ks. Jan Sochoń
TAMA
Opowieść o życiu i męczeństwie księdza Jerzego Popiełuszki
ISBN: 978-83-7505-451-4
wyd.: WAM 2010
Wybrane fragmenty
Krajobrazy polskiej historii
i polskiego Kościoła
Rzymska oliwka nad Wisłą
Polacy — choć mieli długą historię — to dopiero od X wieku
zostali włączeni w krwiobieg dwóch kręgów cywilizacyjnych,
wschodniego i zachodniego. W 1054 roku doszło do dziejowego
rozłamu, rozdzielającego dotychczasowy jeden chrześcijański
świat, projektowany przez Kościół rzymski i bizantyński.
Powody tego kryzysu z połowy XI wieku były liczne
i bardzo złożone. W każdym razie tworzące się między Zachodem
i Wschodem napięcia, obudowane kulturowymi odmiennościami,
wpłynęły w zasadniczy sposób na rozwijającą się
polską wspólnotę narodową.
Czyż nie jest dającym do myślenia znakiem, że Jan Paweł II
za patronów Europy wybrał — obok św. Benedykta — również
św. Cyryla (Konstantyna) i Metodego, dwóch wybitnych Bizantyńczyków, którzy przez stworzenie podstaw alfabetu i liturgii słowiańskiej położyli solidny fundament pod rozwój
słowiańskiej kultury chrześcijańskiej, rozprzestrzeniającej się
bardzo szybko, pozostającej jednak w bliskim związku z Konstantynopolem.
Przyjęty w 966 roku przez księcia Mieszka I (ok. 960—992)
chrzest
1, poprzedzony małżeństwem dynastycznym z Czeszką
Dobrawą w 965 roku, oraz zakończenie procesu ujednolicania
systemu państwowego, postać św. Wojciecha Sławnikowica
(ok. 956—997), znanego w świecie chrześcijańskim pod
imieniem Adalberta, głównego — obok św. Stanisława — patrona
Polski, jego działalność i męczeńska śmierć sprawiły, że
doszło do ugruntowania idei religijnych i podniesienia rangi
Polski na arenie międzynarodowej
2. Męczeństwo św. Wojciecha było wstrząsem zarówno dla papiestwa, jak i cesarstwa,
zwracając uwagę na kraj, z którym męczennik związał się
w ostatnich latach życia. Syn i następca Mieszka I, Bolesław
I Chrobry (992—1025), wykupił po śmierci męczennika jego
ciało i złożył w katedrze gnieźnieńskiej. Niebawem nastąpiła
kanonizacja biskupa Wojciecha.
Tymczasem Otton III rozpoczął realizację idei budowania
uniwersalnej wspólnoty chrześcijańskiej, której jednym
z członków byłaby Sclavinia — Słowiańszczyzna, a jej reprezentantem
— Bolesław Chrobry. W roku 1000 zorganizowano
u grobu św. Wojciecha w Gnieźnie zjazd obu władców. Cesarz
nazwał tam Bolesława patrycjuszem Cesarstwa, wręczył mu
kopię włóczni św. Maurycego, włożył na głowę cesarski diadem,
a co najistotniejsze — w porozumieniu z Rzymem — wyraził
zgodę na powołanie w Gnieźnie polskiej metropolii kościelnej.
Arcybiskupem gnieźnieńskim został brat św. Wojciecha,
Radzym Gaudenty. Poza biskupstwem istniejącym w Poznaniu utworzono nowe w głównych grodach prowincjonalnych
— Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Organizacja kościelna,
uzupełniona pierwszymi klasztorami benedyktyńskimi, stała
się ważnym składnikiem struktury politycznej państwa
3.
Było to możliwe, gdyż powstanie metropolii kościelnej,
zostało przygotowane poniekąd przez wydanie dokumentu
znanego pod nazwą Dagome iudex, w którym Mieszko I przekazał
swój kraj papieżowi Janowi XV. W tym też czasie nastąpił
szybki rozwój życia klasztornego, umacniano procesy
budujące suwerenność państwa i Kościoła, odtąd nierozerwalnie
ze sobą związanych. Naśladując św. Wojciecha, w 1001
roku przybywają do Polski dwaj mnisi z otoczenia św. Romualda, twórcy kamedułów — Benedykt oraz Jan — i zamieszkują
w Międzyrzeczu na zachód od Poznania. W listopadzie 1003
roku w napadzie rabunkowym na klasztor ginie czterech zakonników,
obok Benedykta i Jana dwóch miejscowych, Izaak
i Mateusz, oraz kucharz Krystyn. Wokół ich postaci rozwinął
się w niedługim czasie znany do dziś kult Pięciu Braci Polskich
4,
określając w pewnym sensie charakter polskiej pobożności
i narodowej obyczajowości.
Dalsze lata kształtowania się polskiej państwowości i chrześcijańskiej
kultury charakteryzowały ciągłe walki o utrzymanie
politycznej niezależności. Następcy Bolesława Chrobrego doprowadzili
ostatecznie do rozbicia dzielnicowego i w połowie
XIII wieku Polska składała się z około 20 księstw, co jednakże
sprzyjało samodzielności Kościoła, możnowładztwa i szeregowego
rycerstwa.
Poczęła zmieniać się też sytuacja etniczna. Przybywali
osadnicy niemieccy, żydowscy, rycerstwo różnego pochodzenia, jak również kler niemiecki, francuski i włoski. Następowało
równocześnie widoczne ożywienie gospodarcze, napływ
obcego kapitału i prawa, zwiększyła się liczba ludności. Istotny
w umacnianiu polskości okazał się szybki rozwój literatury
i sztuki (rozpowszechnił się styl gotycki), obejmując swym
zasięgiem coraz szersze kręgi społeczne. Mimo rozbicia dzielnicowego
Polska wzrastała w pomyślności, chociaż najazdy
Mongołów (1241—1287) znacznie osłabiły kraj. Uniknęła losu
Rusi, podbitej przez Mongołów, zachowując narodową suwerenność.
Pozostawała jednak wciąż krajem podzielonym na
drobne księstwa.
Dlatego nie ustawały dążenia do zjednoczenia, podejmowane
przez regionalnych władców. Dopiero Kazimierzowi
Wielkiemu (1333—1370) udało się doprowadzić do zawarcia
pokoju z Krzyżakami i odbudować znaczenie Polski na arenie
międzynarodowej. Zadbał on o sprawy gospodarcze, kulturowe,
wzmocnił władzę monarszą. Państwo polskie uzyskało
nowe określenie: Corona Regni Poloniae — Korona Królestwa
Polskiego, rozszerzając swe panowanie aż na Ruś Halicką. Ponieważ
Kazimierz Wielki nie doczekał się legalnego syna, musiał,
chcąc nie chcąc, zawrzeć układ z królem Węgier, którego
córka Jadwiga objęła w 1384 roku tron Polski. Wkrótce została
ona żoną władcy Wielkiego Księstwa Litewskiego — Jagiełły,
a ten po przyjęciu chrztu rozpoczął królewskie rządy w Polsce.
Powstała unia polsko-litewska, ogarniająca terytorialnym
zasięgiem ogromne ziemie, ponad 1,1 miliona kilometrów
kwadratowych, zamieszkiwane przez różne grupy etniczne,
wyznające odmienne religie. W 1382 roku książę Władysław
Opolczyk sprowadził do klasztoru paulinów na Jasnej Górze
w Częstochowie obraz Matki Bożej, łączący w swej ikonografi
cznej wizji estetykę bizantyjską z zachodnią
5. Odtąd
rozpoczął się trwały kult tej ikony, cementujący pod względem
religijno-patriotycznym Polaków, nie wyłączając czasów
współczesnych.
Polacy znaleźli się w niecodziennej atmosferze duchowej,
rozumiejąc zarówno światło gotyckich symboli, jak i doświadczenie
duchowe ikony. Największe arcydzieła polskiej kultury
i polskiego ducha: Dziady, Pan Tadeusz Adama Mickiewicza,
utwory Cypriana K. Norwida, Stanisława Wyspiańskiego, Stefana
Żeromskiego, Zbigniewa Herberta, Czesława Miłosza pokazują
— w sposób najbardziej reprezentatywny — że tragiczne
wyobcowanie z kontekstu wartości śródziemnomorskich może
mieć dalekosiężne konsekwencje nie tylko natury politycznej,
zmusza nadto do działań mogących przynieść wewnętrzną autonomię
jednostce, ujawnianą najczęściej w zbiorowych wystąpieniach
przeciw władzy, władzy świadomie wybranej bądź
narzucanej z zewnątrz.
Unia z Litwą wpłynęła na zmianę charakteru państwa polskiego,
otworzyła przed nim możliwość pokojowej ekspansji
na wschodzie, przesądziła o tolerancyjnym stosunku władzy
do poddanych różnych wyznań i kultur. Ważną rolę w dyplomatycznej
walce — po zwycięstwie nad Krzyżakami w bitwie
pod Grunwaldem w 1410 roku — odegrał Paweł Włodkowic
z Brudzenia (ok. 1370 — po 1435) — jeden z najwybitniejszych
przedstawicieli polskiej szkoły prawa narodów. Głosząc konieczność
tolerancji, naturalnej równości i wolności człowieka,
podczas Soboru w Konstancji twierdził, jako przedstawiciel
Polski w sporze z zakonem krzyżackim, że ziemia jest
własnością wszystkich ludzi, dobrych i złych, chrześcijan i niechrześcijan.
Nie wolno zatem, pod pozorem prawowierności
i gorliwości w szerzeniu wiary, podporządkowywać racji rozumowych
i religijnych irracjonalnym i bezbożnym działaniom
6.
Dyplomatyczne sukcesy, połączone z ekspansją polityczną,
rozkwitem gospodarczym i kulturowym (Akademia Krakowska,
dzieła Wita Stwosza, kronika Jana Długosza) sprawiły, że
dynastia Jagiellonów urosła do rangi przodującej w ówczesnej
Europie.
Na przełomie XV i XVI wieku naród polski mógł się poszczycić
wieloma osiągnięciami, choć Europa była wówczas
daleka od doskonałości. Erazm z Rotterdamu, który sformułował
nowy typ katolicyzmu, w liście do arcybiskupa Canterbury pisał: Polonia mea est, a kontaktując się z Zygmuntem I
Starym, autor Pochwały głupoty domagał się uczciwego spojrzenia
na „nieszczęsnego Lutra”, zrozumienia strony protestanckiej.
I choć Erazma w Kościele mierziły tysiące rzeczy:
nieuctwo, pycha, zabobon, fanatyzm, nietolerancja, to jednak
wybrał „drogę pośrednią”, wymagającą ogromnej siły, żeby
nie dać się przeciągnąć na żadną stronę, drogę wspólnoty
z Kościołem.
Taką właśnie drogą starali się iść Polacy, próbując jednoczyć
zdobycze chrześcijaństwa rozwijającego się w kulturze
zachodniej Europy z religijnością charakterystyczną dla
polskiej kultury miejskiej i wiejskiej. Od późnego bowiem
średniowiecza rzeczywistość ludowej religijności wykazuje
jakościowe związki z tradycją europejską; to religijność skoncentrowana
na Chrystusie-człowieku i Jego Matce (w Polsce
nie dziewica, jak na przykład we Francji, lecz zawsze Matka
Boska, Bogurodzica), na Bożym Narodzeniu jako głównym
w odczuciu ludzi święcie roku itd.
Później ten model królestwa umacnianego chrześcijańskim
humanizmem, tolerancją, pozbawionego pokus absolutystycznych
(zwłaszcza w czasach rządów Jagiellonów), będzie stopniowo
niszczony przez narastające wpływy państw sąsiadujących
z Rzeczpospolitą, tak ze strony wschodniej, jak i zachodniej.
Nim jednak do tego dojdzie, Polacy rozwiną własną
Krajobrazy polskiej historii i polskiego Kościoła 29
renesansową kulturę. Pojawi się narodowa literatura piękna
(Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Mikołaj Sęp-Szarzyński), nastąpi
rozwój astronomii (Mikołaj Kopernik) oraz innych nauk,
zwłaszcza nauk politycznych (Andrzej Frycz Modrzewski)
i polskiego kaznodziejstwa (Jakub Wujek, Piotr Skarga, zwany
polskim Chryzostomem, Mateusz Bembus, Mikołaj z Wilkowiecka, Stanisław Hozjusz i inni).
Schyłek wieku XVI przyniósł zmianę sytuacji w Europie.
Rzeczpospolita musiała opierać się rosnącej potędze protestanckiej
Szwecji, broniła się przed zakusami terytorialnymi
muzułmańskiej Turcji i prawosławnego Wielkiego Księstwa
Moskiewskiego. I chociaż wyszła zwycięsko z wielu wojen,
chociażby z wojny ze Szwedami, zwanej potopem szwedzkim,
to rozpoczęte wyniszczenie kraju zasadniczo się nie zakończyło.
Wiek XVIII należy uznać za okres najdotkliwszego upadku
Rzeczypospolitej. Dokonały się już, co prawda, pierwsze nowoczesne
reformy szkolnictwa, prawa, wojska czy skarbu, nie
zostały one jednak doprowadzone do końca. Nastąpiła zbrojna
interwencja Rosji, która obawiając się drzemiącej w ukryciu
potęgi Polski, nie zdecydowała się na samodzielnie panowanie
w Rzeczypospolitej. Dlatego doszło do rozerwania w 1772
roku kraju na trzy części. Prusy, Austria i Rosja podzieliły się
terenami Rzeczypospolitej. Lecz Polacy wcale się nie załamali.
Podjęli walkę o niepodległość. Kolejne rozbiory Polski
(zwłaszcza trzeci rozbiór z roku 1795) nie powstrzymały fali
powstańczej, wzmogły natomiast jedność narodową i umocniły
religijno-patriotyczną świadomość.
Rozwijająca się — mimo trudnej sytuacji — polska religijność
wiązała się z kulturą agrarną i organicznie zespoliła z obyczajem,
któremu towarzyszyło poczucie misji narodowej, swoisty
polski mesjanizm „przedmurza chrześcijaństwa”. Przy widocznym
zakorzenieniu religii w życiu codziennym Polska nie była
jednak krajem klerykalnym w sensie władzy duchowieństwa.
30 Krajobrazy polskiej historii i polskiego Kościoła
Nie istniało w niej tak silne jak gdzie indziej poczucie „kastowości”
duchowieństwa. Ważne natomiast pozostaje, że polskie
chrześcijaństwo charakteryzuje aż do dzisiaj katolicyzm etycznopraktyczny, nienastawiony na spekulatywną moralistykę,
ale raczej na umacnianie bliskości z Bogiem, pojmowanym
jako pełnia Dobra. Dlatego też utrwaliło się powszechne przekonanie,
że i sprawy narodu polskiego, jako słuszne i dobre,
mają po swej stronie dobrego Boga.
I nawet doświadczenia czasu oświecenia nie doprowadziły
do znaczących przewartościowań w polskim Kościele, chociaż
nastąpiło osłabienie więzi społecznych między warstwą inteligencji
a duchowieństwem. Równocześnie jednak umocniły się
tradycje religijne, a miało to związek ze sławnymi postaciami,
między innymi św. Stanisławem Szczepanowskim (ok. 1030
albo 1035—1079 roku), biskupem, męczennikiem, zamordowanym
przez króla Bolesława Śmiałego w Krakowie podczas
sprawowania Mszy świętej, uznanym za patrona zachodzących
ówcześnie przemian, inspirowanych w szczególności tezami
Konstytucji 3 maja — drugiej konstytucji na świecie (po Stanach
Zjednoczonych), a pierwszej w Europie.
Po kongresie wiedeńskim ziemie polskie zostały włączone
w porządek restauracji i Świętego Przymierza. Sytuacja Polaków
została uzależniona od projektów polityczno-religijnych
poszczególnych zaborców. Pod berłem pruskim wytworzyło
się najsilniejsze spośród wszystkich zaborców poczucie jedności
kleru ze społeczeństwem. Miała na to wpływ większa
podmiotowość wsi, uwłaszczonej wcześniej niż w innych zaborach,
oraz znacznie wyższy niż na innych terenach kraju
poziom intelektualny duchowieństwa, a także nieprzerwane
zaangażowanie kleru w rozmaitego rodzaju przedsięwzięcia,
inspirowane przez przywódców pracy organicznej.
Systematyczność i praworządność pruska, ujawniająca się
zwłaszcza w coraz to innych formach akcji germanizacyjnych
i nasilających się represjach, stały się niezmiennie istotnym
czynnikiem utwierdzającym wzorzec Polaka katolika. Natomiast
umiejętność samoorganizacji na podstawie działań legalnych
stała się z czasem bronią wykorzystywaną przez Polaków
w walce z zaborcami, dzięki której można było skutecznie
przeciwstawić się germanizacji w latach kulturkampfu i Hakaty.
Dokonane zniszczenia były jednak ogromne i poważnie
osłabiły pozycję Kościoła w społeczeństwie. Jeszcze silniejszy
cios dotknął Kościół w zaborze rosyjskim
7, chociaż i tu zdołano
zachować masową religijność i przeciwstawić się narastającym
prześladowaniom.
Nie zacierajmy także roli powstań, mających istotne znaczenie
dla kształtowania się zbitki pojęciowej „Polak katolik”
i dla całokształtu religijnej ideologii suwerenności narodowej
XIX stulecia. Wówczas ukształtował się sposób bycia zwany
teologią oporu przeciwko władzy zaborczej
8. Oto w warunkach
niewoli Kościół stał się jedyną publiczną instytucją
polską — istniejąca w trzech zaborach — mającą możność skupiania
ludzi w świątyniach i przekazywania im określonych
treści w języku ojczystym. Władze carskie starały się wykorzystywać
religię w celach utrwalania lojalizmu, likwidowały
zakony, wszelkie religijne wspólnoty. Szczególnej kontroli poddano ambonę oraz nabożeństwa żałobne, zwłaszcza za
osoby zasłużone dla kraju.
Odpowiedzią Polaków był tak zwany bierny opór, stanowiący
ważny czynnik życia narodowego w niewoli, wzmacniany
mesjanizmem, ugruntowanym przez dzieła romantycznej literatury,
oraz liturgiczną obrzędowością. Na nią nałoży się kulty
Matki Boskiej oraz świętych opiekunów życia rolniczego. Dużą
siłę przyciągania zachowała obrzędowość folklorystyczna
przeniknięta silnym pierwiastkiem religijnym. W miarę upływu
lat niewoli narodowej warstwy niższe coraz wyraźniej kojarzyły
tradycyjną wiarę i obyczajowość z przywiązaniem do
języka ojczystego i polskości. Elity zaś, nawiązujące do retoryki
i wizji świata proponowanej przez romantyzm, odwróciły
się od postoświeceniowego modelu człowieka rozumnego,
którego cechował pewien sceptycyzm i indyferentyzm religijny
o zabarwieniu deistycznym
9. Doszło do w miarę stabilnego
ukształtowania się typu narodowej religijności, nieco sentymentalnej,
plebejskiej, przesyconej swoiście pojętą „polskością”.
Będzie on w następnych wiekach poddawany najróżniejszym
przekształceniom, nigdy jednak nie zniknie z przestrzeni
polskiej kultury i obyczajowości.
Należy stwierdzić, że pod koniec okresu zaborów Polacy
zdobyli swego rodzaju siłę duchową i kulturową. Rozwijała
się literatura, sztuka, nauki humanistyczne. Narodziły się nowoczesne
partie polityczne, działające jawnie lub tajnie na terenach
zaborów, a wraz z nimi wybitni przywódcy polityczni
(Józef Piłsudski, Roman Dmowski).
Kiedy doszło do przemian politycznych w całej Europie
i państwa zaborcze znalazły się w przeciwnych obozach, Polacy
rozdzielili swe polityczne nadzieje. Jedni zwrócili się
w stronę Rosji, inni wybrali orientację proaustriacką. Gdy
wybuchła I wojna światowa, działalność Józefa Piłsudskiego
doprowadziła do zbrojnego wystąpienia Polaków, których dążenie
do narodowej wolności zostało zauważone na świecie.
Krajobrazy polskiej historii i polskiego Kościoła 33
Po rewolucji październikowej 1917 roku Francja i Anglia poparły polskie roszczenia niepodległościowe. Jesienią 1918 roku
Niemcy poniosły klęskę na froncie zachodnim. Cesarstwo
Austro-Węgierskie rozpadło się pod wpływem narodowych
przewrotów niepodległościowych. Niemcy ogarnęła rewolucja
społeczna. Dalsza walka mocarstw centralnych była niemożliwa.
3 listopada tego roku skapitulowały Austro-Węgry,
11 listopada zaś — Niemcy. Klęskę poniosły więc nieoczekiwanie
wszystkie trzy mocarstwa. Otwarło to Polsce drogę do
niepodległości
10.
Tę szansę Polacy — na szczęście dla samych siebie — zdołali
wykorzystać, zachowując jedność, ponad wszelkimi podziałami,
kultury i państwowości, nieistniejącej przecież od stu dwudziestu
trzech lat.
1 Polacy przyjęli chrzest za pośrednictwem Czech, uprzednio objętych chrystianizacją.
Natomiast Ruś Kijowska i Polska wkroczyła na arenę dziejów praktycznie
w tym samym czasie. Stara legenda o trzech braciach: Lechu, Czechu
i Rusie wyraża nie tylko prawdę o wielkiej wspólnocie Słowian, porozumiewających
się jeszcze wówczas pięknym starosłowiańskim językiem, ale i o trzech
wielkich księstwach przekształcających się w trzy sąsiadujące, chrześcijańskie
państwa. Por. W.W. Bojarski, Na tysiąclecie przyjęcia chrześcijaństwa przez
braci Rusinów i Polaków (Polski rzut oka wstecz), w: Dar Polski Białorusinom
i Ukraińcom na Tysiąclecie ich Chrztu Świętego, Londyn 1989, s. 15.
2 Jan Paweł II pisze: „Data chrztu Polski jest datą przełomową. Polska jako
naród wychodzi wówczas z własnej dziejowej prehistorii, a zaczyna istnieć historycznie”.
Zob. tegoż: Pamięć i tożsamość. Rozmowy na przełomie tysiącleci,
Kraków 2005, s. 81.
3 M. Tymowski, Najkrótsza historia Polski, Gdańsk 1993, s. 9-11.
4 Zob. J. Kłoczowski, L. Müllerowa, J. Skarbek, Zarys dziejów Kościoła katolickiego
w Polsce, Kraków 1986, s. 25; św. Brunon z Kwerfurtu, Żywot pięciu
braci męczenników, tłum. E. Szwancenberg-Czerny, Tyniec-Kraków 2002.
5 Tamże, s. 22-28.
6 Por. S. Swieżawski, U źródeł nowożytnej etyki. Filozofia moralna w Euro-
pie XV wieku, Kraków 1987, s. 239.
7 Zob. W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, t. 1,
1864—1914, Gdańsk 1991, s. 17-18.
8 Termin E. Jabłońskiej-Deptuły. Jej interpretacje są podstawą prowadzonych
tutaj rozważań. Zob. Religijność i patriotyzm doby powstań, w: Uniwer-
salizm i swoistość kultury polskiej, red. J. Kłoczowski, t. 2, Lublin 1990, s. 85-
-135; zob. też: M. Janowski, Narodziny inteligencji 1750—1831, Warszawa 2008;
J. Jedlicki, Błędne koło 1832—1864, Warszawa 2008; M. Micińska, Inteligencja
na rozdrożu 1864—1918, Warszawa 2008.
9 E. Jabłońska-Deptuła, Religijność i patriotyzm doby powstań, dz. cyt.,
s. 132 i nast.
10 Tamże, s. 104-105.
opr. aw/aw