Początek opowiadania o Kainie i Ablu, chociaż skąpy w słowa, przekazuje nam wiele istotnych informacji na temat bohaterów
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg.
Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: „Otrzymałam mężczyznę od Pana”. A potem urodziła jeszcze Abla, brata jego. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę (4,1-2). Początek opowiadania o Kainie i Ablu, chociaż skąpy w słowa, przekazuje nam wiele istotnych informacji na temat bohaterów. Słyszymy tu imiona braci – dla nas nic nie mówiące, ale dla współczesnych autorowi przeciwnie. Dowiadujemy się o reakcji Ewy na zrodzenie Kaina oraz poznajemy zawody obydwu braci. Wszystkie te informacje są ważne, gdyż charakteryzują bohaterów i pozwalają lepiej zrozumieć dramatyczną historię bratobójstwa.
Kain to pierwszy syn Adama i Ewy, a zatem pierworodny. Wiemy, jaką estymą cieszył się w czasach biblijnych syn pierworodny. Był chlubą ojca, przejmował jego obowiązki na starość, dziedziczył podwójną część majątku, ojcowski zawód i władzę nad rodziną. Kain więc mógł czuć się ważny. Jego imię (hebr.קין kajin) wielu wywodzi od słowa włócznia lub kowal – obydwa wskazywały by na siłę, sprawność zawodową i zdolności tego, kto je nosi.
Autor biblijny w poszukiwaniu etymologii imienia Kaina idzie jednak w innym kierunku. Przytacza okrzyk Ewy po narodzeniu dziecka Otrzymałam mężczyznę od Pana! – który tworzy piękną grę słów z imieniem Kaina. Otóż czasownik otrzymałam brzmi po hebr. kaniti (קניתי) i pochodzi od rdzenia kana (קנה), dosł. „nabyć”, „dostać”, „kupić”. Tworzą one brzmieniowe nawiązanie do imienia pierworodnego. Kain w etymologii biblijnej oznaczałby zatem „otrzymany” lub „nabyty”, w domyśle „od Pana”[1]. Radość Ewy po narodzinach i nazwanie syna „mężczyzną” potwierdza fakt, że był upragnionym dzieckiem.
Kolejną istotną informacją jest podanie zawodu. Kainowi został powierzony fach ojca – uprawa roli (wcześniej Adam jest scharakteryzowany jako rolnik: mówi o tym jego imię pochodzące od adama [ziemia] oraz wyznaczona mu przez Boga praca: W trudzie będziesz zdobywał z ziemi pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia). Był to zawód trudniejszy i bardziej odpowiedzialny niż wypasanie trzody, które zostanie powierzone Ablowi[2]. Kain z pewnością był silniejszy, może bardziej energiczny, pracowity. Miał więc kolejny powód do tego, by czuć się ważniejszy niż brat.
Narodziny Abla są opisane mniej entuzjastycznie. Nie ma tu reakcji rodziców; relacja o jego narodzinach wydaje się być zaledwie dołączoną do opisu narodzin Kaina. Jeszcze silniej na korzyść pierwszego z braci przemawia imię nadane drugiemu. Abel (hebr. הבל Hewel) oznacza w hebrajskim „marność”, „kruchość”, „wątłość”, „znikomość”, „pozór”. Właśnie to słowo wybrał Kohelet na leit-motiv swojej księgi: Marność nad marnościami i wszystko marność – aby opisać względną wartość i kruchość wszystkiego, co istnieje poza Bogiem[3].
Takie imię „Nieistotny” wybrali pierwsi rodzice dla drugiego syna. Nie jest ono wyjaśnione żadną grą słowną, jak imię ojca czy brata, gdyż jego znaczenie było dla Żydów oczywiste. Z Abla z pewnością nie było większego pożytku. Powierzono mu opiekę nad stadem owiec, gdyż była to praca niewymagająca tak dużego wysiłku, jak przy uprawie roli.
Pan Bóg jednak ocenia inaczej niż człowiek. Widzi, co dzieje się w sercu starszego brata i jak „grzech czyha u jego wrót” (Rdz 4,7). Kiedy więc JHWH przyjął ofiarę Abla, a nie chciał patrzeć na dar Kaina – starszy brat wściekł się[4]. Urażona duma pierworodnego, zazdrość i nienawiść przejęły kontrolę. Gdy znaleźli się w polu, Kain pokłócił się (a nie „powiedział” - jak jest w Biblii Tysiąclecia) z Ablem, rzucił się na niego i go zabił.
Zazdrość jest formą nienawiści drugiego człowieka. Przejawia się jako smutek z powodu cudzego szczęścia i radość z powodu jego nieszczęścia. Jest odwrotnością miłości. Jest to straszna choroba ludzkiego serca, gdyż niszczy od środka. Jak powstaje zazdrość? Gdy pojawia się ktoś, kogo nie kocham. Jak pokonać zazdrość? Trzeba podjąć decyzję, aby kochać tego, któremu zazdrościmy i cieszyć się jego szczęściem. Jak pokonać osobę, która zazdrości? Trzeba kochać zazdrośnika.
Aby pojąć sens opowieści o bratobójstwie, trzeba wyzbyć się utartego myślenia: zły Kain zabił dobrego Abla. Czytelnik łatwo uniemożliwia sobie drogę do zrozumienia historii braci tylko dlatego, że zbyt pochopnie identyfikuje się z Ablem. Tendencję taką mamy od dziecka, gdy rodzice czytali nam Biblię w obrazkach. Nie uważamy siebie za Kainitów, ponieważ nikogo nie zabiliśmy. Chcemy być dobrzy, utożsamiamy się z pokrzywdzonym, potępiając krzywdziciela. Tymczasem obraz Kaina jest w każdym z nas. To raczej Kain jest w tej historii obrazem kondycji człowieka po grzechu pierworodnym. Kim w takim razie jest Abel?
Na Abla warto spojrzeć jako starotestamentalny symbol Chrystusa. Tak, jak Chrystus dobry Pasterz – Abel był pasterzem. I tak jak Chrystus – złożył Bogu miłą ofiarę z niewinnego baranka, czyli z samego siebie. Tę analogię z upodobaniem rozwijali Ojcowie Kościoła. Abel jest typem Chrystusa, który uniżył samego Siebie i stał się słaby, stał się hewel na krzyżu – aby na Nim objawiła się prawdziwa Boża moc.
[1] Rabini lubią tłumaczyć jego imię jako „posiadanie” wyjaśniając, że Kain sądził, że posiadał wszystko i był zachłanny.
[2] Wskazuje na to choćby epizod z młodym Dawidem, któremu ojciec, jako najmłodszemu, powierzył wypas owiec (Dawid był ostatnim, o ktorym pomyślał Jesse, gdy Samuel szukał wśród jego synów nowego króla Izraela). W konflikcie między Kainem i Ablem niektórzy dopatrują się sumeryjskiego motywu dwóch ścierających się kultur (pasterskiej i rolniczej), obecnej w Izraelu po osiedleniu się w ziemi obiecanej.
[3] Niektórzy badacze uważają, że imię Abla nie jest zależne od rdzenia słowa hewel „marność”. Wywodzą je np. od akadyjskiego ablu „syn”.
[4] Użyte w Biblii Tysiąclecia słowo „smucić się” nie oddaje siły gniewu pierworodnego. Tego samego słowa użył autor natchniony, opisując między innymi nastrój synów Jakuba po gwałcie na ich siostrze (34,7). Ten rodzaj gniewu często poprzedza w biblijnych historiach przelanie krwi.
Jest to fragment książki:
Marcin Majewski, Tajemnice biblijnych imion
Wydawnictwo M
ISBN: 978-83-7595-961-1
Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg. W wielu przypadkach imię tak naprawdę okazuje się kluczem do zrozumienia bohatera, dotyczy to zarówno postaci ze Starego jak i z Nowego Testamentu. W książce nie mogło oczywiście zabraknąć imion najważniejszych, czyli: JHWH i Jezus.
Album jest pasjonującą podróżą po bogatym świecie biblijnej symboliki, prawdziwą skarbnicą wiedzy i – dzięki pięknej ikonografii – niezwykłą ucztą dla zmysłów.
opr. ac/ac