Fragmenty książki "Pokonaj kryzys"
Roland Kachler POKONAJ KRYZYS
Poradnik duchowy |
|
Słowo „kryzys” pochodzi od greckiego krisis. Czasowniki krino, krinein oznaczają „dzielić, rozłączać, oddzielać”. Wywodzą się one z kolei od rdzenia, który oznacza „kroić, rozcinać”.
Zgodnie z pierwotnym sensem kryzys jest więc miejscem cięcia, w którym dotychczasowe życie człowieka pęka i grozi rozbiciem. Jak cięcie dzieli na dwie połowy, tak szrama kryzysu przebiega w miejscu, gdzie łączy się w życiu dobro i zło, i nie wiadomo, która strona przeważy.
Tym samym kryzys jest punktem granicznym, w którym decyduje się dalszy rozwój człowieka. Można go porównać z wododziałem, w którym woda płynie w dwóch różnych kierunkach. W Eliaszu rodzi się pytanie, jak ma dalej wyglądać jego walka o Jahwe jako jedynego Boga. Mówiąc dobitniej: w kryzysie jako miejscu przecięcia jego życia rozstrzyga się, czy nadal będzie prorokiem Boga, czy w obliczu zagrożenia potwierdzi się jego wiara we wszechmoc Jahwe. Eliasz musi zdecydować, czy chce wszystko porzucić, czy też kontynuować swą misję. Czy dotychczasowy sposób działania nadal będzie miał sens, czy też trzeba się pożegnać ze swym życiowym dziełem. Droga proroka osiągnęła punkt kulminacyjny, gdzie rozstrzygają się dalsze losy Eliasza: może się on skłonić ku dobru albo wybrać zło.
W medycynie pojęcie kryzysu jest używane w tym samym znaczeniu: oznacza apogeum i przełom w przebiegu choroby, zmierzający ku poprawie albo ku pogorszeniu stanu pacjenta. W infekcji najpierw wzrasta liczba zarazków, zanim organizm uruchomi swe mechanizmy obronne. Proces chorobowy zaostrza się dopóty, dopóki wszystkie siły obronne nie zostaną postawione w stan gotowości. W szczytowym punkcie choroby — a więc w stanie kryzysu — rozstrzyga się, czy siły obronne zwalczą napierające zarazki, czy też pozwolą się im zwyciężyć.
Kryzys jest więc również walką pomiędzy dwiema siłami. Nie bez powodu słowo krisis, obok podstawowego sensu — „rozdzielenie, oddzielenie”, oznacza w grece również „walkę, spór”.
W kryzysach życiowych dawne pragnienia i życzenia, dążące do zachowania status quo, „walczą” z tymi, które zmierzają ku przemianie.
Również Eliasz ochoczo pozostałby przy swym dotychczasowym życiu jako wielki, walczący prorok, prące do przodu siły zmuszają go jednak do przyjęcia nowego stylu życia i rezygnacji z urzędu. Bardzo chętnie zatrzymałby on swój dawny obraz Jahwe jako wszechmogącego Boga na niebie, jednak kryzys zmusza do poznania Go w całkowicie nowy sposób.
Mimo że właśnie w kryzysach człowiek czepia się dawnych struktur osobowości, które dotąd dawały bezpieczeństwo, trudna sytuacja zmusza go jednak do rozwijania nowych elementów swojego „ja”. Czterdziestopięcioletni pacjent próbował dokładnie i perfekcyjnie uformować i ukształtować swoje życie i małżeństwo, ale jego żona przeżywała to jako przymusowe ograniczanie i w końcu, po wielu daremnych próbach skłonienia go do większej tolerancji, odeszła od niego. To doprowadziło mężczyznę do ciężkiego kryzysu, w którym musiał się nauczyć tego, co jego żona wcześniej mu sugerowała, a mianowicie dopuszczenia jej do głosu i dania wolności. Pod naciskiem sytuacji porzucenia i utraty musiał on zrezygnować z tych elementów swej osobowości, które doprowadzały do przymusu i ograniczenia.
W każdym kryzysie życiowym leży szansa na rozwój nowych zdolności osobowych. W języku chińskim słowa „niebezpieczeństwo” i „szansa” są wyrażone tym samym symbolem. Kryzys jest jednym i drugim: to zarówno niebezpieczeństwo związane z koniecznością uporania się z trudną sytuacją życiową, która staje się źródłem cierpienia, jak i szansa nowego początku i osobowego dojrzewania.
Dojrzewanie i rozwój psychiczny człowieka nie przebiegają wyłącznie w linii prostej — czasem się ona załamuje lub gwałtownie skacze. Można zaryzykować stwierdzenie, że prawdziwe dojrzewanie osobowości dokonuje się tylko w kryzysach i przez nie.
Wspomnijmy jeszcze o ostatnim znaczeniu słowa krisis. W Nowym Testamencie krisis oznacza sąd ostateczny i sądny dzień. Faktycznie ludzie dotknięci kryzysem nieustannie powtarzają, że przeżywają go jako osobowy sąd ostateczny. W kryzysie, można to tak ująć, już teraz doświadczają oni piekła, wraz ze wszystkimi piekielnymi mękami. Obraz sądu nie jest dla nich płaską wizją przyszłości, ale wielowymiarowym, dojmującym doświadczeniem cierpienia i lęku.
opr. ab/ab