Nadzwyczajne działanie złego ducha wobec osoby jest jedną z wielu przykrych konsekwencji, jakie dotknęły ludzkość po grzechu pierworodnym.
Na okładce: Botticelli, Kuszenie Chrystusa (fragment): diabeł spadaj±cy w otchłań, Kaplica Sykstyńska, Watykan.
Wydawnictwo Jedność 2009
ISBN 978-83-7442-598-8
Nadzwyczajne działanie złego ducha wobec osoby jest jedną z wielu przykrych konsekwencji, jakie dotknęły ludzkość po grzechu pierworodnym. Jest jedną z wielu władz, jakie złe duchy nabyły nad światem i ludźmi po grzechu naszych prarodziców. Tego oddziaływania można doznawać z własnej winy albo wskutek czarów, jakie ktoś rzucił na drugiego, albo też z racji szczególnego powołania do ofiarowania Bogu własnego cierpienia.
1) Z własnej winy: grzechy zabobonu i praktyk okultystycznych
Wielu ludzi jest przekonanych, że zabobony i praktyki okultystyczne są nieszkodliwe, ale nie zdają sobie sprawy, że mogą one zrobić szerokie wyłomy, przez które wejdzie zły duch, aby w nadzwyczajny sposób oddziaływać na osoby i rzeczy. W sprawowaniu posługi egzorcyzmów zauważa się, że jakaś część przypadków nadzwyczajnego działania złego ducha wynika z faktu, że osoba zbliżyła się do praktyk okultystycznych, nie wiedząc, ku czemu zmierza. Dlatego więc dla rozpoznania nadzwyczajnego działania szatańskiego ważne jest zaobserwowanie, czy pewne zjawiska miały początek po jednym lub kilku nadzwyczajnych faktach bądź szczególnych okolicznościach, które można zaliczyć do wymienionych poniżej:
– czynny lub tylko bierny udział w seansach spirytystycznych;
– korzystanie z usług mediów, magów, uprawiających okultyzm albo wykonywanie tego rodzaju usług;
– korzystanie z amuletów i talizmanów, zwłaszcza otrzymanych od magów, którzy poddali je rytom przywoływania i zjednywania duchów;
– praktykowanie pewnych technik, takich jak medytacja transcendentalna, reiki, otwarcie czakr, technik New Age itp.
– regulowanie własnych czynności na podstawie wahadełka (radiestezja);
– używanie tak zwanej „piramidy gromadzącej energię”;
– poddanie się seansom, aby otrzymać tak zwane „fluidy odpędzające nieszczęścia”;
– przywiezienie z Afryki, Azji lub Ameryki Południowej przedmiotów właściwych dla miejscowej magii, kupionych jako pamiątka;
– bierny lub czynny udział w rytuałach voodoo, makumba lub candomblè;
– przynależenie do sekt, grup lub stowarzyszeń, w których stosuje się ryty ezoteryczne i praktyki okultyzmu;
– przynależenie do sekt satanistycznych lub sporadyczny udział w obrzędach satanistycznych, takich jak pakt krwi zawierany ze złym duchem, udział w czarnych mszach, udział w zabójstwach rytualnych, dobrowolna profanacja Eucharystii;
– słuchanie przez długi czas i wiele godzin dziennie muzyki zawierającej zachęty do kultu szatana albo do przemocy, nekrofilii, bluźnierstwa, zabójstwa, samobójstwa.
Te zabobonne praktyki oraz opisane różne formy okultyzmu, związane z wadami, które stają się wyobcowującymi uzależnieniami (alkohol, narkotyki, wszelkiego rodzaju zboczenia seksualne, bluźnierstwa1 itd.) czynią człowieka jeszcze bardziej podatnym na nadzwyczajne działanie złego ducha.
2) Ponieważ ktoś odprawił przeciw drugiemu ryty rzucania uroku:
– jest możliwe, że ktoś był przedmiotem uroku rzuconego już w łonie matki i/lub częściej w ciągu swego życia (w ten sposób wzmacniał się ten wcześniejszy);
– jest możliwe, że ktoś został poddany bez swojej wiedzy i w określonych okolicznościach obrzędom satanizmu (są noworodki, które były konsekrowane szatanowi w ramach czarnej mszy albo przy innych okolicznościach; są także osoby, które również w wieku dorosłym doświadczały nadzwyczajnego działania złego ducha, ponieważ jako dzieci zostały zaprowadzone na seans spirytystyczny lub pozornie folklorystyczne obrzędy spirytyzmu afro-południowoamerykańskiego);
– jest możliwe, że ktoś czasami jest przedmiotem nadzwyczajnego działania złego ducha, ponieważ został przeklęty przez kogoś innego, kto działał ze świadomą i autentyczną intencją przeklęcia, to znaczy z perfidią, z okrucieństwem i bardzo głęboką nienawiścią, zwłaszcza jeśli istnieje związek krwi między przeklinającym i przeklinanym (rodzic, dziadek, brat lub siostra);
– jest możliwe, że ktoś nieświadomie „dziedziczy” ducha zła, który panował nad którymś z jego przodków; na przykład kiedy istnieją w łańcuchu genealogicznym przodkowie, którzy trwale praktykowali magię lub satanizm albo należeli do grup zajmujących się ezoteryzmem i okultyzmem.
3) Wskutek szczególnego powołania, by ofiarować Bogu własne cierpienie
Kiedy szatan widzi autentyczną świętość w jakiejś duszy albo kiedy „odkrywa, że dana osoba jest powołana przez Boga do wysokiej doskonałości świętości i kiedy domyśla się, że przez nią dokonają się wielkie dzieła dla zbawienia dusz, musi przeciwstawić się jej z gwałtowną zaciekłością i bez ociągania toczy z nią bezustanną walkę” 2
Ci, którzy trwają na drodze świętości, są w szczególny sposób znienawidzeni przez szatana, tak iż za specjalnym przyzwoleniem Boga mogą doświadczać krótszych lub dłuższych okresów dręczenia, nękania, obsesji lub rzadziej opętania. Jest jasne, że te nadzwyczajne działania złego ducha wobec nich lub miejsc, w których mieszkają, nie są konsekwencją osobistych aktów zabobonu lub praktyk okultystycznych, ale Bóg wykorzystuje je zarówno dla pokazania swojej absolutnej wielkości i wyższości w stosunku do szatana, jak i dla zwiększenia doskonałości duchowej oraz przyszłej chwały osoby, która jest tym dotknięta. Niektóre z takich osób, zwłaszcza te, które ofiarowały się Bogu jako żertwa ofiarna, mogą być powołane przez Niego do współdziałania w zbawieniu ludzkości przez cierpienie, a w szczególności przez to, które wynika z nękania, obsesji lub opętania szatańskiego. W tych przypadkach, choć egzorcyzm przydaje się w walce z dręczącym ich złym duchem i pomaga osiągnąć jakiś okres ulgi, to jednak nie wyjednuje definitywnego wyzwolenia3.
Przypisy:
1 Bluźnierstwo sprawia, że wypowiadająca je osoba znajduje się w doskonałej harmonii ze złym duchem, który z natury swej z absolutną nienawiścią złorzeczy Bogu i obraża Go za pomocą najgorszych słów.
2 Por. G. Jeanguenin, Il diavolo esiste [Szatan istnieje], Edizioni San Paolo, Cinisello Balsamo 2005, s. 43.
3 Mariam Baouardy urodziła się 5 czerwca 1846 r. w Ibillin w Galilei. Została karmelitanką i przyjęła imię Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Zmarła w karmelu w Betlejem 26 sierpnia 1878 r. Jan Paweł II beatyfikował ją 13 listopada 1983 r. Obok ekstaz i widzeń wielokrotnie doświadczyła w swoim życiu długich okresów bardzo silnego opętania szatańskiego. We Francji słynna jest mistyczka Marta Robin, zmarła 6 lutego 1981 r. Doświadczając straszliwego nękania szatańskiego na przemian z Bożymi objawieniami, przez 50 lat karmiła się wyłącznie Eucharystią.
opr. aś/aś