Fragmenty książki - Jak się spowiadać? Vademecum penitenta
ISBN: 978-83-60703-79-3
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008
Pewnie żaden z Czytelników nie ma wątpliwości, że pomoc w przeprowadzaniu rachunku sumienia w postaci gotowych kwestionariuszy pytań i podpowiedzi jest jak najbardziej wskazana na wszystkich etapach życia chrześcijańskiego. Ten sposób pozwala na wewnętrzny rozwój człowieka choćby dlatego, że uwrażliwia jego sumienie i rozszerza spojrzenie na wiele zagadnień, które mogłyby zostać zupełnie niezauważone.
Nieszczęście może się pojawić wtedy, gdy dany schemat, stosowany przez dorosłego chrześcijanina, sięga samych początków jego świadomego życia wiary (sześćdziesięciolatek bierze do ręki swoją książeczkę z I Komunii) lub/i nie uwzględnia jego drogi powołania, wykształcenia, wykonywanego zawodu itp.
Katechizm wspomina tylko raz rachunek sumienia w ramach omawiania aktów penitenta przed spowiedzią św. i zaleca, aby dokonać tego aktu „w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadających się do tego tekstów należy szukać w Dekalogu i w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich”. Nie dla wszystkich jest to jednak zadanie zrozumiałe i proste, zwłaszcza na początku drogi życia duchowego.
Wzory rachunków sumienia publikowane w najróżniejszych książeczkach do nabożeństw i broszurach stanowią niekwestionowaną i nieocenioną pomoc dla osób, które pragną świadomie kształtować i rozwijać swoje życie duchowe. Wierni mogą korzystać z tych kwestionariuszy pytań i podpowiedzi przede wszystkim w związku z osobistym przygotowaniem do sakramentu pokuty, ale także dla przeprowadzania codziennego rachunku sumienia.
Wartość takich duchowych pomocy polega przede wszystkim na tym, że kwestionariusze podpowiedzi pozwalają zauważyć ludziom poszczególnych stanów czy zawodów tematy często pomijane lub wręcz nieobecne w życiu duchowym, jak chociażby temat tzw. grzechów przeciw Duchowi Świętemu, grzechów wołających o pomstę do nieba, grzechów zaniedbania (uczynki miłosierne wobec duszy i ciała) itp. Dla osób, które spowiadały się bardzo rzadko lub odczuwają porażający lęk przed sakramentem pojednania, drukowanie pytań do rachunku sumienia jest po prostu niezbędne.
Obok pozytywów, jakie niosą drukowane pomoce dla duchowego „remanentu” sumienia, trudno nie zauważyć, że istnieje ryzyko związane z bezkrytycznym i niekontrolowanym posługiwaniem się tymi opracowaniami — choćby tworzyli je najlepsi specjaliści od życia duchowego. Ich główną wadą jest to, że nie stosują się właściwie do nikogo. Niemożliwe jest przecież podanie takiej liczby szczegółów, by każda dusza znalazła to, co jej odpowiada i jest potrzebne; oskarżanie się według wzoru nie odda stanu duszy („dusza szablonowa”). Ideałem jest zatem, by samemu poznać swoje winy, to zaś wymaga, by dobrze znać swoje obowiązki oraz być zdolnym do autorefleksji. Dlatego w formacji sumienia „przedstawienie owych obowiązków, wskazanie ich stosunku do całego porządku rzeczy rzuca właściwe światło na grzech, pozwala poznać jego doniosłość”.
Korzystając zatem z gotowych wzorców rachunków sumienia proponowanych w publikacjach czy podawanych podczas nabożeństw pokutnych, należy skoncentrować uwagę na tym, co najważniejsze, charakterystyczne, wyraźne i ważne, wystrzegając się rutyny. Po uchwyceniu istoty rachunku sumienia chrześcijanin powinien wypracować sobie własny sposób stawania w prawdzie przed Bogiem, ubogacając ten osobisty egzamin duszy poprzez zauważanie różnych aspektów codzienności, wskazań kierownika duchowego (spowiednika), nauki Kościoła, Dekalogu, liturgii, Słowa Bożego czy znaków czasu.
opr. aw/aw