Kościół w potrzebie

Jedyna nadzieja w tym, że Duch Święty utwierdzi biskupów w ich „nie”. Jednakże do kogo Duch Święty powinien powiedzieć „tak”?

"Idziemy" nr 22/2009

Stefan Meetschen

Kościół w potrzebie

W Niemczech powstał konflikt pomiędzy Centralnym Komitetem Katolików Niemieckich (ZdK) i Konferencją Episkopatu Niemiec. Przyczyny są dwie: ZdK opublikował deklarację, w której napisane jest: „Ponieważ Przymierze z Bogiem przyniosło Izraelowi wybawienie, Kościół nie musi zajmować się zbawieniem Izraela, nie musi nawracać Żydów na wiarę katolicką i nie musi zmuszać ich do chrztu dla ich zbawienia”. Konferencja Biskupów odrzuciła deklarację, nazywając ją „teologicznie rozczarowującą”. Biskupi stoją za papieżem Benedyktem XVI, który – w trydenckim rycie Mszy – zmienił modlitwę za Żydów w Wielki Piątek. Obecnie modlimy się: „Módlmy się także za żydów, aby Bóg i Pan nasz oświecił ich serca, by uznali w Jezusie Chrystusie zbawiciela wszystkich ludzi. (...) Wszechmogący wieczny Boże, który chcesz, żeby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy, spraw łaskawie, aby z wejściem wszystkich narodów do Twego Kościoła, cały Izrael został zbawiony”.

Następna przyczyna konfliktu leży w nieudanej próbie ustanowienia Heinza-Wilhelma Brockmanna przewodniczącym ZdK. Brockmann nie dostał koniecznej większości głosów od biskupów. Jednym z powodów może być to, że jest członkiem-założycielem Klubu Pomocy Kobietom w Ciąży „Donum Vitae” (Dar życia). Klub ten, który pod chrześcijańską etykietą prowadzi doradztwo dla kobiet spodziewających się dziecka, pozwala tym kobietom dokonywać aborcji bez narażenia się na postępowanie karne. Ta inicjatywa świeckich katolików, która została założona całkowicie wbrew woli Papieża, przyczyniła sie do wielu problemów i konfliktów przed ponad dziesięciu laty. Na przykład biskup Fuldy Johannes Dyba zaproponował członkom tego Klubu, aby nazwali się „Donum Mortis” (dar śmierci).

Najwyraźniej wielu biskupów nie zapomniało roli, jaką Brockmann odegrał w owym czasie. I najwyraźniej dla większości niemieckich biskupów teologicznie poprawne relacje z Bogiem i Papieżem są ważniejsze niż ciepłe zrozumienie z ZdK. To dobra zmiana, ale sprawa Brockmanna nadal pozostaje nie rozwiązana, jako że niedawno publicznie powiedział, iż na jesieni raz jeszcze będzie się ubiegał o stanowisko przewodniczącego Komitetu. Co teraz będzie? Lobbing i net-working w tle. Jedyna nadzieja w tym, że Duch Święty utwierdzi biskupów w ich „nie”.

Jednakże do kogo Duch Święty powinien powiedzieć „tak”? Znalezienie wewnątrz ZdK kandydata, który mógłby naprowadzić świeckich katolików z powrotem na rzymski kurs jest trudne albo nawet niemożliwe. A jest to w Niemczech bardzo potrzebne. Być może większy sens miałoby rozwiązanie ZdK i zamiast tego przemianowanie Forum Katolików Niemieckich na oficjalne przedstawicielstwo świeckich. Forum to składa się z wielu prestiżowych katolików, znanych w społeczeństwie: osób z wyższych sfer, profesorów, polityków, dziennikarzy. Założycielem i przewodniczącym jest Hubert Gindert, który ma już 75 lat, ale duchowo jest dużo młodszy niż niektórzy 40-letni członkowie ZdK. Przed kilkoma laty Gindert miał pomysł, aby co roku organizować wielki festiwal, w Fuldzie lub Ratyzbonie, pod nazwą: „Święto wiary”. Na festiwal przybywają co roku kardynałowie z Watykanu. W 2002 r. obecny był kard. Joseph Ratzinger. Przyjeżdżają również inne ciekawe osobistości, które omawiają ważne aktualne sprawy. Są tam świeccy katolicy, którzy prawdziwie mają swój duchowy dom w Kościele i których naprawdę interesuje to, aby coś zrobić dla Jezusa Chrystusa i zbawienia wszystkich ludzi.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama