O najważniejszych wydarzeniach ekumenicznych w XX wieku pisze luteranin, profesor ChAT w Warszawie
Wiek XX przejdzie z całą pewnością do historii jako stulecie, w którym zrodził się i rozwinął współczesny ruch ekumeniczny, obejmujący dziś swoim zasięgiem wszystkie główne gałęzie chrześcijaństwa. Ogromnie trudnym, a właściwie wręcz niemożliwym zadaniem zdaje się być wyszczególnienie najważniejszego wydarzenia ekumenicznego mijającego stulecia. Ważnych wydarzeń ekumenicznych było sporo, lecz nawet te największe nie są pozbawione pewnej ułomności. Przy zachowaniu możliwie największego obiektywizmu wymieniłbym cztery wydarzenia, które dopiero rozpatrywane łącznie uzmysławiają zmiany, jakie dokonały się w stosunkach międzywyznaniowych:
1. Pierwszym, chronologicznie biorąc, ważnym wydarzeniem ekumenicznym było utworzenie w 1948 roku Światowej Rady Kościołów, pierwszej w dziejach chrześcijaństwa organizacji o zasięgu globalnym, zrzeszającej w swoich szeregach Kościoły tradycji prawosławnej, starokatolickiej, anglikańskiej i protestanckiej (luteranie, reformowani, metodyści, baptyści, zielonoświątkowcy i in.). Światowa Rada Kościołów, jako reprezentantka nierzymskokatolickiego chrześcijaństwa, stała się z biegiem lat najdoskonalszym narzędziem w służbie ruchu ekumenicznego.
2. Ułomność wszystkich inicjatyw ekumenicznych, podejmowanych w pierwszej połowie XX stulecia, polegała na tym, że w dążeniach do jedności nie brał udziału największy spośród Kościołów chrześcijańskich. Ekumeniczne otwarcie Kościoła rzymskokatolickiego, które nastąpiło w wyniku II Soboru Watykańskiego (1962—1965), przyczyniło się do zdynamizowania współpracy na różnych płaszczyznach (lokalnej, krajowej, regionalnej) i wzbogacenia form współdziałania międzywyznaniowego (ogromny wzrost dwustronnego dialogu teologicznego).
3. Spory teologiczne w XVI stuleciu, zwłaszcza w kwestii pojmowania sakramentu Wieczerzy Pańskiej sprawiły, że ruch reformacyjny rozdarł się na dwa główne nurty — luteranizm i ewangelicyzm reformowany. W 1973 roku, po przeszło czterech stuleciach rozłamu, Kościoły wyrosłe z obu tych nurtów podpisały dokument zwany Konkordią Leuenberską, wprowadzający wspólnotę ołtarza i ambony. W połowie lat dziewięćdziesiątych do wspólnoty tej przystąpili metodyści (protestanci wywodzący się z tradycji anglikańskiej). Wszystkie wymienione Kościoły pozostają nadal w swoich dotychczasowych strukturach, lecz — kierując się zasadą jedności w pojednanej różnorodności — starają się na różnych szczeblach życia kościelnego rozwijać jak najściślejszą współpracę.
4. Wyjątkowość wydarzenia, jakim było podpisanie 31 października 1999 roku w Augsburgu wspólnej Deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu, polega przede wszystkim na tym, że oto po raz pierwszy oficjalni przedstawiciele Watykanu (przewodniczący i sekretarz Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan) zawarli porozumienie doktrynalne z przedstawicielami innej tradycji kościelnej. Tym samym między katolikami i luteranami został zakończony, trwający od czterech i pół stulecia, spór o to, w jaki sposób człowiek osiąga zbawienie. Jednocześnie obaj partnerzy stwierdzili, że celem, do którego zmierzają, jest osiągnięcie pełnej wspólnoty kościelnej, jedności w różnorodności, w której różnice nadal istniejące będą ze sobą „pojednane”. Chodzi więc o cel, jaki ewangelicy trzech różnych tradycji kościelnych już osiągnęli w ramach Konkordii Leuenberskiej.
Karol Karski
luteranin, profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie