Trudności towarzyszące kontemplacjom trzeciego tygodnia

Fragmenty "Po trzecim tygodniu Ćwiczeń duchownych" pod redakcją Józefa Augustyna SJ

Trudności towarzyszące kontemplacjom trzeciego tygodnia

Pod redakcją
Józefa Augustyna SJ

PO TRZECIM TYGODNIU
ĆWICZEŃ DUCHOWNYCH

ISBN: 978-83-7505-762-1
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Spis wybranych fragmentów
Wstęp
Stanisław Biel SJ
KONTEMPLACJE TAJEMNIC MĘKI I ŚMIERCI JEZUSA
Męka i krzyż Jezusa w Ćwiczeniach duchownych
Treści kontemplacji trzeciego tygodnia
Trudności towarzyszące kontemplacjom trzeciego tygodnia
Kształt modlitwy

Stanisław Biel SJ

Trudności towarzyszące kontemplacjom trzeciego tygodnia

Drugi tydzień Ćwiczeń duchownych zmierza ku wyborowi. Kontemplacja o Wołaniu Chrystusa Króla kończy się modlitwą ofiarowania, w której zawiera się pragnienie naśladowania Jezusa w całym życiu, również „w znoszeniu wszystkich zniewag, w pogardzie i całkowitym ubóstwie, tak rzeczywistym, jak duchowym” (Ćd 98). W kontemplacjach trzeciego tygodnia tematem wiodącym staje się utożsamienie z cierpiącym Jezusem. Kontemplujący dzieli los Jezusa. Musi się więc liczyć z trudnościami, krzyżem i cierpieniem, a także z prześladowaniem i odrzuceniem.

Trudności mogą pojawić się już w czasie pierwszych kontemplacji. Przypominają one bowiem poczucie trwogi, niepokoju, zwątpienia i ciemności, które Jezus przeżywa w Ogrodzie Oliwnym. Na tym etapie można jeszcze zawrócić z obranej drogi. Stąd rodzi się pokusa rezygnacji i ucieczki, a także niechęć do podjęcia etapu krzyża. Pojawiające się wówczas pokusy mogą przybierać różne formy: „napływ wielu nowych racji [...], skomplikowana nieprzejrzystość, zamęt, ciemność, w której absolutnie nic nie widać, lęki, które odmalowują konsekwencje wyboru w ponurych i groźnych kolorach” (Alex Lefrank SJ).

Pokonanie tych pierwszych pokus sprawia, że towarzyszymy Jezusowi w Jego drodze krzyżowej i wraz z Nim przeżywamy fizyczną przemoc, wewnętrzne upokorzenie, a także psychiczne i duchowe cierpienia. W ten sposób wchodzimy w drugi etap męki, na którym kuszenie staje się bardziej radykalne. Pojawia się strapienie, które może przybierać najbardziej drastyczne formy, aż do wszechogarniającego lęku, przytłaczającego poczucia winy i depresji. Wobec tych przykrych stanów uruchamiają się w nas mechanizmy obronne: pokusa rezygnacji z rekolekcji i kwestionowania ich sensu, pokusa ominięcia trudności, przejścia ponad nimi, przez chociażby skracanie modlitwy czy ucieczkę w marzenia i zmysłowość. Przeżywane kontemplacje w konsekwencji stają się powierzchowne i zewnętrzne. Nie dotykają głębi. W obliczu pojawiających się trudności najważniejszą sprawą jest wierność, cierpliwość i trwanie z godziny na godzinę. Św. Ignacy radzi, by w stanach strapienia niczego nie zmieniać, tylko wytrwać we wcześniej podjętych decyzjach i postanowieniach.

W kolejnych kontemplacjach cierpienie staje się coraz intensywniejsze, aż do momentu kulminacyjnego — śmierci Jezusa. Stąd pokusa uruchamiania mechanizmów obronnych jest coraz silniejsza. Należy pamiętać, że mechanizmy obronne nie są żadnym rozwiązaniem ani ucieczką przed cierpieniem i krzyżem. Przeciwnie — kontemplacje podjęte świadomie i głęboko mogą pogłębić miłość do Jezusa oraz przygotować i umocnić na przeżywanie cierpienia, które nadejdzie wcześniej czy później.

Oprócz omówionych powyżej typowych form strapienia, paradoksalnie kontemplacjom trzeciego tygodnia mogą towarzyszyć także pocieszenia. Na tym etapie mają one jednak inny wymiar. Zewnętrznie bliższe są przeżywanym stanom duchowym; dotyczą bólu, łez i cierpienia z powodu męki Jezusa i własnych grzechów. Natomiast wewnętrznie powodują wzrost wiary, nadziei i miłości, jak również wdzięczności Bogu za Jego miłość. Efektem pocieszenia w trzecim tygodniu może być nawet duchowa radość i wewnętrzny pokój.

Od strony teologicznej kontemplacje trzeciego tygodnia prowadzą do współumierania z Jezusem. „Umieranie znaczy w tym wypadku, że człowiek rezygnuje z oporu, poprzez który broni siebie ze względu na siebie samego i jest gotów zgodzić się na oddanie swego życia z miłości do bliźnich; jest posłuszny, nawet jeśli to oznacza wyniszczenie jego własnego ja” (Alex Lefrank SJ). Współcierpienie i współumieranie z Jezusem to dopełnianie braków udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół (por. Kol 1, 24).

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama