"Święty Bazyli Wielki" - fragmenty
ISBN: 978-83-7505-292-3
wyd.: WAM 2009
Ojczyzną Bazylego Wielkiego była położona w północno-wschodniej części Azji Mniejszej cesarska diecezja Pontu, dzisiejsza Anatolia w Turcji. Obejmowała kilkanaście prowincji, między innymi Kapadocję, Pont, Armenię. Cały ten duży obszar, w większości pofałdowany płaskowyż, położony jest na wysokości około 1 000 m nad poziomem morza, ale ku wschodowi wznosi się znacznie wyżej. Płaskowyż, poprzegradzany górami, w części południowej przechodzi w wysokie góry Taurus. Klimat tego regionu uchodził za surowy: zimy były śnieżne i mroźne a lata upalne, podczas których często występowały ulewne deszcze. (Jedynie obszary położone nad brzegami Morza Czarnego miały klimat łagodniejszy.) Z tego choćby powodu nie był nadzwyczaj atrakcyjny do osiedlania się i od mieszkańców wymagał hartu. Chociaż w czwartym wieku nastąpił tu widoczny rozwój demograficzny, to jednak daleko było do przeludnienia. Życie koncentrowało się w licznych miastach, gdy tymczasem małe wsie były rzadko zaludnione i niedostępne. Gęściej zaludnione części diecezji to miejscowości położone nad morzem albo przy głównych szlakach komunikacyjnych. Od chwili gdy znaczenia nabrał Konstantynopol, region ten odgrywał większą rolę strategiczną i ranga wielu traktów komunikacyjnych oraz miast przy nich położonych wzrosła.
Życie i działalność Bazylego związane były przede wszystkim z dwoma prowincjami tej diecezji: Kapadocją i Pontem. W Poncie, leżącym bardziej na północ i dotykającym wybrzeży Morza Czarnego, w pobliżu miasta Neocezarea, znajdowała się większość dóbr rodzinnych Bazylego. Stamtąd też wywodzili się przodkowie jego ojca. Z leżącą bardziej centralnie Kapadocją — skąd pochodziła matka — a zwłaszcza z jej stolicą Cezareą, gdzie rodzina też miała posiadłości, związana był jego działalność.
Specyfiką Kapadocji były występujące, zwłaszcza w południowej jej części, miękkie skały pochodzenia wulkanicznego, zwane tufem. Zbudowane z tych skał wzgórza stanowiły doskonały i wygodny materiał budowlany. W tufowych skałach można było łatwo wykuwać mieszkania, a nawet całe osiedla ukryte pod ziemią. W czasach chrześcijańskich w ten właśnie sposób wykuwano świątynie oraz klasztory. Taka rzeźba terenu ułatwiała również życie chrześcijańskim anachoretom.
Historia tych terenów jest bardzo stara i bogata. Już w trzecim tysiącleciu przed Chrystusem obszar ten zamieszkiwały starożytne plemiona. Potem przebywali tam jako zdobywcy Asyryjczycy, Hetyci, Medowie. Na długo przed Chrystusem kraina ta została w dużej mierze zhellenizowana, a następnie stała się prowincją rzymską. Długo jednak pełne panowanie rzymskie ograniczało się przede wszystkim do miejsc centralnie położonych. Mniej dostępne rejony zamieszkiwała ludność tubylcza, zorganizowana według swoich dawnych zasad. Do wielu miejsc tego regionu dostęp był bardzo trudny, co sprzyjało rodzimym mieszkańcom, a było utrudnieniem dla tych, którzy chcieli tym obszarem władać. Położenie geograficzne i ukształtowanie terenu wszystkim władzom nie pozwalało na pełną kontrolę, stąd nie dziwi, że nawet za czasów Bazylego Wielkiego na lokalnych drogach nie było bezpiecznie, bo górzyste przejścia sprzyjały działalności wszelkiego rodzaju band i rozbójników. W czasach prześladowań, zwłaszcza za Dioklecjana, tereny te często służyły za miejsce schronienia chrześcijan.
Pod względem gospodarczym nie odgrywały one znaczącej roli w Cesarstwie rzymskim. Kapadocja i Pont były okręgami przede wszystkim rolniczymi i hodowlanymi. Pierwsza z tych prowincji słynęła zwłaszcza z hodowli koni, czemu sprzyjały rozległe pastwiska. W nizinach, głównie w dolinach rzek, zajmowano się uprawą roli. Rolnictwo nie było jednak na tyle wydajne, by myśleć o znaczącym eksporcie produktów rolnych. Plony zaspokajały potrzeby miejscowej ludności. Rozwijało się również rzemiosło. W okolicznych górach wydobywano liczne minerały, przerabiane następnie w miastach. Dane archeologiczne potwierdzają dynamiczny rozwój tego regionu pod względem gospodarczym.
opr. aw/aw