Rozmowa z Marią Mindą, druhną, namiestniczką harcerek, a wcześniej drużynową i hufcową w Warszawie
Rozmowa z Marią Mindą, druhną, namiestniczką harcerek, a wcześniej drużynową i hufcową w Warszawie
– Czym jest skauting? Gdzie się narodził i jak dotarł do Polski?
– Skauting to pozaszkolna propozycja wychowawcza dla młodzieży, w której „młodzi wychowują młodych”, w szczególności poprzez system zastępowy. W skautingu katolickim to wychowanie charakteru na łonie przyrody idzie w parze z wychowaniem w bliskim kontakcie z Panem Bogiem.
Skauting narodził się w Anglii w 1907 r. Do Polski dotarł w 1911 r. za sprawą Andrzeja Małkowskiego. Skautów można podzielić na trzy gałęzie wiekowe. Każda z nich ma dostosowaną do wieku specyfikę. U Skautów Europy wygląda to tak, że od 8. do 11. roku życia są to tzw. wilczki. Prawdziwa przygoda harcerska, czyli to, z czym zwykle kojarzymy skauting, zaczyna się w wieku 12-16 lat. To gałąź harcerek i harcerzy, najważniejsza w całym ruchu. Wreszcie wiek 17-18 lat, czyli przewodniczki i wędrownicy, okres wędrowania. Tu już nie ma obozów stacjonarnych ani gier i podchodów, tylko droga ku dojrzałości chrześcijańskiej. Osoby starsze, powyżej 18. roku życia, stają się szefami jednostek skautowych wszystkich trzech gałęzi wiekowych.
– Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” i Skauci Europy – kiedy powstali i skąd ta nazwa?
– Harcerski Ruch Liturgiczny, zwany też „Zawiszą”, powstał w stanie wojennym, w 1982 r., i działał półlegalnie. Został zarejestrowany w 1989 r. jako Stowarzyszenie Harcerstwa Katolic- kiego „Zawisza”. W 1995 r., gdy wchodziliśmy do Federacji Skautingu Europejskiego (FSE), dokonaliśmy przekształcenia SHK „Zawisza” w Skautów Europy, zachowaliśmy jednak nazwę SHK-Zawisza, dodając jedynie FSE, by pokreślić historyczne korzenie ruchu. Natomiast w sferze pedagogiki, prawa harcerskiego, przyrzeczenia, ceremoniału, mun- durów, naszywek, oznak i ¬symboli przejęliśmy wszystko od Skautów Europy. Stąd na naszywce nazwa „Skauci Europy”. „Zawisza” i Skauci Europy to jedna i ta sama organizacja.
– Co odróżnia Skautów Europy od ZHP, a co jest wspólne?
– Wspólne są ogólne podstawy i cele, czyli wychowanie młodego człowieka poprzez życie obozowe na łonie natury. Jako Skauci Europy stawiamy bardziej na charakter „chłopięcy” i „dziewczęcy” skautingu niż na element „wojskowy”. Inny jest sposób praktykowania systemu zastępowego. U nas zastępowy i zastęp w ramach drużyny ma prawdziwą autonomię. Przejawia się to np. w sposobie obozowania. Obozujemy nie drużyną, ale zastępami. W praktyce wygląda to tak, że każdy zastęp ma swoje własne obozowisko w lesie, oddalone o 100-200 m od innego zastępu. Inna jest relacja drużynowego z zastępowymi. Nie jest on „komendantem” ani „oboźnym” czy „oficerem”, nie wkracza bezpośrednio w życie zastępów. Konsekwencje pedagogiczne takiego podejścia są kolosalne.
Ważny jest dla nas także klarowny podział na trzy gałęzie wiekowe, o czym mówiłam wcześniej. Jest też jasny podział na nurt męski i nurt żeński. Działamy w osobnych jednostkach, ale wspólnie stanowimy jedno środowisko. Działamy przy parafii, a nie przy szkole, gdyż sądzimy, że to bardzo sprzyja budowaniu przestrzeni wolności młodych; przestrzeni, w których Bóg i Kościół zajmują centralne miejsce.
– Czy do Skautów Europy mogą należeć osoby niewierzące?
– Tak, pod warunkiem, że zaakceptują katolicki charakter ruchu. Jeśli rodzic chce przypro- wadzić swoje dziecko, które jest nieochrzczone, wyjaśniamy charakter naszych zajęć, których naturalną częścią jest modlitwa lub Msza święta. Nie przymuszamy do uczestniczenia, ale oczekujemy, że nie będzie problemem, jeśli dziecko nieochrzczone będzie towarzyszyć zastępowi, gdy ten się modli przed posiłkiem itp. Taka osoba nie może jednak złożyć przyrzeczenia harcerskiego, gdzie jest mowa o służbie Bogu i Kościołowi.
– Czy Skauci Europy współpracują z innymi organizacjami harcerskimi w kraju i na świecie?
– Tak, oczywiście. W Polsce razem z ZHP, ZHR i SH spotykamy się często na poziomie zarządów, by wspólnie rozpatrywać potrzeby harcerstwa w Polsce. Wspólnie jesteśmy objęci patronatem prezydenta RP. Razem bierzemy udział w inicjatywach Krajowego Duszpasterza Harcerzy. Współpracujemy również lokalnie. Staramy się unikać niezdrowej rywalizacji, nie popieramy przechodzenia całych jednostek z jednej organizacji do drugiej, ale oczywiście zostawiamy wolność danej osobie, jeśli chciałaby dokonać zmiany.
– Które elementy ubioru odróżniają Skautów Europy od innych organizacji skautowskich?
– Mamy inny krzyż – o ośmiu ramionach, czerwony, ze złotą ¬lilią w środku, a także naszywkę z napisem „Skauci Europy” na prawej piersi, berety na głowach i inny kolor munduru (beżowy dla chłopców, błękitny dla dziewcząt) oraz odpowiednio granatowe spodenki lub granatowe spódnice.
– Jakie plany na przyszłość mają Skauci Europy?
– Przygotowujemy się do udziału w ŚDM w Krakowie. Jako Polska organizujemy udział innych organizacji FSE. W Madrycie w 2011 r. było nas 2200 osób w wieku od 17. do 24. lat z 16 organizacji krajowych FSE. Liczy-my na równie liczne uczestnic- two w Krakowie. W maju 2016 r. harcerze i harcerki będą mieć Harce Majowe, czyli ogólnopolski zlot zastępów. To duże przedsięwzięcie. Zwykle uczestniczy w nim kilkaset osób.
Wielkim radosnym wyzwaniem jest dla nas rozwój. Chcemy, by Skauci Europy dotarli do każdej parafii w Polsce. W 2010 r. było nas 1400 osób, obecnie jest nas ponad 4 tys. Staramy się organizować więcej szkoleń dla nowych osób i środowisk. Chcemy, by w 2016 r. było nas co najmniej 6 tys. Patrząc na dynamikę wzrostu, liczymy, że to się uda.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Marcin Bąk
opr. ac/ac