w życiu Kościoła, ale jego esencją.
Ciekawe jest stwierdzenie, że „miłosierdzie chce być celebrowane”. Czy jest to zabieg literacki, zwany personifikacją (przypisanie zwierzęciu lub przedmiotowi cech ludzkich), czy też dla papieża miłosierdzie jest osobowe w tym sensie, że Bóg jest miłosierdziem?
Wymowny jest też fragment o milczeniu Jezusa, którym odpowiada on na oskarżenia faryzeuszów wobec kobiety cudzołożnej. „Ludziom, którzy chcieli ją osądzić i skazać na śmierć, Jezus odpowiada długim milczeniem, które pozwala głosowi Boga ujawnić się w sumieniach, zarówno w sumieniu kobiety, jak i jej oskarżycieli, którzy porzucili kamienie i wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić”.
Milczenie po pierwsze jest długie. Czasem patrzymy na zło tego świata i pytamy: „Gdzie jest Bóg? Dlaczego na to pozwala?”. Charakterystyczne jest jednak, że chętniej patrzymy i łatwiej widzimy zło u innych. Dużo trudniej przychodzi nam spojrzeć w głąb własnego serca i zmierzyć się ze swoimi własnymi słabościami i uwikłaniami. Tymczasem Bóg milczy... długo. Według nas - nieraz za długo. Dlaczego? Bo nie chce być policjantem. Bo to nieprawda, że chce tylko nas karać i pozbawić nas wolności. On chce tylko chronić nas przed skutkami zła, które popełniamy z własnej woli, ale od którego skutków nie jesteśmy w stanie się uwolnić. To grzech zniewala. Bóg daje wolność.
Długie milczenie Boga jest daniem szansy na refleksję, nawrócenie, akt skruchy. Milczenie Jezusa uratowało przed śmiercią kobietę - mimo że w świetle prawa ona zasłużyła na śmierć. Dziś milczenie Boga ratuje także mnie, bo każdy grzech jest zaciągnięciem długu, którego sam nie jestem w stanie spłacić.
Jakie praktyczne wskazówki oraz konkretne owoce Roku Miłosierdzia wymienia papież Franciszek?
Po pierwsze: pragnienie, by miłosierdzie było nadal celebrowane w Kościele (nr 5). Postuluje też, by w każdej wspólnocie Kościoła przynajmniej jedna niedziela w roku była poświęcona na pogłębianie kontaktu wiernych ze Słowem Bożym (nr 7). Papież również dowartościowuje posługę misjonarzy miłosierdzia, przedłużając ją jednocześnie na czas nieokreślony, aż do odwołania (nr 9). Słowa szczególnej zachęty kieruje do kapłanów, prosząc ich, by przykładali wielką wagę do sprawowania sakramentu pokuty, który „musi ponownie odnaleźć swoje centralne miejsce w życiu chrześcijańskim” (nr 11). Słowa szczególnej wagi zawiera nr 12 listu: „aby żadna przeszkoda nie stała pomiędzy prośbą o pojednanie a Bożym przebaczeniem, udzielam od tej pory wszystkim kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji. To, czego udzieliłem w sposób ograniczony na okres jubileuszu, (...) zostaje obecnie przedłużone w czasie, niezależnie od jakichkolwiek przeciwnych rozporządzeń” (ramka poniżej). Podobnie przedłużone zostaje prawo do spowiadania się u kapłanów należących do Bractwa Świętego Piusa X.
Kolejna zmiana dotyczy ustanowienia Światowego Dnia Ubogich. Będzie on obchodzony w XXXIII niedzielę zwykłą - na tydzień przed Uroczystością Chrystusa, Króla Wszechświata. Papież apeluje również o wprowadzanie w diecezjach przed IV Niedzielą Wielkiego Postu inicjatywy „24 godziny dla Pana”.
Dobrze, że niektóre dary łaski, związane z czasem Roku Miłosierdzia, zostały przez papieża utrzymane także po jego zakończeniu. Jest to wyraźny gest - symbol, który mówi, iż niebo się nie zamyka. Zakończenie Roku Jubileuszowego nie oznacza, że Bóg jest mniej miłosierny, że mniej nas kocha, że przestał przebaczać. Po prostu - jak zwykle w życiu bywa: kończy się czas uroczysty, zaczyna się zwykłe życie. Ale Miłosierdzie Boże trwa bez względu na wszystko. Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem.
Miniony rok był bogaty w miłosierdzie, które nadal chce być celebrowane w naszych wspólnotach.
Kara ekskomuniki za grzech aborcji
W numerze 12 listu „Misericordia et misera” z dnia 20 listopada papież Franciszek udziela wszystkim kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji. Z grzechem tym związana jest w Kodeksie Prawa Kanonicznego kara ekskomuniki „latae sententiae” (to znaczy, że osoba popełniająca ten czyn automatycznie wpada duchowo w karę, która nie musi być ogłoszona przez żaden sąd). Przy czym popadnięcie w karę dotyczy nie tylko matki, ale także ojca dziecka, lekarza, pielęgniarek asystujących i innych osób, które czynnie przyczyniają się do zabicia dziecka nienarodzonego.
Ekskomunika jest najsurowszą karą kościelną. Powoduje zakaz jakiegokolwiek uczestnictwa ministerialnego w sprawowaniu Eucharystii lub jakichkolwiek obrzędach (ceremoniach) kultu, zakaz sprawowania sakramentów lub sakramentaliów i przyjmowania sakramentów oraz zakaz sprawowania urzędów kościelnych, posług i innych zadań oraz wykonywania aktów władzy rządzenia. Dotychczas prawo do zwalniania osób pozostających w karze ekskomuniki za grzech aborcji było ograniczone. W diecezji siedleckiej prawo to posiadali:
a) w czasie komunii wielkanocnej,
b) misji i rekolekcji,
c) spowiadający w czasie kanonicznych wizytacji biskupich i odpustów parafialnych,
d) z okazji spowiedzi narzeczonych, żołnierzy i więźniów,
e) z okazji spowiedzi w szpitalach i osób chorych, które nie wychodzą z mieszkania oraz kobiet w ciąży,
f) z okazji spowiedzi generalnych przynajmniej z okresu jednego roku.
Na czas Roku Miłosierdzia papież Franciszek upoważnił do zdejmowania ekskomuniki za ten grzech wszystkich kapłanów. Obecnie to upoważnienie zostaje przedłużone na czas nieokreślony.
UWAGA!: Nie oznacza to, że została zniesiona kara ekskomuniki za grzech aborcji. Każdy, kto dokonuje aborcji i czynnie pomaga w niej, nadal wpada automatycznie w tę karę. Decyzja Franciszka oznacza, że łatwiej jest uzyskać zwolnienie z tej kary - w sensie dostępu do kapłana, który ma władzę odpuszczenia tego grzechu.
Echo Katolickie 47/2016
opr. ab/ab