Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour" - cykl pytań o życie wieczne
Gdy czytamy w Ewangelii św. Jana, że wszyscy, którzy spoczywają w grobach, "pójdą na zmartwychwstanie", dla człowieka dzisiejszego nasuwają się wątpliwości. Jak sobie wyobrazić zmartwychwstanie cielesne? Jak ma się ono dokonać?
Już św. Paweł apostoł znał to pytanie: "Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?" (1 Kor 15, 35). Oczywiście, te pytania pojawiają się dziś z nową siłą w oblicza współczesnej wizji świata ukształtowanej przez nauki przyrodnicze.
Próbując odpowiedzieć na te pytania, trzeba uniknąć przede wszystkim prymitywnego materializmu, według którego przy zmartwychwstaniu człowiek odzyska te samą materię i te same kości, które miał w życiu doczesnym. Tymczasem wiemy, że już za życia ziemskiego w ciągu mniej więcej siedmiu lata materia naszego ciała ulega całkowitej wymianie. Identyczność osoby w tym i w przyszłym życiu nie może więc zależeć od identyczności materii. Św. Paweł mówi, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego. Po zmartwychwstaniu pozostaniemy wprawdzie sobą, ale wszyscy będziemy odmienieni (por. l Kor 15, 50-51). Chodzi o cielesność, ale o cielesność przemienioną i podniesioną do nowego wymiaru przez Ducha Bożego, o istotową (a nie materialną) identyczność ciała po zmartwychwstaniu. Nie możemy sobie tego przemienienia wyobrazić w sposób konkretny. Wiemy tylko, że my, nasz świat i nasze dzieje będą te same, będą jednak te same zupełnie inaczej:
Zasiewa się zniszczalne — powstaje zaś niezniszczalne;
sieje się niechwalebne — powstaje chwalebne;
sieje się słabe — powstaje mocne;
zasiewa się ciało zmysłowe — powstaje ciało duchowe
(1 Kor 15, 42-44).
opr. mg/mg