Uroczystość wręczenia paliusza Metropolicie Białostockiemu
W uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, podczas Mszy Świętej celebrowanej w bazylice watykańskiej, papież Benedykt XVI wręczył paliusze arcybiskupom metropolitom mianowanym w ciągu minionego roku, w tym Pasterzowi Kościoła Białostockiego Arcybiskupowi Edwardowi Ozorowskiemu.
Paliusz jest to biała, wełniana taśma zakładana na ramiona, z opuszczonymi końcami z przodu i tyłu, ozdobiona wyszytymi sześcioma czarnymi, równoramiennymi krzyżami. Noszony jest wyłącznie jako element stroju liturgicznego mający podkreślić funkcję i władzę metropolity w zgromadzeniu oraz jego łączność ze Stolicą Apostolską. Noszenie paliusza przez metropolitów wymagane jest Kodeksem Prawa Kanonicznego (kan. 437).
Zgodnie z tradycją paliusz tkany jest z wełny dwóch owiec, błogosławionych przez papieża we wspomnienie św. Agnieszki - 21 stycznia. Następnie z ich wełny siostry zakonne wyrabiają paliusze, które są przechowywane w specjalnej szkatule na grobie św. Piotra w Watykanie. Paliusz symbolizuje owcę, którą na ramionach niesie Dobry Pasterz. Ojciec Święty zakłada paliusze nowym arcybiskupom metropolitom jako symbol jedności i znak łączności między Stolicą Apostolską a ich stolicami.
W tym roku na wręczenie paliuszy przybyło do Rzymu 46 arcybiskupów metropolitów z całego świata. Oprócz Metropolity Białostockiego otrzymali je między innymi: Arcybiskup Warszawy - Kazimierz Nycz, przewodniczący Episkopatu Włoch, Arcybiskup Genui - Angelo Bagnasco, Toronto - Thomas Christopher Collins, Sao Paulo - Odilo Pedro Scherer, Johannesburga - Buti Joseph Tlhagale, Bombaju - Oswald Garcias, a także hierarchowie m. in z Peru, Francji, Ugandy, Filipin, Brazylii, Meksyku, Kanady, Wybrzeża Kości Słoniowej, Kuby, Kolumbii, Wenezueli, Zambii, Korei, Stanów Zjednoczonych, Togo, Indonezji i Gwatemali.
Ta widoczna gołym okiem różnorakość języków, kolorów skóry, zwyczajów i kultur, pięknie wyrażała jedność i powszechność Kościoła, który w jedności z Namiestnikiem Chrystusa na ziemi prowadzi swą apostolską misję na całym świecie. Właśnie tam, przed watykańską bazyliką szczególnie chciało się wyśpiewać hymny z liturgii godzin przeznaczone na uroczystość świętych Apostołów:
O Rzymie szczęśliwy, co chwałą jaśniejesz Przez krew drogocenną tak potężnych wodzów: Nie własną potęgą, lecz ich zasługami Przewyższasz daleko idące wszelkie piękno świata. ( ) Stąd wyrasta wielkość Rzymu, Który gorliwością słynie, Utwierdzony krwią tak cenną, Godność swą z pasterza czerpie. Tu się mogą spotkać ludzie Z mieszkańcami jasnych niebios; Tu narodów jest stolica, Tron nauczyciela świata.
W homilii, rozważając "wyznanie Piotra" zawarte we wszystkich ewangeliach, Benedykt XVI zauważył, że "istnieją dwa sposoby widzenia i poznania Jezusa: jeden - jak tłumaczył - bardziej powierzchowny, i drugi - tak jak poznawali Jezusa uczniowie - bardziej przenikliwy i autentyczny".
Papież zaznaczył, że w pytaniach: "Za kogo uważają Mnie ludzie? A wy za kogo Mnie uważacie?", Jezus wzywa uczniów, aby zdali sobie sprawę z tej odmiennej perspektywy. "Ludzie uważają, że Jezus jest prorokiem. To nie jest nieprawdą, ale to nie wystarcza; to nie jest adekwatne. Chodzi bowiem o to, aby pójść w głąb, uznać wyjątkowość osoby Jezusa z Nazaretu, Jego nowość" - mówił Benedykt XVI.
Zdaniem Ojca Świętego, "tak jest i dzisiaj: wielu podchodzi do Jezusa, "z zewnątrz". Wielcy uczeni uznają jego duchową i moralną wielkość oraz wpływ na dzieje ludzkości, porównując Go do Buddy, Konfucjusza, Sokratesa i innych mędrców i wielkich postaci historii. Nie dochodzą jednak do uznania Jego nieporównywalności. Jezus często uważany jest także za jednego z wielkich założycieli religii, z którego każdy może coś zaczerpnąć, aby wyrobić sobie własne przekonanie."
Podobnie zatem jak wtedy, także dziś, ludzie mają rozmaite opinie na temat Jezusa. I tak jak wtedy również nam, dzisiejszym uczniom, Jezus powtarza swe pytanie: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Papież zaznaczył jednak, że "podobnie jak za czasów Jezusa, także i dziś nie wystarczy właściwe wyznanie wiary: trzeba stale od nowa uczyć się od Pana właściwego sposobu, w jaki jest On Zbawicielem i drogi, którą mamy za Nim podążać. Musimy bowiem uznać, że i wierzącemu trudno zaakceptować Krzyż. Instynkt nakazuje go uniknąć, kusiciel zaś nakłania do myślenia, że mądrzej będzie zatroszczyć się o własne zbawienie, aniżeli utracić własne życie z wierności do miłości".
Na zakończenie homilii papież nawiązał do obecności w bazylice watykańskiej delegacji Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola i wraz z jej członkami odnowił "zobowiązanie do przyjęcia pragnienia Chrystusa, który chce, byśmy byli w pełni zjednoczeni".
Zwracając się do nowych arcybiskupów metropolitów wezwał ich do "przyjęcia daru i odpowiedzialności za jedność między Stolicą Piotrową i powierzonymi im Kościołami metropolitalnymi".
Księdzu Arcybiskupowi Metropolicie w tej ważnej dla niego chwili towarzyszyła liczna grupa diecezjan: kilkunastu kapłanów, alumni Seminarium Duchownego, delegacja Urzędu Miejskiego na czele z Prezydentem Tadeuszem Truskolaskim, Zastępcą Prezydenta Adamem Polińskim, Przewodniczącym Rady Miejskiej Włodzimierzem Kusakiem, grupy pątników ze Świętej Wody i Grabówki, a także pielgrzymi indywidualni. Nie umknęło to uwagi organizatorom celebry papieskiej, którzy zaproponowali naszym wiernym aktywne włączenie się do liturgii. I tak małżonka Prezydenta Miasta p. Ewa Truskolaska odczytała w języku polskim wezwanie modlitwy wiernych, zaś prorektor Uniwersytetu w Białymstoku prof. Marek Proniewski przystąpił do Komunii Świętej z rąk papieża Benedykta XVI.
Po celebrze papieskiej, wieczorem Ksiądz Arcybiskup wydał w Papieskim Instytucie Polskim uroczystą kolację, na którą przybyli m. in. księża kardynałowie: Zenon Grocholewski oraz Henryk Gulbinowicz, Arcybiskup Henryk Hoser, ambasador RP przy Watykanie Hanna Suchocka, polscy księża pracujący w Watykanie i delegacje z Białegostoku.
Następnego dnia, 30 czerwca Metropolita Białostocki celebrował w bazylice św. Piotra Mszę Świętą dziękczynną, w której udział wzięli przebywający w Rzymie nasi diecezjanie. Liturgia była wyrazem radości i wdzięczności Bogu za dar Arcypasterza i szczególne wyróżnienie naszego miasta jako stolicy prowincji kościelnej. Po Eucharystii Ksiądz Arcybiskup został zaproszony do osobistego spotkania z Ojcem Świętym, na które udał się z dwoma kapłanami naszej Archidiecezji.
Czas spędzony w Wiecznym Mieście był czasem doświadczania piękna Kościoła Chrystusowego, który nie zna granic kultur, języków czy narodowości. Obraz arcybiskupów przybyłych z najdalszych zakątków świata, ubranych w czerwone ornaty ze śnieżnobiałymi paliuszami, zgromadzonymi wokół Piotra naszych czasów, był okazją do pogłębienia swojej wiary i zaczerpnięcia "u źródła" radości bycia dzieckiem tego Kościoła.
opr. aw/aw