Błąd Trumpa, za który zapłacą inni

Za błąd Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy zapłacą Ukraińcy, a nie Amerykanie. Za to prezydent USA nie osiągnie tego, co chce.

Donald Trump błysnął swoim biznesowym zmysłem podczas negocjacji z Europą. Umowa w sprawie ceł to całkowita porażka pozbawionych kręgosłupa i horyzontów unijnych elit. Podobnie było w przypadku rozmów z Armenią i Azerbejdżanem. Doprowadzenie do pokoju między tymi skonfliktowanymi od dekad krajami nie tylko uspokaja sytuację w regionie, ale też jest korzystne gospodarczo i politycznie dla USA. Sprawa Ukrainy to natomiast jedna z dwóch najgorszych rzeczy, jakie Trump zrobił w polityce zagranicznej (tą drugą jest pozwolenie Izraelowi na mordowanie Palestyńczyków). Nie jest jeszcze jasne, jak cała sytuacja się zakończy, ale na razie – stan na poniedziałek, jeszcze przed rozmową Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim – naciska raczej na Ukrainę niż na Rosję. To Ukrainie wyznacza linie graniczne, niewiele za to obiecując.

Dla Trumpa przeciwnikiem numer jeden są Chiny. Słusznie, to przecież Państwo Środka, a nie jego sojusznicza Rosja jest dziś światowym mocarstwem. Problem w tym, że z tego punktu widzenia niewiele znaczy to, czy Ukraina będzie miała Krym, albo Donbas.

Ważne jedynie, by nad Morzem Czarnym panował spokój, zamiast angażującego USA konfliktu. Cena nie ma większego znaczenia, w końcu nie płacą jej Stany (nawet więcej, Stany płacą, kiedy jest wojna, skoro wysyłają broń). Łatwo wtedy zapomnieć o jednym: oddanie Rosji, tego co zajmuje, czyli jednej piątej ukraińskiego terytorium, to nie pokój, tylko zawieszenie broni. Władimir Putin nie tylko zobaczy, że było warto, ale też będzie miał dobrą pozycję do kolejnych ataków. Donald Trump nie osiągnie w ten sposób wymarzonego świętego spokoju, w każdym razie nie na długo. Stany Zjednoczone przez to oczywiście nie upadną, ale co do Ukrainy, to nie jest to już takie pewne. Dla Polski też nie wróży to niczego dobrego.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama