Fragmenty książki pod redakcją Józefa Augustyna SJ i ks. Stanisława Cyrana
ISBN: 83-7318-591-7
wyd.: WAM 2005
Sprawowanie sakramentów w Kościele należy do samego rdzenia ewangelizacji. Dobrą Nowiną jest przede wszystkim treść Ewangelii, ale może stać się nią również sposób w jaki ją głosimy. Jesteśmy dziś świadkami tak zwanego „konfrontacyjnego” stylu spotkań międzyludzkich. Jest to w dużym stopniu pozostałość post-heglowska i post-marksistowska. Tymczasem logika Ewangelii jest zupełnie inna. Warto podjąć uważną lekturę Ewangelii, obserwując sposób jej głoszenia przez Jezusa. Język Jezusa jest językiem nadziei i radości uwalniającej od groźnego poczucia winy. Taki też powinien być język ewangelicznego przepowiadania o konieczności nawrócenia, a następnie samego sprawowania sakramentu pokuty. Jego język, który spowiednik powinien sobie wewnętrznie „przyswoić”, stanowi integralną część sprawowania spowiedzi. Bez naśladowania Jezusa w całym Jego odniesieniu do grzeszników, możemy tylko zniekształcić Ewangelię a nawet obraz samego Boga miłosierdzia. Jeśli głoszenie Ewangelii — zwłaszcza w konfesjonale — nie będzie dokonywać się w postawie i języku ewangelicznym, może tylko zamknąć serca penitentów.
W stylu ewangelizacji i kompetencji spowiedniczych ważną rolę odgrywa przykład świętych spowiedników „w duchu Jezusa”. Pisze o tym Jan Paweł II w liście Spiritus Dominus: „Święty Alfons zawdzięcza swoją popularność takim cechom jak zwięzłość, przejrzystość, prostota, optymizm i łagodność, która przekształca się nawet w postawę czułości. U podstaw jego wyczucia spraw ludzi znajduje się pragnienie zbawienia: zbawienia siebie i innych. Zbawienia, które sięga doskonałości, świętości. Święty Alfons nie pozostawia nikogo poza zasięgiem swojej duszpasterskiej działalności: pisze do wszystkich i dla wszystkich”14. O ważności ewangelizacyjnej mówi także Novo millennio ineunte: „Rok Jubileuszowy szczególnie mocno odwołujący się do pokuty sakramentalnej, przyniósł nam pokrzepiające doświadczenie, którego nie należy zaprzepaścić, skoro tak wielu wiernych, w tym także młodych, przystąpiło z pożytkiem do tego sakramentu, to prawdopodobnie istnieje potrzeba, aby pasterze starali się przedstawić go i ukazywać jako wartość z większą ostrością, bardziej twórczo i konsekwentnie. Drodzy Bracia w kapłaństwie, nie możemy się zniechęcać w obliczu współczesnych kryzysów! Dary Boże —a sakramenty należą do darów najcenniejszych — pochodzą od Tego, który dobrze zna serce człowieka i jest Panem historii”15.
Perspektywa ewangelizacyjna w Polsce ujawnia jeszcze dosyć szerokie inspiracje Jana Pawła II o kształtowaniu ludzi prawego sumienia. Polska po czasach spustoszenia komunistycznego i postmodernistycznego woła o ludzi sumienia. Jan Paweł II w „Programie dla Kościoła w Polsce” (Wizyta ad limina biskupów w 1998 r.) pisze: „Jakże wiele wszyscy zawdzięczamy ludziom prawego sumienia — znanym i nie znanym! Odzyskanej wolności nie rozwinie się, ani nie obroni, jeśli na każdym odcinku życia społecznego, gospodarczego i politycznego nie staną ludzie prawego sumienia, zdolni oprzeć się nie tylko różnym zmiennym wpływom i naciskom zewnętrznym, lecz także temu wszystkiemu, co osłabia albo wręcz niszczy wolność od wewnątrz. Ludzie sumienia — to ludzie duchowo wolni, zdolni do rozeznania w świetle odwiecznych wartości i norm, które się tyle razy sprawdziły. Każdy chrześcijanin powinien być człowiekiem sumienia [...]. Formacja prawego sumienia wiernych, poczynając od dzieci i młodzieży, musi być stałą troską Kościoła. Jest to koniecznie związane z odbudowywaniem tkanki moralnej całego narodu”16.
opr. aw/aw