Papież po raz kolejny apeluje o poszanowanie praw mniejszości religijnych, zwłaszcza jezydów
W środę rano, 24 stycznia 2018, Papież Franciszek po raz kolejny wypowiedział się zdecydowanie w obronie praw prześladowanych jezydów oraz w sprawie pokoju w Demokratycznej Republice Konga. Przed audiencją generalną i po jej zakończeniu Papież mówił o dramatach obydwu ludów, wyrażając nadzieję na znalezienie konkretnych rozwiązań przez wspólnotę międzynarodową.
W małej sali Auli Pawła VI Papież przyjął ok. dziesięciu przedstawicieli wspólnoty jezydów przybyłych z Niemiec. Spotykając się z nimi, pragnął objąć duchowo wszystkie „niewinne ofiary” „bezsensownego i nieludzkiego barbarzyństwa” w stosunku do nich. „Jest niedopuszczalne — podkreślił — aby istoty ludzkie były prześladowane i zabijane z powodu swej przynależności religijnej”. Bowiem, dodał, „każdy człowiek ma prawo w sposób wolny i bez przymusów wyznawać swoją wiarę”. Po wspomnieniu o „bogatej w duchowość i kulturę historii” jezydów, która „była, niestety, naznaczona nieopisanym pogwałcaniem podstawowych praw człowieka: porywanie, zniewalanie, tortury, wymuszane nawracanie, zabijanie”, Papież powiedział, że „w wielu częściach świata są nadal mniejszości religijne i etniczne, wśród nich chrześcijanie, prześladowane ze względu na wiarę”. Dlatego, zapewnił, „Stolica Apostolska niestrudzenie interweniuje, aby ujawniać te sytuacje, domagając się uznania, ochrony i szacunku”.
Stąd apel „w sprawie praw jezydów, przede wszystkim prawa do istnienia jako wspólnota religijna”, bowiem „nikt nie może przypisywać sobie władzy eliminowania jakiejś grupy religijnej, dlatego że nie należy do tak zwanych 'tolerowanych'”. Zaniepokojony faktem, że nadal są „członkowie tej wspólnoty w rękach terrorystów”, Franciszek prosił, „aby robić wszystko, co możliwe dla ich uratowania; a także aby odnaleźć zaginionych i by dać tożsamość i godny pochówek tym, którzy zostali zabici”. W szczególności Papież odwołał się do wspólnoty międzynarodowej, która — napomniał — „nie może pozostawać niemym i biernym widzem dramatu” tego ludu, i przestrzegł, aby nie zaniechać „konkretnych wysiłków, żeby stworzyć odpowiednie warunki do powrotu uchodźców do swych domów”.
Podobne słowa wybrzmiały potem na placu św. Piotra, kiedy na zakończenie audiencji generalnej Papież nawiązał do dramatycznych wiadomości, jakie wiąż nadchodzą z Demokratycznej Republiki Konga, zapewniając, że „Kościół pragnie jedynie przyczynić się do pokoju i do wspólnego dobra”.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano