Iść ku Chrystusowi

O Janie Chrzcicielu i nawróceniu

Dwudziestosiedmiolecie posługi Jana Pawła II pozostawiło szczególne znamię na formacji katechetycznej Kościoła. W proroczym przesłaniu zapowiedział je Juliusz Słowacki: „Pośród niesnasków Pan Bóg uderza w ogromny dzwon. / Dla słowiańskiego oto Papieża otwarty tron. / A trzeba mocy, byśmy ten Pański dźwignęli świat: / Więc oto idzie Papież Słowiański ludowy brat".

W 1979 r. pod krzyżem na placu Zwycięstwa w Warszawie Jan Paweł II mówił: „Przybywam do was, by dać świadectwo o Chrystusie". Następnie rozwijał myśl dotyczącą roli, jaką Chrystus odgrywa w naszym życiu. Jako istoty rozumne i wolne - możemy Jezusa nie przyjąć, możemy realizować swój czysto ludzki przepis na życie. Lecz - kontynuując myśl Papieża: „Nikt z żyjących na ziemi nie jest w stanie w pełni zrozumieć, co to znaczy być człowiekiem bez Chrystusa oraz jaki jest sens naszej egzystencji". Ów chrystocentryzm w przepowiadaniu Jana Pawła II występował przez cały jego pontyfikat.

Taką postawę prezentuje w dzisiejszą niedzielę św. Jan Chrzciciel. Przygotowuje ludzi na nadejście Mesjasza.

Narodowi izraelskiemu towarzyszy ta idea przez całą jego historię. Abraham otrzymuje obietnicę, że jego naród będzie błogosławieństwem dla wszystkich ludzi (Rdz 12,3). Król Dawid słyszy proroctwo Natana, że Mesjasz będzie jego potomkiem (2 Sm 7,12). Prorocy podają miejsce narodzin Zbawiciela (Micheasz) oraz szczególną działalność związaną z cierpieniem (Izajasz, Jeremiasz). Z kolei Jan Chrzciciel nawołuje do prostowania drogi, ponieważ nadchodzi Mesjasz. Jezusowa działalność koncentruje uwagę na konieczności nawrócenia i powrotu do wierności Bogu.

Uroczysta inauguracja misji Chrystusa nad Jordanem kończy oficjalną posługę Jana. Najpierw daje o Nim świadectwo, by z kolei ukazywać realizację Jezusowego „przepisu na życie" czynami i słowami. Za wierność tej prawdzie oddaje życie.

Kontynuację Janowego świadczenia o Chrystusie podejmujemy w sakramencie chrztu, by tę postawę ukazywać na co dzień. Jej owocem jest pogłębienie więzi i przyjaźni z Jezusem. W przyjaźni z Jezusem nie ma zniewolenia; jest ona przeżywana na zasadzie dobrowolności. Jezus mówi do nas: Jeżeli chcesz być moim przyjacielem - zachowuj przykazania (por. Mt 19,21).

Na spotkaniu z młodzieżą we Francji w 1986 r. Jan Paweł II mówił: „Nie mam złota ani srebra, nie mam gotowych odpowiedzi. Przychodzę do Was jako świadek Jezusa Chrystusa i mówię Warn, powtarzam za Chrystusem i Piotrem: «Wstań i idź», wstań, nie skupiaj się na swoich słabościach i zwątpieniach, żyj wyprostowany. Idź w Jego kierunku, aby zbudować wraz z Nim i wraz z Twoimi braćmi nowy świat".

Jestem świadkiem Chrystusa, jeżeli mierzę siebie oraz innych ludzi nie miarą intelektualnych zdolności, nie miarą sprawności mięśni, zdrowia, także nie miarą wartości materialnych, lecz miarą sumienia. Sumienie jest głosem Boga interpretującym doświadczenia mojego życia oraz mojego otoczenia. Czy jestem przyjacielem Jezusa? Czy realizuję Jezusowy „przepis na życie"? Czy podobnie jak Jan Chrzciciel daję świadectwo o Jezusie?

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama