„Buntują się ludzie, którzy przez lata wspierali działania izraelskiego rządu, bo dziś już nie sposób udawać, że nie widać blokady dostępu do wody, głodu, śmierci dzieci, które błagają, aby umrzeć, bo to mniej boli niż życie w tym koszmarze” – mówi były szef polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. prof. Waldemar Cisło komentuje zrzuty żywności dla Palestyńczyków przeprowadzone przez kilka krajów.
„Potrzebna jest twarda polityczna interwencja, nie pokazówka – ocenia były szef PKWP. – Nie może być tak, że na oczach całego świata dokonuje się masakra, potępiona już przez ponad dwadzieścia państw, a reakcją ma być zrzucenie kilku ton żywności. Dziś mówimy już nie tylko o nadużyciach, ale o zbrodni – brutalnej, systemowej i powtarzalnej. Nie da się dłużej chować faktów, obawiając się oskarżeń o antysemityzm. To słowo stało się w tym kontekście nadużywane do granic absurdu, wypierając fakty i zagłuszając sumienie. Tymczasem nawet izraelscy dziennikarze podnoszą alarm. Tamtejsze media zaczynają mówić wprost o zbrodniach. Buntują się ludzie, którzy przez lata wspierali działania izraelskiego rządu, bo dziś już nie sposób udawać, że nie widać blokady dostępu do wody, głodu, śmierci dzieci, które błagają, aby umrzeć, bo to mniej boli niż życie w tym koszmarze”.
Granice okrucieństwa
Zdaniem ks. Waldemara Cisły, „zamiast teatrzyku z paczkami z powietrza” potrzebny jest realny nacisk na Izrael.
„Bo są granice – tłumaczy duchowny. – Granice okrucieństwa, które – jeśli są przekroczone – domagają się reakcji. Milczenie wobec nich jest współudziałem. Nie, nie mogę przemilczeć postawy Stanów Zjednoczonych. Rozumiem geopolitykę, sojusze, zobowiązania. Ale sojusz to nie klękanie. To nie bezkrytyczna aprobata dla działań, które dewastują podstawowe prawa człowieka. Broniąc dziś bezrefleksyjnie Tel Awiwu, Waszyngton ryzykuje utratę moralnej wiarygodności, której odbudowa może zająć pokolenia. Historia ma to do siebie, że nie zapomina”.
Źródło: „Nasz Dziennik”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.