Dzięki coraz bardziej rozpowszechnionemu zwyczajowi dołączania jej do każdego dziesiątka różańca jest ona z pewnością jedną z najczęściej odmawianych modlitw Kościoła...
Dzięki coraz bardziej rozpowszechnionemu zwyczajowi dołączania jej do każdego dziesiątka różańca jest ona z pewnością jedną z najczęściej odmawianych modlitw Kościoła...
Jest to maleńka książeczka o króciutkiej modlitwie dotyczącej niewyobrażalnie wielkiej rzeczywistości – miłości i miłosierdzia Boga. Owa króciutka modlitwa oraz portugalskie miasteczko, w którym usłyszano ją po raz pierwszy, odegrały znaczącą rolę także w mojej własnej drodze wiodącej do odkrycia tej rzeczywistości, przyjęcia jej, a wreszcie zmagań (jakkolwiek ułomne by one były) o to, by w niej trwać.
Nie jest to właściwe miejsce na przytoczenie całości tej historii – jest ona bowiem długa, a chwilami nudna – tym niemniej może ona okazać się pomocna dla wyjaśnienia genezy tej książki. Ograniczę się tu do stwierdzenia, że już od kilku lat pragnąłem napisać książkę o modlitwie fatimskiej. Ale nawet nie pisząc książek o modlitwie fatimskiej, robiłem, co tylko w mojej mocy, aby ją uwzględnić. Pomijając względy osobiste, jestem przekonany, że ta zwięzła modlitwa zasługuje na trwałą uwagę. I mam nadzieję, że wykażą to poniższe strony. Dzięki coraz bardziej rozpowszechnionemu zwyczajowi dołączania jej do każdego dziesiątka różańca jest ona z pewnością jedną z najczęściej odmawianych modlitw Kościoła – być może nawet jest na czwartym miejscu po Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu. Co więcej, w zaledwie dwudziestu siedmiu prostych słowach (włączając „amen”) przywołuje ona szereg wielkich tematów chrześcijańskiego przesłania: grzech, przebaczenie, miłosierdzie, niebo i piekło.
Swoją konstrukcją ta nieduża książka wpisuje się w długą tradycję dzieł poświęconych jednej modlitwie – od traktatów Tertuliana, św. Cypriana i Orygenesa o Modlitwie Pańskiej pochodzących już z II i IV wieku, po Understanding „Our Father” Scotta Hahna z XXI stulecia. Podobnie jak wymienione tu opracowania niniejsza książka po wprowadzeniu ogólnym ukazującym kontekst omawia temat szczegółowo werset po wersecie – czy raczej fraza po frazie – poświęcając każdej z nich osobny rozdział. Każdy rozdział jest w zamierzeniu po części komentarzem (np. umieszcza daną frazę w szerszym kontekście względem objawień fatimskich), a po części refleksją teologiczno-religijną. W wypadku modlitwy, którą często odmawia się pośpiesznie, czy nawet wręcz automatycznie, pod koniec każdej dziesiątki różańca lub – jak ja to czynię – przed samym przyjęciem Komunii Świętej, można mieć nadzieję, że uważne jej odmówienie okaże się pożyteczne. Książkę można oczywiście przeczytać od deski do deski za jednym posiedzeniem. Jednak wartościowe może okazać się także poświęcenie jej paru chwil przez kolejne dni i czytanie jednego rozdziału dziennie. Osoby ze szczególną atencją traktujące objawienia fatimskie mogą nawet czytać tę książkę przez pięć pierwszych sobót miesiąca – zwłaszcza w wypadku tej opcji zaleca się połączyć rozdziały 3. i 4. w jedną całość.
Gdy przymierzałem się do napisania tego rodzaju książki oraz układałem ją sobie w myśli w wolnych chwilach, czekałem jedynie na impuls do działania i odpowiedni czas. Ten „odpowiedni czas” nie zmaterializował się nigdy – zwykle tak bywa – natomiast oczywistym impulsem stała się setna rocznica objawień fatimskich w roku 2017. Czy mogłem znaleźć lepszy pretekst, by nakłonić przyjaciół z wydawnictwa Paulist Press do podjęcia ryzyka wydania książki o wiele krótszej niż te, które pisałem zazwyczaj, a na dodatek poruszającej temat, w którym nie byłem uznanym specjalistą. Na szczęście – zresztą jak zawsze – zareagowali bardzo pozytywnie.
Przeczytaj dłuższy fragment „Modlitwa Fatimska” »
Książka zawiera omówienie całej modlitwy, która zgodnie z poleceniem Anioła z Fatimy jest dodawana do każdego dziesiątka Różańca, a także komentarz do tejże modlitwy i wprowadzenie dotyczące historii i znaczenia objawień fatimskich.
Książkę można znaleźć na stronie Wydawnictwa PROMIC TUTAJ>>
opr. ac/ac