Szczęście jest możliwe

Życiowa recepta Matki Elwiry to kochać nie tylko słowami, ale całym sobą

„Jestem kobietą z ulicy, nie z salonów, która całe godziny spędza na kolanach, by potem biec z biednymi, niewidomymi, głuchymi, niemymi i kulawymi, bo ja też trochę taka jestem...” — mówi o sobie Matka Elvira, która znalazła się na okładce tego „Przewodnika”. Zauroczyły mnie te słowa. Zachęciły, żeby poznać bliżej ich autorkę.

Później jeden z moich przyjaciół wstąpił do Wspólnoty Cenacolo, którą Matka Elvira założyła dla narkomanów. On również opowiadał mi o tym, jak miłość i modlitwa zmieniają życie ludzi. Sam nie jest narkomanem — jest księdzem. Ostatecznie ze wspólnoty odszedł. Życie tam było dla niego zbyt twarde. Codzienna mozolna praca i dużo modlitwy. A jednak właśnie tam odkrył receptę Matki Elviry na życie naprawdę szczęśliwe: kochaj nie tylko słowami, ale całym sobą. Po prostu kochaj, cały czas i wszystkim, co masz. Dlatego wszyscy mieszkańcy wspólnoty oddają siebie innym przez konkretne zajęcia. Im większe zaangażowanie, im mniej wzniosłe czynności, tym bardziej mówią przez nie innym: przez to, co robię, nic nie zyskuję; robię to dla ciebie, dla nas.

Pośrodku Wielkiego Postu przywołujemy tę niezwykłą postać jako zachętę, aby nie bać się pójść drogą nawrócenia. I to nawrócenia nie tylko w wierze, ale też w miłości. Dla Matki Elviry nawrócenie jest kluczem do szczęścia. Nawet jeśli nie zawsze jest ono zwykłym uśmiechem — choć tego Matce Elvirze nie brakuje — ale za to poczuciem, że mamy po co i dla kogo żyć. I że właśnie gdy to wiemy i robimy, życie nagle nabiera tak dużej wartości i może mieć w sobie tak dużo światła. Bo te kilka prostych pytań: kogo naprawdę kocham, kogo może powinienem kochać bardziej i co to w praktyce oznacza, może okazać się jedyną drogą, żeby szczęście odnaleźć. I aby w oddaniu życia innym odnaleźć też Boga, który najpełniej obok modlitwy w tej ludzkiej miłości się objawia. Bo to On jest tej miłości źródłem. Kto taką drogę do istoty ludzkiego życia pokona, ten jedyny wie, że prawdziwe szczęście bez Boga trudno sobie nawet wyobrazić.

 

ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny „Przewodnika Katolickiego”

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama