Badania statystyczne dotyczące aktywności młodzieży w kościele prowadzą do niepokojących wniosków: poza niewielką grupą zaangażowaną w ruchy kościelne, większość cechuje się biernością i nie czuje związku z Kościołem
Przedstawiam dalszy ciąg wyników badań przeprowadzonych na grupie ok. 200 osób zaangażowanych w Kościele. W anonimowej ankiecie młodym ludziom zostały postawione pytania o problemy osobiste i udział w życiu parafii. 90 proc. tej grupy stanowili uczniowie szkół średnich, studenci oraz młodzi, którzy podjęli już pracę zawodową.
Na pytanie, w co jesteś zaangażowany w swojej parafii, najwięcej młodzieży odpowiedziało, że w grupy parafialne — 27 proc. Spośród osób powyżej 30. roku życia takiej odpowiedzi udzieliło 11 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazły się Ruch Światło-Życie i rady parafialne. Zastanawiający jest fakt, że aż 16 proc. młodych angażuje się w rady parafialne.
Trzecie środowisko, w które angażują się młodzi, stanowią wspólnoty Odnowa w Duchu Świętym — 11 proc., Domowy Kościół — 11 proc. oraz przygotowanie innych do bierzmowania — 11 proc.
Badanie ujawniło, że 8 proc. młodzieży angażuje się w pomoc księżom przy okazji różnych wydarzeń okolicznościowych i kościelnych, np. świąt, odpustów itp. Badanie pokazało także, że do aktywnego udziału w życiu akademickim przyznaje się 8 proc. młodzieży i 10 proc. osób powyżej 30. roku życia.
W parafiach istnieją grupy młodzieżowe, które często nie mają specjalnej nazwy. Spełniają one różnego rodzaju funkcje: formacyjną i integracyjną, a nawet rozrywkową. W tego rodzaju grupy włącza się 8 proc. młodzieży i aż 22 proc. badanych powyżej 30. roku życia.
Na uwagę zasługuje organizacja Światowych Dni Młodzieży. W ich przygotowanie zaangażowało się więcej osób dojrzałych niż młodzieży (odpowiednio 19 proc. i 5 proc.). Również dojrzali dominują w scholach i chórach — 16 proc., zaś młodzieży jest tam o połowę mniej — 8 proc.
Nikt z młodzieży do 30. roku życia nie zadeklarował, że należy do grupy ministranckiej. Zaś spośród uczestników badania powyżej 30. roku życia aż 26 proc. przyznało się, że pełni funkcję ministranta. Powinien to być niepokojący sygnał dla duszpasterzy. Może to bowiem oznaczać, że liturgiczna służba ołtarza staje się niepopularna wśród młodzieży.
Badanie pokazało, że 5 proc. młodych i 8 proc. ich starszych kolegów działa już w ramach istniejącego wolontariatu. Tylko 5 proc. młodzieży angażuje się w media kościelne. Niewielki jest też udział młodzieży w harcerstwie — 3 proc.
Na pytanie, co daje ci bycie w danym ruchu lub wspólnocie, najwięcej respondentów odpowiedziało, że spotkanie podobnych ludzi. Aż 42 proc. młodych ludzi wstępuje do ruchów lub wspólnot, aby być z kimś, kto podobnie czuje i myśli. Natomiast spośród respondentów starszych taką motywacją kieruje się 27 proc. badanych.
Drugim ważnym powodem przynależności do wspólnot kościelnych jest modlitwa i wiara w tego samego Boga. Badani wstępują do grup i wspólnot, aby móc z rówieśnikami podobnie się modlić i wyznawać tę samą wiarę. Jest to ważne dla 31 proc. młodzieży i 35 proc. osób powyżej 30. roku życia.
Choć młodzi poszukują środowisk modlitwy i wiary, to nie towarzyszy temu poczucie przynależności. Na pytanie, co daje ci bycie w danej grupie lub wspólnocie, tylko 6 proc. młodzieży odpowiedziało, że poczucie przynależności. Okazuje się więc, że bycie członkiem wspólnoty nie oznacza identyfikacji z nią. Co więcej, wspólnota tylko dla 5 proc. młodych jest środowiskiem, w którym szukają akceptacji. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa z ludźmi dojrzałymi. Nie szukają oni we wspólnocie akceptacji i aż 19 proc. z nich identyfikuje się ze wspólnotą. Różnice te mogą wskazywać na dwie rzeczy: że albo mamy nowe pokolenie, które dość utylitarnie podchodzi do udziału w życiu wspólnoty, albo młodzi przechodzą jeszcze proces dojrzewania do bycia odpowiedzialnym członkiem Kościoła.
Utylitarne podejście do uczestnictwa potwierdzają kolejne wyniki badań. 18 proc. młodzieży angażuje się w różnego rodzaju ruchy i wspólnoty ze względu na rozwój osobisty. 8 proc. młodych oczekuje, że przez udział we wspólnocie zdobędzie wiedzę, która im się przyda. 8 proc. przychodzi na spotkania dla osobistej satysfakcji. To nastawienie na branie jest trochę niepokojące, bo autentyczna wspólnota powstaje wówczas, gdy jej członkowie chcą stanowić dla siebie bezinteresowny dar.
Tylko 1 proc. młodzieży oczekuje, że we wspólnocie znajdzie środowisko, w którym będzie można rozwiązać swoje problemy. Podobnie 1 proc. uważa, że we wspólnocie znajdzie kogoś, z kim będzie można porozmawiać. Niewiele więcej (3 proc.) spodziewa się, że gdy zaangażuje się w grupy kościelne, znajdzie środowisko wymiany doświadczeń. 2 proc. młodych ludzi przyłącza się do wspólnoty, aby poczuć, że są komuś potrzebni, 5 proc. chce pomagać innym ludziom, a kolejne 5 proc. chce być po prostu ludźmi aktywnymi.
Respondenci są uczestnikami różnych grup i wspólnot parafialnych o charakterze modlitewnym bądź formacyjnym. Znają więc trochę życie parafii od środka. Dlatego zostało postawione im pytanie o zadania, jakie — według nich — mogliby podjąć w Kościele ludzie młodzi.
Największy odsetek badanych wyraził przekonanie, że zadaniem młodych ludzi jest przyciągnięcie do Kościoła rówieśników. Tak uważa 23 proc. młodzieży i 19 proc. respondentów powyżej 30. roku życia.
Drugim zadaniem dla młodego człowieka w Kościele — w opinii młodzieży — jest dzieło ewangelizacji (16 proc.). O połowę mniej, bo 8 proc. respondentów starszych, uważa za priorytet dzieło ewangelizacji. Ważniejszą sprawą jest dla nich dawanie świadectwa (19 proc.). Podobnie uważa 16 proc. młodzieży. Młodzież w większym stopniu stawia sobie za cel dawanie dobrego przykładu — 11 proc.
Ważnym zadaniem dla młodego człowieka jest wprowadzanie do Kościoła większej aktywności — 12 proc. oraz zaangażowanie we wspólnoty — 9 proc.
Sprawa wiary ludziom młodym nie wydaje się kwestią bardzo ważną. Tylko 5 proc. młodzieży wskazało budzenie i pogłębianie wiary jako zadanie. Spośród respondentów powyżej 30. roku życia takiej odpowiedzi udzieliło prawie trzykrotnie więcej osób niż spośród członków starszej grupy wiekowej.
opr. mg/mg