Co oznacza zwrot "marność nad marnościami"?

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma - fragmenty

Co oznacza zwrot "marność nad marnościami"?

Roland E. Murphy, O. Carm.

Odpowiedzi na 101 pytań o Psalmy i inne pisma

Tytuł oryginału: Responses to 101 questions on the Psalms and other writings
Published by Paulist Press, New York/Mahwah
© The Society of Mount Carmel (Carmelite Fathers), 1994
ISBN: 83-7318-189-X

Transliteracja hebrajskich terminów jest uproszczona, aby ułatwić czytelnikowi ich wymowę. Teksty biblijne polskiego tłumaczenia pochodzą przede wszystkim z Biblii Tysiąclecia (Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2000, wyd. V). W przypadkach kiedy skorzystano z innego tłumaczenia zostało to zaznaczone.

Copyright © Wydawnictwo WAM 2003



PYTANIE 58. Co oznacza zwrot „marność nad marnościami”?

Powtórzenie tego samego słowa jest oczywiście hebrajskim idiomem, sposobem na wyrażenie superlatywu podobnie jak „Pieśń nad Pieśniami” i „król królów”. Ważność tego zwrotu polega na tym, że jest to rodzaj inkluzji i „okładki” dla księgi pojawiającej się w 1,2 i w 12,8. Hebrajskie słowo hebel powtarza się trzydzieści osiem razy w księdze i stanowi to połowę występowania tego słowa w Biblii. Jego podstawowe znaczenie to para lub oddech, pochodzą od niego inne znaczenia: ulotność (ludzkiego życia), marność i nijakość a nawet oszustwo (odnośnie bożków, którzy nie mogą zaspokoić swych czcicieli). Dlatego hebel jest często tłumaczony jako daremność, bezwartościowość a nawet absurd (co najmniej w sensie niezrozumiałości, niepoznawalności). Ciąg zdarzeń lub określone wydarzenie mogą być uważane za hebel wtedy gdy zgodnie z ludzkim osądem nie mają one sensu.

Powszechnie używany w tłumaczeniach angielski termin „vanity” [marność, próżność *] nie jest wystarczająco mocny dla oddania terminu użytego przez Koheleta. W angielskim „vain” [próżny, daremny *] brakuje nacisku na daremność i absurdalność. W związku z tym pojawia sią pokusa nie zwracania uwagi na powagę z jaką Kohelet używa tego słowa. Wobec wielu spraw i rzeczy wydaje on wyrok: hebel, i czyni to zupełnie poważnie. Możemy być nie w pełni zadowoleni lub nawet nie zwracać uwagi na taki osąd, ale to ten osąd właśnie się liczy i oczywiście w jego świetle życie w ogóle jest raczej beznadziejne. Ktoś mógłby to stwierdzić w oparciu o wyrażoną przez niego opinię: „lepszy jest żywy pies niż zdechły lew”. W związku z tym ofiaruje on żyjącym nadzieję (9, 4). Ale od razu dodaje, że umarły niczego nie wie, gdy tymczasem żyjący coś jeszcze mogą wiedzieć. Co takiego wiedzą? Wiedzą, że umrą!

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama