Fragmenty książki p.t. "Co zabrać ze sobą" pod redakcją Józefa Augustyna SJ
pod redakcją Józefa Augustyna SJ
© Wydawnictwo WAM, Kraków 2002
Ćwiczenia podzielone są na cztery części. Św. Ignacy nazwał te części „tygodniami” (por. ĆD 4). W jezuickich domach rekolekcyjnych proponuje się na ogół odprawianie poszczególnych tygodni w odstępach rocznych. W ten sposób Ćwiczenia przeprowadzają rekolektanta poprzez kolejne etapy życia duchowego: oczyszczenie, oświecenie i zjednoczenie. Ćwiczenia w swej dynamice ujmują więc całościowo chrześcijańskie życie duchowe. Jeżeli rekolektant pragnie uczynić z Ćwiczeń szkołą życia duchowego, wówczas treści i metody zdobyte w czasie intensywnej modlitwy rekolekcyjnej, winny stać się zasadniczą pomocą w rozwijaniu życia duchowego „w codzienności życia”.
Pierwszy tydzień Ćwiczeń daje pełniejsze poznanie samego siebie. Jest to dzisiaj tym ważniejsze, że człowiek współczesny, wskutek nastawienia na to, co widzialne i doczesne, nie umie wchodzić w siebie, aby poznać swą prawdziwą wielkość i rzeczywistą nędzę. Ćwiczenia pierwszego tygodnia pomagają rekolektantowi dojrzeć nieład swego życia, głębię grzechu i jego niszczącą siłę, która zakłóca wszystkie najważniejsze odniesienia: do Boga, do bliźnich i do siebie samego. Rekolektant wchodząc w siebie, odkrywa swoje nieuświadomione, często sprzeczne, motywy swego postępowania, niszczące go namiętności, zranienia i urazy. Czyni to po to, aby z całym swym brzemieniem przyjść po przebaczenie i uzdrowienie do Chrystusa ukrzyżowanego, albowiem w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53, 5).
Wielką zaletą ćwiczeń ignacjańskich jest to, że poznawanie siebie dokonuje się nie tylko dzięki jakiejś czysto ludzkiej wizji człowieka i na podstawie nowoczesnych technik psychologicznych, lecz w światłach Bożego Słowa i zawsze w klimacie modlitewnym. Najważniejszym rozmówcą, terapeutą czy uzdrowicielem nie jest w nich prowadzący Ćwiczenia, lecz sam Bóg, który zbawczo będzie „udzielał się duszy sobie oddanej i ogarniał ją ku swej miłości i chwale, a także przysposabiał ją ku tej drodze, na której będzie mu mogła lepiej służyć” (ĆD 15).
Po doświadczeniu oczyszczającej mocy miłosierdzia Bożego w pierwszym tygodniu, w drugim tygodniu Ćwiczeń rekolektant szuka intymnego spotkania z Osobą Jezusa Chrystusa, aby móc Go pełniej poznać, pokochać i naśladować. Chrystus staje się odtąd jego jedynym Panem i Mistrzem. Dzięki ewangelicznej kontemplacji drugiego tygodnia Ćwiczeń ziemskie życie i człowieczeństwo Jezusa staje się dla rekolektanta sakramentem, który umożliwia mu poznanie tajemnicy samego Boga: Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca — powie Jezus (J 14, 9). Patrząc na człowieczeństwo Jezusa oczami ciała, rekolektant „widzi” Jego Bóstwo oczami duszy. Całe życie Jezusa, które człowiek kontempluje, mówi o nieskończonej miłości Boga do nas i jednocześnie zaprasza nas do udzielenia na nią odpowiedzi. To pełnia Bóstwa, która jest w Chrystusie, dogłębnie uświęca każde Jego słowo, każdy czyn, każdy gest. Cała ludzka rzeczywistość doznała w Jezusie uświęcenia. I dlatego wszystko, co opisują Ewangelie stanowi dla nas pouczenie o tym, kim my także jesteśmy, kim mamy się stawać i jak mamy żyć.
Stojącym przed wyborem drogi życia kontemplacje drugiego tygodnia pomagają najpierw zdobyć wolność wewnętrzną wobec tego, co ma być przedmiotem wyboru. „W każdym dobrym wyborze, jeżeli chodzi o nas samych, oko naszej intencji winno być proste (por. Mt 6, 22 i Łk 11, 34), wpatrzone jedynie w cel, dla którego jestem stworzony, a mianowicie dla chwały Boga” (ĆD 169). Będąc wewnętrznie wolnym człowiek może dopiero usłyszeć wezwanie Jezusa do pójścia tą drogą, którą On sam dla niego wybrał. Nasz wybór drogi życia jest bowiem zawsze przyjęciem zaproszenia samego Jezusa. U osób zaś, które dokonały już wyboru stanu życia, kontemplacje drugiego tygodnia prowadzą do reformy życia oraz do pogłębienia i ożywiania doświadczenia wiary.
Jezus przemawia do nas najmocniej, kiedy dla nas cierpi, umiera i zmartwychwstaje. Kontemplacje męki i śmierci Jezusa w trzecim tygodniu Ćwiczeń ukazują powagę i dramatyczność sytuacji człowieka po grzechu oraz nieskończoną miłość Boga, który wydał na mękę i śmierć krzyżową swojego Syna po to, abyśmy mieli życie wieczne. Kontemplacje męki i śmierci Jezusa utwierdzają człowieka w pragnieniu pełnego zjednoczenia z Jezusem i naśladowania Go także w tym, co najtrudniejsze: „w znoszeniu wszystkich krzywd i wszelakiej zniewagi i wszelkiego ubóstwa, jeśli tylko najświętszy Majestat zechce mię wybrać i przyjąć do takiego rodzaju i stanu życia” (ĆD 98).
W Ćwiczeniach duchownych kontemplacja męki i śmierci Jezusa jest wprawdzie chronologicznie oddzielona od kontemplacji zmartwychwstania, ale oba te wydarzenia stanowią jakby dwa oblicza jednego centralnego wydarzenia: misterium paschalnego. Nie ma Jezusowego krzyża bez Jego zmartwychwstania, ani też nie ma Jezusowego zmartwychwstania bez Jego krzyża. Kontemplacja Jezusa zmartwychwstałego w czwartym tygodniu ukazuje nam, iż ostatecznym celem naszego życia nie jest cierpienie i udręka, ale udział w wiecznym szczęściu Boga. Jezus odchodzi z tego świata w boleści i męce, ale po to, aby móc znowu powrócić i obdarzyć swoich umiłowanych pełnią radości i chwały. Świadomość tego pozwala nam zachować nadzieję i spokój wewnętrzny także w chwilach próby i przeciwności życiowych.
Całe Ćwiczenia kończą się kontemplacją „Ad Amorem”, która jest jakby pomostem przerzuconym pomiędzy czasem intensywnej modlitwy rekolekcyjnej a szarą codziennością życia. Ćwiczenia przeprowadzają więc człowieka od etapu pierwszego nawrócenia z grzechu aż po stan bezpośredniego — mistycznego zjednoczenia z Bogiem, w którym „obecności Boga można poszukiwać we wszystkich rzeczach, na przykład w rozmowie z kimkolwiek, w chodzeniu, w patrzeniu, słuchaniu, rozumieniu oraz we wszystkim, co robimy, ponieważ Jego Boski Majestat ujawnia się we wszystkich rzeczach” (św. Ignacy Loyola).
Zasadniczemu nurtowi modlitwy w Ćwiczeniach towarzyszą bogate metodyczne wskazówki dotyczące wszystkich zasadniczych problemów związanych z życiem duchowym: różnych metod modlitwy dostosowanych do stopnia rozwoju duchowego, rozeznawania duchowego na każdą sytuację egzystencjalną człowieka, szczególnie zaś w stanach kryzysów, dokonywania ważnych wyborów i podejmowania decyzji życiowych, formacji sumienia, rozdawania jałmużny, ascezy, jedności z Kościołem hierarchicznym.
Ćwiczenia duchowne z pełnym milczeniem oraz z towarzyszeniem indywidualnym są zwykle intensywnym doświadczaniem. Aby mógł je dobrze odprawić rekolektant winien posiadać pewną zdolność kierowania swoimi odczuciami i reakcjami emocjonalnymi. Winien umieć zdystansować się do swoich przeżyć oraz umieć wypowiedzieć je przed kierownikiem duchowym, który będzie mu towarzyszył.
Lęk przed własnymi reakcjami emocjonalnymi oraz przed ich zwer- balizowaniem przed prowadzącym Ćwiczenia może prowadzić rekolektanta do zamykania się w sobie, a tym samym zamykania się na działanie Boga w jego duszy. Człowiek zamknięty w sobie staje się też praktycznie niezdolny od głębszego rozeznawania duchowego natchnień i poruszeń wewnętrznych. Zdolność do rozeznawania duchowego jest fundamentem dobrego odprawienia rekolekcji iegnacjańskich. W „Ćwiczeniach” odprawianych indywidualnie człowiek spotyka się z własnym cieniem (P. van Breemen SJ). Winien więc być zdolnym odróżnić działanie Boże od jego własnych reakcji związanych z jego ludzkimi obawami, namiętnościami i ludzkimi potrzebami.
Osobom emocjonalnie niezrównoważonym lub bardzo zamkniętym w sobie nie powinno radzić się odprawienia rekolekcji ignacjańskich zanim nie staną się bardziej wolne wobec swoich uczuć oraz zanim nie nauczą się — choćby w małym stopniu — kierowania własnymi reakcjami emocjonalnymi. Nie należy też dopuszczać do odprawiania Ćwiczeń duchownych osób, które posiadają pewne skłonności psychotyczne lub też przebywały na jakimś intensywnym leczeniu psychiatrycznym. W trakcie trwania Ćwiczeń takie skłonności chorobowe mogą się uaktywnić łatwiej niż w zwyczajnym codziennym życiu. Rekolekcje ignacjańskie stwarzają zbyt wysoki próg napięcia emocjonalnego, z którym osoby te mogą sobie po prostu nie radzić. Wysokie napięcie uczuciowe, którego osoba nie jest w stanie kontrolować, może powodować u osób ze skłonnościami chorobowymi swoistą ucieczkę w chorobę.
Kolejnym ważnym warunkiem dobrego odprawienia Ćwiczeń duchownych jest zdolność osoby do zachowania pełnego milczenia zewnętrznego i wyciszenia wewnątrznego. Św. Ignacy Loyola stwierdza, iż rekolektant „postąpi [w Ćwiczenia] tym więcej, im bardziej odłączy się od wszystkich przyjaciół i znajomych i od wszelkiej troski doczesnej, opuszczając np. dom, w którym mieszka, a udając się do innego domu, (...) aby tam żyć w jak największym odosobnieniu i ukryciu (...) bez obawy przeszkód ze strony znajomych” (por. ĆD 20). Milczenie zewnętrzne, które polega na wyciszeniu bodźców zewnętrznych, ma stworzyć dobre warunki do ujawnienia się bodźców wewnętrznych. Milczenie pozwala ujawnić wszystkie zamysły ludzkiego serca, zarówno dobre, jak i złe.
Bywają osoby, które są praktycznie niezdolne do zniesienia napięcia emocjonalnego stwarzanego przez milczenie. źródłem tej niemożności może być, np. nadmierna pobudliwości uczuciowa, niepokój wewnątrzny, nieświadome dążenia do bycia w centrum zainteresowania innych itp. Takie osoby nie powinni być dopuszczane do uczestnictwa w rekolekcjach ignacjańskich zanim nie staną się zdolne do świadomego i podjętego w duchu wolności milczenia zewnętrzne i wyciszenia wewnętrznego.
Rekolekcje ignacjańskie, szczególnie zaś pierwszy tydzień, są dla wielu osób dość trudnym przeżyciem. Aby stawić czoła wszystkim trudnościom związanym z odprawianiem Ćwiczeń konieczna jest silna motywacja wewnętrzna. Tylko z pomocą wielkich pragnień duchowych można pokonać opory emocjonalne i duchowe, jakie rodzą się w trakcie procesu wewnętrznego nawrócenia.
Pierwszym celem rekolekcji ignacjańskich nie jest rozwiązywanie ludzkich problemów, ale szukanie Boga i Jego woli. Stąd też pragnienie odprawienia rekolekcji ignacjańskich winno mieć przede wszystkim charakter natury duchowej. Kiedy rekolektant szuka najpierw Królestwa Bożego, wszystko inne jest mu wówczas dodane. Kiedy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu (św. Augustyn). Osoba odprawiająca rekolekcje wchodząc w doświadczenie Ćwiczeń winna być gotowa (przynajmiej w pragnieniach wewnętrznych) przyjąć to, co dla niej Pan Bóg przygotował. Wszystkie zaś problemy osobiste, z którymi wchodzi w rekolekcje, winny być podejmowane i rozwiązywane w dialogu z Bogiem. Głębia pragnień duchowych w czasie rekolekcji ujawnia się przede wszystkim w wielkiej hojności rekolektanata wobec Boga. Św. Ignacy stwierdza zaś, że „temu, który przyjmuje i odprawia Ćwiczenia, wielce pomoże, jeśli wejdzie w nie wielkodusznie i z hojnością względem swego Stwórcy i Pana i złoży mu w ofierze całą swą wolę i wolność, aby Boski jego Majestat tak jego osobą, jak i wszystkim, co posiada, posługiwał się wedle najświętszej woli swojej” (ĆD 5).
Rekolekcje ignacjańskie są bardzo intensywnym czasem modlitwy. Rekolektantowi proponuje się zwykle cztery bloki modlitwy trwające około godziny. Stąd też do odprawienia Ćwiczeń duchownych potrzebne jest choćby minimalne doświadczenie modlitwy przedłużonej — medytacji. Osobom niezaprawionym w modlitwie medytacyjnej, przed odprawieniem rekolekcji ignacjańskich proponuje się zwykle uczestnictwo w rekolekcyjnych skupieniach, w których podaje się metodę medytacji oraz przeprowadza się wstępne „ćwiczenia” rekolekcjyne. Jest rzeczą ważną, aby rekolektant w czasie Ćwiczeń duchownych nie koncentrował się zbytnio na samej metodzie medytacji, ale raczej na treści modlitwy — na słuchaniu Słowa Bożego.
Cechą charakterystyczną rekolekcji ignacjańskich jest rozeznawanie „na bieżąco”, z dnia na dzień, owoców przedłużonej modlitwy osobistej. Stąd też warunkiem uczestnictwa w rekolekcjach jest zgoda na rozmowy indywidualne z kierownikiem duchowym na temat owoców modlitwy. Rozmowy indywidualne w Ćwiczeniach duchownych wymagają jednak umiejętności analizowania i wypowiadania swoich uczuć i przeżyć, szczególnie tych, które budzą jakieś obawy, niepokoje i lęki. Ćwiczenia prowadzone indywidualnie podejmują wszystkie zasadnicze życiowe problemy człowieka, i kiedy dochodzą one do głosu, rekolektant winien być zdolnym do zwerbalizowania ich przed dającym Ćwiczenia w atmosferze wolności, otwartości oraz zaufania. Ukrywanie w sposób lękowy przez odprawiającego Ćwiczenia swoich stanów wewnętrznych hamuje cały proces duchowy, który winien mieć miejsce w rekolekcjach ignacjańskich. Niezdolność do wypowiadania myśli, ujawniania swoich przeżyć oddaje najczęściej pewną niezdolność wewnętrzną do oderwania się od swojego problemu i powierzenia go Panu Bogu.
Koniecznym warunkiem uczestnictwa w rekolekcjach ignacjańskich z prowadzeniem indywidualnym jest także całkowita dobrowolność i osobiście podjęta decyzja uczestnictwa w nich. Nie jest rzeczą korzystną zbytnie zachęcanie innych czy też naleganie na odprawienie Ćwiczeń duchownych. Brak całkowitej zgody wewnętrznej na odprawienie Ćwiczeń ujawnia się zwykle w wielkich oporach wewnętrznych w czasie ich odprawiania. O. Mieczysław Bednarz, wielki znawca Ćwiczeń, przestrzegał często przed lekkomyślnym wejściem w Ćwiczenia duchowne.
Powyższe warunki winny być rozeznane w osobistym dialogu kandydata z osobą dającą Ćwiczenia lub też poprzez korespondencję z domem rekolekcyjnym proponującym rekolekcje ignacjańskie.
W liście skierowanym do ośrodka prowadzącego rekolekcje ignacjańskie należy przedstawić swoją sytuację egzystencjalną i duchową. Należy podać wiek, zawód, sytuację rodzinną. Należy także podać ważniejsze wydarzenia w życiu, opisać krótko obecną sytuację wiary, doświadczenie w modlitwie, zaangażowanie kościelne (społeczne, charytatywne) oraz przedstawić ważniejsze osobiste problemy, obawy, lęki.
W liście należałoby także udzielić odpowiedzi na pytania: Czego przede wszystkim oczekuję od rekolekcji ignacjańskich? Czy gotów jestem w czasie rekolekcji zachować milczenie? Czy wyrażam zgodę na rozmowę o własnych przeżyciach z prowadzącym rekolekcje?
Przedstawienie się ma służyć lepszemu rozeznaniu możliwości owocnego odprawienia rekolekcji.
Oczekiwanie na rekolekcje ignacjańskie winno być dla kandydata na Ćwiczenia czasem intensywnej przedłużonej modlitwy osobistej, dzięki której może on lepiej przygotować się do ich odprawienia. W sposób szczególny należałoby prosić o hojność i otwartość wobec Boga oraz o światło i mądrość Ducha Świętego dla siebie i prowadzących rekolekcje.
Każdy z czterech Tygodni Ignacjańskich trwa zwykle osiem dni. Program dnia zawiera m.in.: dwa wprowadzenia do modlitwy, cztery medytacje, Eucharystię, rachunek sumienia. Kierownik duchowy na codziennym spotkaniu stara się pomóc rekolektantowi w rozumieniu sposobu, w jaki Bóg go prowadzi w Ćwiczeniach.
opr. ab/ab