125 lat istnienia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu

Beatyfikacja 11 sióstr Nazaretanek męczenniczek z Nowogródka

Kiedy Kościół obchodzi Wielki Jubileusz Roku 2000 i przybliża nam Zbawcze Wydarzenie – Narodzenie Jezusa – ową pełnię czasu, która zmieniła bieg ludzkiej historii, w tym samym roku obchodzą swój jubileusz 125-lecia istnienia siostry nazaretanki i radują się łaską beatyfikacji 11 swych sióstr męczenniczek z Nowogródka, ogromnym darem Bożej Opatrzności i zarazem wezwaniem do odnowy, życia pełnią charyzmatu. Męczennicy są bowiem niezwykłymi świadkami miłości Chrystusa. Dla wszystkich wierzących są oni przynagleniem do większej miłości Boga, wyzwaniem rzuconym współczesnemu światu o należne Bogu miejsce w sercu człowieka. Przypatrzmy się zatem Zgromadzeniu Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, glebie, z której wyrosły męczenniczki z Nowogródka.

Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu i jego charyzmat

Założycielką rodziny zakonnej, do której należało 11 sióstr męczenniczek, jest Franciszka Siedliska, urodzona 12 listopada 1842 r., zmarła 21 listopada 1902, Polka, pochodząca z zamożnej rodziny szlacheckiej o tradycjach patriotycznych. Została beatyfikowana pod zakonnym imieniem Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza przez Ojca Świętego Jana Pawła II dnia 23 kwietnia 1989 roku w Rzymie.

Pierwsza wspólnota Zgromadzenia powstała w Wiecznym Mieście w 1875 roku, zarówno ze względów politycznych, gdyż Polska była wówczas pod zaborami, a także ze względu na Rzym jako Stolicę Piotrową. Franciszka Siedliska pisze: Pragnąc jakiegoś widzialnego znaku Woli Pana Jezusa przedstawiła Ojcu Świętemu Piusowi IX Plan założenia instytutu i od jego pozwolenia i błogosławieństwa uzależniła rozpoczęcie dzieła. Ojciec Święty pobłogosławił i własnoręcznie napisał: Benedicat vos Deus et illuminet semper intelligentias vestras, ut possitis ambulare in viis Domini. Pius P. P. IX. Die 1 Octobris 1873 (Niech was Bóg błogosławi i oświeca wasze umysły, abyście mogły chodzić drogami Pana. Papież Pius IX. 1 października 1873).

Zgromadzenie założone przez bł. Franciszkę Siedliską powstawało wśród niezliczonych trudności, rozwijało się stopniowo i już za życia Założycielki rozprzestrzeniło się na inne kraje. I tak w 1881 powstał pierwszy dom Zgromadzenia w Polsce, w Krakowie, a w 1885 Założycielka podzieliła Zgromadzenie liczące wtedy zaledwie 22 siostry i udała się z 11 nazaretankami do Stanów Zjednoczonych, na zaproszenie ojców zmartwychwstańców, by zająć się opuszczonymi pod względem religijnym polskimi emigrantami; w Chicago założyła pierwszą fundację. W 1891 powstał pierwszy dom Zgromadzenia we Francji, w Paryżu, w 1895 w Anglii, w Londynie, gdzie Franciszka Siedliska już rok wcześniej czyniła starania o utworzenie Polskiej Misji Katolickiej. W stulecie istnienia tejże Misji, 13 września1994 została ogłoszona Patronką Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Obecnie siostry nazaretanki w liczbie 1700 przynależą do ośmiu prowincji i okręgu generalatu obejmując posługą apostolską trzynaście krajów: Australię, Białoruś, Filipiny, Francję, Hiszpanię, Italię, Izrael, Litwę, Polskę, Rosję, Stany Zjednoczone, Ukrainę i Wielką Brytanię.

Błogosławiona Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza (Franciszka Siedliska) zostawiła swoim siostrom jako wzór życia Najświętszą Rodzinę z Nazaretu – tę niepojętą Komunię Miłości – cichą i pokorną obecność Syna Bożego a zarazem Królestwo Bożej Miłości przyniesione z nieba na ziemię. Posłannictwem sióstr nazaretanek jest przyczyniać się do wzrostu Królestwa Bożego w sobie i wśród wspólnot własnego Zgromadzenia, a także szerzyć je wśród innych poprzez własny przykład, modlitwę i pracę – różnorodne formy apostolatu mające na celu dobro rodziny ludzkiej. Służąc innym w wielu aspektach życia takich jak: religijne wychowanie i nauczanie, opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi, szpitalnictwo, praca parafialna, pomoc osobom starszym i samotnym, siostry nazaretanki troszczą się o najwyższe dobro człowieka – o zbawienie.

Siostry nazaretanki na mocy swego charyzmatu są związane z Kościołem i Jego misją. Najświętsza Rodzina jest w istocie wyraźnym znakiem zbawczego posłannictwa Chrystusa, które spełnia się w czasie i w wymiarze rzeczywistości ziemskiej, uświęconej obecnością Boga – Człowieka, gdzie sprawy Boże i ludzkie przenikają się nawzajem.

Związane z misją Kościoła powszechnego – odkupieniem człowieka – siostry nazaretanki realizują ją w zakresie swego charyzmatu jako szerzenie Królestwa Bożej Miłości, które Syn Boży objawił żyjąc na ziemi w Najświętszej Rodzinie z Nazaretu. Ta Boża Miłość – objawiona przez Wcielenie – jest szczególnym zadaniem, do którego powołana jest każda siostra. Ma być ona wzorowana na Najświętszej Rodzinie z Nazaretu, gdzie wszystko skupiało się wokół Syna Bożego i znajdowało swój praktyczny wyraz w codziennym zwykłym życiu i we wzajemnych relacjach. Nazaretanka ma je tworzyć z Jezusem i siostrami, na wzór Maryi i Józefa, by budować w sobie i wśród siebie Królestwo Bożej Miłości. To Królestwo, Boża Miłość, ogień z nieba przyniesiony, poprzez jej posługę ma ogarnąć i ogrzać cały świat. Bł. Założycielka tak je określa: I tak mi się przedstawiło życie naszego Nazaretu – życie miłości: na zewnątrz praca, obowiązek, oddanie się na wszystko i spełnienie wszystkiego, czego Pan Jezus wymaga, i wszystko to uprzejmie, miłośnie, pogodnie, swobodnie, aby wszystkich do Pana Jezusa pociągnąć. Ale tam, w głębi duszy, w życiu wewnętrznym, najściślejsze zjednoczenie z Bogiem, miłość najczystsza, poświęcenie, ciągła ofiara, wyniszczenie siebie, zapomnienie o sobie, tam – najściślejsza z Panem Jezusem więź. Tak musiał czynić Pan Jezus w Nazarecie (Dziennik, 12 stycznia 1885).

Apostolstwo Zgromadzenia na przestrzeni jego historii i dzisiaj

Apostolstwo Zgromadzenia ma się rozwijać w zależności od potrzeb Kościoła i znaków czasu. Bł. Franciszka Siedliska mówi, że Nazaret winien być jak strażnica wypatrująca, gdzie się pali.

W czasie swej 125-letniej historii Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu wypełniało zleconą mu misję najbardziej na polu szerzenia oświaty przez prowadzenie różnego typu szkół i szpitalnictwo, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Polsce przed II wojną światową. Właśnie na placówce poświęconej oświacie dojrzewały duchowo przyszłe męczenniczki. Na wzór Założycielki siostry spieszyły z pomocą polskim emigrantom w Stanach Zjednoczonych, Anglii i Australii, by nie zatracili wiary swych ojców i mowy ojczystej.

W duchu charyzmatu siostry nazaretanki spieszą z pomocą wszędzie tam, gdzie jest potrzebujący człowiek. Sytuacja w okresie II wojny światowej ukazała, że siostry nazaretanki zdolne były do dzielenia martyrologii ludzi tego mrocznego czasu. Grupa sióstr wywieziona z Wilna na Sybrię przeszła męczeński szlak głodu, więzienia i ciężkiej przymusowej pracy. Po wyjściu z Rosji sowieckiej przeszły przez Persję, Afrykę, Anglię opiekując się stale grupą polskich sierot i dochowując wierności Chrystusowi oraz dzieląc tragiczny los wielu Polaków. Wiele sióstr nazaretanek podczas okupacji hitlerowskiej, a po wojnie stalinowskiej, cierpiało heroicznie prześladowanie za wiarę i Kościół, także w więzieniach, a nawet poddawane były torturom.

Dzisiaj siostry nazaretanki można spotkać:

  • pochylone nad życiem nie chcianego dziecka w domach samotnej matki w Elblągu, Krakowie, w Żarkach, Ciechocinku i Gnieźnie;
  • w przedszkolach rozsianych po całym świecie, wszędzie tam gdzie znajdują się placówki sióstr nazaretanek;
  • w życiem tętniących szkołach, gdzie formuje się młodzież, by jak Jezus w Nazarecie, mogła wzrastać w łasce, latach i mądrości (Filadelfia, Pittsburgh – USA, Warszawa, Kalisz, Kraków – Polska, Bohol – Filipiny, Perth i Marayong – Australia).
  • w domach specjalnej troski dla chłopców i dziewcząt (Ambler, Pittsburgh – Holy Family Institute – U S A, Wadowice, Łuków – Polska);
  • na uniwersytetach, gdzie kształtuje się w pełni dojrzały człowiek (Filadefia, USA)
  • w domach dla osób samotnych i starszych (Wrocław – Polska, Marayong – Australia, Pittsburgh – USA);
  • w katechezie, pracach parafialnych, w katolickim radio, na uczelniach (Polska);
  • w międzynarodowym ośrodku studenckim, miniaturze narodów zjednoczonych w Paryżu;
  • w Foyer dla dziewcząt w Bagneux, Francja;
  • w nuncjaturze w Mińsku (Białoruś) i w domu biskupim w Nazarecie (Izrael);
  • w poradniach rodzinnych (Pittsburgh - USA);
  • w posłudze biednym i potrzebującym poprzez różne formy zaangażowania, takie jak: duszpasterstwo więźniów, pomoc rodzinom, których dzieci potrzebują transplantacji organów, organizowanie 'wakacji' z Bogiem dla dzieci i młodzieży z krajów postkomunistycznych (USA, Francja, Polska, Białoruś, Ukraina, Rosja, Filipiny);
  • w służbie młodzieży szukającej pogłębienia duchowego i własnej drogi życiowej (Polska, Białoruś, Ukraina, USA, Filipiny).

Nowogródek – miejsce dojrzewania do ofiary i miejsce męczeństwa sióstr

Nowogródek – miejsce męczeńskiej śmierci sióstr – w czasie, gdy przybyły do niego pierwsze nazaretanki w dniu 4 września 1929 roku na zaproszenie bp. Zygmunta Łozińskiego, by zająć się religijnym wychowaniem i nauczaniem dzieci i młodzieży, był małym miasteczkiem na wschodnich krańcach ówczesnej Rzeczpospolitej Polskiej, o zróżnicowanej narodowościowo ludności. Polacy, Białorusini, Żydzi i Tatarzy tworzyli barwne, bogate kulturowo społeczeństwo o harmonijnie układających się wzajemnych stosunkach. Nowogródek posiadał bowiem zarówno synagogę żydowską jak i meczet. Po drugiej wojnie światowej i zmianie granic Polski miasto znalazło się na terenie Białorusi.

Pierwszym dziełem apostolskim sióstr, warunkującym niejako działalność edukacyjną, była praca związana z kościołem pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego, zwanym Białą Farą. Dzięki świętym, światłym rektorom tej świątyni (byli nimi przeważnie prefekci gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Nowogródku) i pracy sióstr, organizowanym nabożeństwom (majowe, różaniec, czterdziestogodzinne wystawienie Najświętszego Sakramentu, różnego typu rekolekcje, I Komunia św., katecheza, przygotowanie do sakramentów, itp.) była ona ważnym ośrodkiem oddziaływania religijnego na mieszkańców miasta i okolic. W czasie pokoju, gdy harmonijnie układało się współżycie różnych religii, taka działalność nie była dla nikogo zagrożeniem. Co więcej stanowiła wzór gorliwości, z której inne wyznania mogły brać przykład.

Siostry nazaretanki, które tworzyły wspólnotę domu Chrystusa Króla w Nowogródku w czasie wojny i okupacji przybywały na tę placówkę w różnym czasie. Wybuch II wojny światowej 1 września 1939 r. i związana z nią okupacja tych ziem, najpierw sowiecka, a potem niemiecka, zakłóciły dotychczasowy ład i porządek. W czasie okupacji sowieckiej siostry żyły w rozproszeniu, spotykały się jednak na Mszy św. i nabożeństwie wieczornym w Farze.

Od początku powstania placówki siostry były głęboko wsłuchane w potrzeby społeczeństwa. W czasie okupacji, gdy nie można było oficjalnie prowadzić szkoły, jeszcze bardziej zbliżyły się do ludzi. Wyrzucone z domu, borykały się z problemami życia codziennego i z bliska dotykały cierpień innych. W czasie okupacji niemieckiej siostry powróciły do klasztoru, chciały być dla udręczonej ludności znakiem nadziei. Takim miejscem staje się podczas obu okupacji Fara, nic też dziwnego, że modlący wypełniają ją tłumnie. Najeźdźcy niemieccy dążyli do wywołania antagonizmu między Białorusinami i Polakami. Wraz z przybyciem do Baranowicz grup specjalnych gestapo, wzmógł się terror wobec ludności cywilnej w mieście i całym województwie. Pierwsza zbiorowa egzekucja miała miejsce 31 lipca 1942 r. w lesie za Nowogródkiem, w której rozstrzelano sześćdziesiąt osób, wśród których znaleźli się dwaj kapłani katoliccy: dziekan nowogródzki, ks. Michał Dalecki i ks. Józef Kuczyński z Wsielibia.

Siostry nazaretanki były ostoją dla Polaków nie tylko poprzez gorliwą modlitwę w kościele farnym, ale także działalność charytatywną. Pomagały wszystkim potrzebującym, bez względu na ich narodowość. Na wiosnę 1943 r. siostry jeszcze gorliwiej apostołowały na polu religijnym i charytatywnym. Udręczeni uciskiem reżimu nowogródczanie szukali pociechy i ukojenia w kościele farnym, gdzie rano Mszę św. odprawiał rektor świątyni, ks. Aleksander Zienkiewicz, jedyny w tej okolicy ocalały kapłan, a wieczorem przy wystawionym Najświętszym Sakramencie wierni, razem z księdzem i siostrami, odmawiali różaniec.

Męczeństwo jako najpełniejsza realizacja charyzmatu

Gdy następna fala aresztowań dosięgła Nowogródek w nocy z 17 na 18 lipca, kiedy to aresztowano około 120 osób – ojców i członków polskich rodzin z zamiarem likwidacji uwięzionych, mało było domów, w których nie opłakiwano by drogich sercu osób. Ludzie spieszyli do sióstr, dzielili się swoim bólem, a siostry na tragedię bliźnich reagowały modlitwą i współczuciem. W obliczu zaistniałej sytuacji, po południu owego dramatycznego dnia, s. M. Stella przy spotkaniu z ks. Aleksandrem Zienkiewiczem powiedziała: Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny – modlimy się nawet o to. Tę decyzję siostry podjęły wspólnie, a s. M. Stella jako przełożona domu była jej wyrazicielką wobec księdza kapelana. Ta informacja dotarła do uwięzionych i jak wspomina jedna z aresztowanych nowa otucha i nadzieja wstąpiła w nasze serca.

Na planie ludzkich działań Pan Bóg posłużył się komisarzem Nowogródka, Traubem, Niemcem. Skazanym zamieniono karę śmierci na wywóz do pracy w Niemczech. Niektóre osoby zwolniono całkowicie. Transport wyruszył na Zachód 24 lipca 1943 roku. Wszyscy wywiezieni tym transportem przeżyli wojnę i ocaleli.

Wobec dalszego zagrożenia życia jedynego w okolicy kapłana, ks. Aleksandra Zienkiewicza, który znajdował się na liście osób poszukiwanych przez gestapo, s. M. Stella ponawia w jego obecności dalszą gotowość sióstr do ofiary: Mój Boże, Ksiądz Kapelan jest o wiele potrzebniejszy niż my, toteż modlimy się teraz o to, aby Bóg raczej nas zabrał niż Księdza, jeśli jest potrzebna dalsza ofiara.

W dniu 31 lipca 1943 r. s. M. Stella otrzymała ustne polecenie Niemca, który nakazał jej stawić się razem ze wszystkimi siostrami wieczorem, o godz. 19.30 w Gebietskomisariacie, w gmachu dawnego urzędu wojewódzkiego. Po różańcowym nabożeństwie wieczornym jedenaście sióstr nazaretanek na czele ze swą przełożoną udały się pod wskazany adres. Oto imiona sióstr: s. M. Stella, s. M. Imelda, s. M. Rajmunda, s. M. Daniela, s. M. Kanuta, s. M. Sergia, s. M. Gwidona, s. M. Felicyta, s. M. Heliodora, s. M. Kanizja, s. M. Boromea.

Dalej akcja potoczyła się błyskawicznie. Siostry pod eskortą wyprowadzono z budynku, kazano im wsiadać do samochodu, a potem powieziono je traktem nowojeleńskim w stronę koszar. Słońce zachodziło, ale na dworze panował ruch, więc gestapowcy zawrócili. Czekała je jeszcze ogrójcowa noc, którą spędziły w piwnicy komisariatu na modlitwie leżąc krzyżem i przygotowując się do krzyżowej ofiary.

W niedzielę o świcie, 1 sierpnia 1943 r. wywieziono siostry i rozstrzelano w niewielkim brzozowo-sosnowym lesie, w odległości pięciu kilometrów od miasta, za leśniczówką 'Batorówka'. Poniosły śmierć męczeńską z rąk hitlerowskich oprawców. Złożoną za braci ofiarę Bóg przyjął. Ocalał ks. A. Zienkiewicz i wszyscy, za których siostry oddały życie. W dziedzictwie Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, na przestrzeni jego 125-letniej historii stanowią one najcenniejszy niezniszczalny skarb, przykład chrześcijańskiego bohaterstwa i mocy Ducha Świętego, który słabe, zwykłe niewiasty uzdalnia do dawania świadectwa o Chrystusowej miłości. Nazaretanki z Nowogródka wierność wobec Boga przypieczętowały krwią, one też najpełniej zrealizowały charyzmat Zgromadzenia świadcząc, że miłość jest silniejsza niż śmierć.

S. M. Teresa Górska CSFN

MĘCZENNICE Z NOWOGRÓDKA

opr. ab/ab

Wszystkie artykuły pochodzące z "Kronik Rzymskich" zamieszczone na stronach Opoki:
Copyright © by Kroniki Rzymskie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama