Dziewczynka błagająca Papieża

Św. Teresa z Lisieux - żyła tylko 24 lata, a jednak jest jedną z najpopularniejszych świętych, pełne wydanie jej pism liczy 1500 stron, a jej duchowość stała się kamieniem milowym duchowości chrześcijańskiej

Dziewczynka błagająca Papieża

Listy, poezje, rękopisy autobiograficzne, małe formy teatralne: krytyczne wydanie pism św. Teresy z Lisieux liczy ponad 1500 stron. Pisma te powstały przy różnych okazjach i stanowią prawdziwą drogę do poznania duchowego doświadczenia młodej kobiety, której «wielkość jest ludzka i straszna», jak wyraziła się jej czcicielka, amerykańska pisarka Flannery O'Connor. Język tych pism jest ubogi i niekiedy dziecinny, lecz potrafi wyrażać «naukę» pełnej pasji i radykalnej miłości, która sprawiła, że Teresa została ogłoszona świętą przez Piusa IX w 1925 r., dwa lata później patronką misji, a w 1997 r. doktorem Kościoła powszechnego — przez Jana Pawła II.

Teresa, która urodziła się w 1873 r. w Normandii i żyła niewiele ponad 24 lata, z czego dziewięć w klauzurze w Lisieux, choć nie studiowała teologii, a nawet nie przeczytała całego Pisma Świętego (było to wówczas zakazane dla sióstr zakonnych), stała się i wciąż jest kamieniem milowym duchowości chrześcijańskiej. Jej nauka o «małej drodze» wskazuje, że wszyscy ludzie o własnych siłach, a przede wszystkim w swoim codziennym otoczeniu mogą zetknąć się ze Słowem Boga, obecnym w osobie Jezusa: Boga pojmowanego jako źródło przebaczenia i miłosierdzia, któremu należy całkowicie się powierzyć; Boga, który wychodzi na poszukiwanie małych i bezsilnych.

W wieku 9 lat Teresa, przygnębiona śmiercią matki i rozstaniem z siostrą Pauliną, która wstąpiła do Karmelu, patrząc na figurę Matki Bożej, która stała obok jej łóżka, zobaczyła, że Najświętsza Maryja Panna uśmiecha się do niej. Był 13 maja 1883 r.; w tym samym momencie skończył się dla niej długi okres psychicznego i fizycznego cierpienia. Jednak kiedy jej siostry i siostry zakonne dopytywały się o szczegóły widzenia, dziewczynka czuła się rozdrażniona i upokorzona.

Opowiada w Historii duszy, swojej autobiografii: «Pytały mnie, czy Najświętsza Panienka miała na ręku małego Jezusa albo czy było bardzo jasno etc. Wszystkie te pytania niepokoiły mnie i sprawiały mi cierpienie; mogłam powiedzieć tylko jedną rzecz: ‘Najświętsza Dziewica wydawała mi się bardzo piękna... i widziałam, że się do mnie uśmiecha'».

Duchowość Teresy odrzuca wszelką retorykę dewocyjną, żyje ona bowiem w bezpośredniej, osobowej i pełnej pasji więzi z tym, co boskie, a co przejawia się w życiu w sytuacjach praktycznych, codziennych.

Tak jak w przypadku łaski w noc Bożego Narodzenia 1886 r., kiedy jako mała dziewczynka — idąc za wzywającym ją głosem, wyraźnie usłyszanym, Jezusa — przezwyciężyła swoje kaprysy i weszła na drogę duchowej dojrzałości. Od tego momentu jasno, nawet bardzo jasno wyobrażała sobie swoją przyszłość: postanowiła jak najszybciej przekroczyć próg klauzury w klasztorze w Lisieux. Kiedy sprzeciwił się temu biskup Bayeux, ze względu na jej młody wiek, «zmusiła» swego ojca do odbycia podróży do Włoch, razem z grupą francuskich pielgrzymów, której szczytowym momentem była audiencja u papieża w Watykanie. Mimo że surowy protokół zabraniał odzywania się do Leona XIII, można było jedynie przejść przed nim, by otrzymać błogosławieństwo, Teresa, w momencie gdy poczuła, że opuszczają ją siły, odwróciła się do siostry Celiny, która dodała jej odwagi: «Mów!». I tak, kiedy przyszła na nią kolej, ku ogólnemu zdumieniu, zamiast pocałować rękę papieża, zalewając się łzami poprosiła go, by jej pozwolił wstąpić do Karmelu w wieku 15 lat. Odpowiedź Leona XIII («Spokojnie... Spokojnie... Jeśli dobry Bóg zechce, wstąpicie») nie zadowoliła jej, a straż papieska «grzecznie» pomogła jej wstać. Jednakże wydarzenia od tej chwili nieoczekiwanie zaczęły następować po sobie coraz szybciej i w następnym roku, 9 kwietnia 1888 r. rano Teresa, jeszcze zanim ukończyła 16 lat, wstąpiła do Karmelu w Lisieux i została w nim na całe życie, przyjąwszy imię Teresa od Dzieciątka Jezus.

Życie w klasztorze — mimo obecności sióstr Pauliny, Marii i Celiny — nie było łatwe. W swoich pismach Teresa odnotowuje doznane upokorzenia, lecz nie traci żadnej okazji, by konkretnie dowieść Jezusowi swojej miłości. W ukryciu robi różne małe przysługi współsiostrom, bierze na siebie zajęcia, od których inne stronią; z uśmiechem patrzy na osoby, które nią pogardzają, akceptuje niesłuszne oskarżenia. W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek 1896 r., wycieńczona przez surowe życie w klauzurze i wielką miłość, która doprowadziła ją do złożenia siebie w całkowitej ofierze miłosiernej miłości dobrego Boga, po raz pierwszy kaszląc pluje krwią. Od tej chwili zaczyna być nękana nie tylko przez ataki gruźlicy, ale i mroki opuszczenia przez wiarę.

Jednakże nawet w tej «nocy nicości» mądrość miłości Teresy potrafi przemienić dramat, który zdaje się pułapką bez wyjścia, w złożoną Panu ofiarę swoich cierpień właśnie za niewierzących. W ostatnich dniach swojego życia, podczas straszliwej agonii, wypowiada słynne zdanie, które pisarz Georges Bernanos włoży w usta umierającego księdza, bohatera Dziennika wiejskiego proboszcza: «Wszystko jest łaską».

W momencie jej śmierci, która nastąpiła w 1897 r., Teresa była nieznana, lecz kiedy została kanonizowana, dwadzieścia osiem lat później, sława jej świętości szybko obiegła cały świat.

 

Elena Buia Rutt urodziła się w 1971 r. i mieszka w Rzymie. Studiowała literaturę i filozofię, współpracowała przy realizacji programów kulturalnych w radiu RAI, obecnie pracuje w telewizji RAI Educational jako autorka programów. Napisała książki: «Verso casa: viaggio nella narrativa di Pier Vittorio Tondelli» [Do domu: podróż do świata powieści Piera Vittoria Tondellego] (Fernandel 2000) i «Flannery O'Connor: il mistero e la scrittura» [Flannery O'Connor: tajemnica i pisarstwo] (Ancora 2010). W 2008 r. przetłumaczyła — razem z mężem Andrew Ruttem — wiersze Rowana Williamsa, byłego arcybiskupa Canterbury. «Ti stringo la mano mentre dormi» [Trzymam cię za rękę, kiedy śpisz] (Fuorilinea 2012) jest jej pierwszym tomikiem wierszy.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama