Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour"
Wydaje mi się, że prymat biskupa Rzymu nie jest prymatem nad Kościołem, że jego autorytet nie jest niczym nie ograniczony i absolutny.
Słusznie. Biskupowi Rzymu jako następcy apostoła Piotra przypada szczególna służba jedności. Jego prymat nie jest prymatem nad Kościołem, ale prymatem w Kościele; ma go jako głowa kolegium biskupów. Jego autorytet jest związany z zasadniczą strukturą Kościoła, tzn. z Ewangelią i tradycją kościelną, z sakramentalną i biskupią strukturą Kościoła; swoim autorytetem nie ma umniejszać lub zastępować autorytetu i odpowiedzialności biskupów, przeciwnie — ma je umacniać i ich bronić. Stąd Sobór Watykański I uczy, że Chrystus ustanowił urząd Piotrowy po to, by episkopat był jeden i niepodzielny, że w Piotrze ustanowił wieczną zasadę i widzialny fundament jedności wiary i wspólnoty.
I Kościołowi, i całemu chrześcijaństwu brakłoby czegoś, gdyby nie było urzędu Piotra, czegoś, co jest istotne dla Kościoła.
opr. mg/mg