Kobiecy wygląd, głos, uśmiech czy sposób poruszania się wyrażają wdzięk i harmonię nieosiągalną dla mężczyzny
Kobiecy wygląd, głos, uśmiech czy sposób poruszania się wyrażają wdzięk i harmonię nieosiągalną dla mężczyzny. Kobieta jest wrażliwa na piękno kształtów, kolorów i zapachów, ale też na piękno wewnętrzne: psychiczne, moralne i duchowe. Jednak współczesny świat nie lansuje kobiet pięknych, mądrych i skromnych. Ideałem jest kobieta wyzwolona, niezależna i seksowna.
„Stać was na to, aby dziś zerwać z głupią i nieskromną modą, z całym zachowaniem, które obraża godność polskiej dziewczyny” – apelował przed laty do dziewcząt kardynał Stefan Wyszyński.
„Bądź modna, ale moda ma także swoje granice. Nie dopuść, aby moda ograniczała twą skromność i godność. Nie dopuść, aby moda ciebie kształtowała. To ty twórz modę. Nie jesteś lalką ani manekinem, by można było tobą dowolnie obracać. Jesteś żywym człowiekiem, kobietą, Polką, dzieckiem Bożym. (...) Przyjrzyj się sobie. Jak chodzisz, jak trzymasz swoje nogi, ręce, jak się pochylasz i podnosisz? Twoje zachowanie powinno skłaniać raczej do przyklęknięcia przed tobą niż do znieważenia ciebie. To tylko od ciebie zależy, czy ktoś przed tobą uklęknie, czy cię sponiewiera. I od ciebie też zależy, jakie uczucia wyzwolisz w drugim człowieku: szacunek i gest miłości, czy lekceważenie i namiętność”. Mocne słowa i mimo upływu lat wciąż bardzo aktualne. Poraża zachowanie niektórych dziewcząt w autobusach, na ulicy, a czasem i w szkole. Dlatego wszędzie tam potrzeba świadectwa skromności i autentycznego piękna. Jednak, aby mówić o godności i nawoływać do niej, trzeba zacząć od siebie.
Wiele kobiet w czasach współczesnych staje wobec dylematu, co wybrać: czy robić „karierę”, czy też poświęcić się bez reszty prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci. Nierzadko taka alternatywa pojawia się na gruncie wpływów feministycznych, które podsycają sztuczny antagonizm między kobietą pracującą a kobietą poświęcającą się rodzinie. Toczy się wiele niezwykle ożywionych dyskusji dotyczących praw kobiet i ich godności. Pojawiają się programy działań na rzecz kobiet, a środowiska feministyczne konsekwentnie i hałaśliwie narzucają swoją ideologię. Wiele się mówi na temat praw kobiet: równych szans na rynku pracy, równego wynagrodzenia, walki z dyskryminacją ze względu na płeć. Kobieta ma być niezależna i wyzwolona. Macierzyństwo przedstawia się natomiast jako ograniczenie, rezygnację z ambicji i możliwości rozwoju. Trudno zgodzić się z tą tendencją deprecjonowania macierzyństwa. Nie warto poddawać się takim modom, trendom i presjom.
Macierzyństwo jest niezwykłym powołaniem kobiety. Jednak bycie matką wymaga odpowiednich predyspozycji fizycznych i psychicznych. Przeprowadzone badania wykazują, że kobiety mają inny niż mężczyźni próg wrażliwości zmysłowej: lepiej słyszą, są bardziej wrażliwe na barwy i zapachy. Macierzyństwo to najbardziej fascynująca i emocjonująca przygoda w moim życiu. To możliwość odkrycia potencjału, który tkwi w każdej kobiecie, a którego nigdy bym nie odkryła, gdybym nie urodziła dzieci. Dla każdej kobiety bycie matką to wielkie zadanie, bo jej syn czy córka ciągle jeszcze są tajemnicą. Matka nie wie, na kogo wyrośnie jej dziecko, czy będzie dobrym człowiekiem, jakie będzie miało zainteresowania, co będzie robiło w przyszłości. Miłość matki powinna być wymagająca, bo wymagania w stosunku do dziecka są oznaką szacunku i wiary w jego możliwości i zdolność dokonywania właściwych wyborów.
opr. aś/aś