Wielkopostna rozmowa z bpem Markiem Jędraszewskim
Rozpoczynamy okres Wielkiego Postu, który poprzedza w liturgii Kościoła najważniejsze święta Wielkiej Nocy. To czas, kiedy winniśmy poprzez pokutę nawracać się ku Chrystusowi. Ta pokuta wydaje się szczególnie potrzebna w obecnych czasach. Jak ją solidarnie realizować?
- Do tego nawrócenia wzywa nas właśnie Pan Jezus słowami: „Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1, 15). Jest to wezwanie skierowane najpierw do tych, którzy jeszcze nie znają Chrystusa i Jego Ewangelii. Natomiast w drugiej kolejności jego adresatem są wszyscy ochrzczeni, których słowa Chrystusa wzywają do „drugiego nawrócenia". Jest ono zadaniem stojącym przed całym Kościołem, który - jak mówi o tym Konstytucja Soboru Watykańskiego II „Lumen gentium" - obejmuje „w łonie swoim grzeszników" i który będąc „«święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia», nieustannie podejmuje pokutę i odnowę" (por. LG, 8). Solidarność w pokucie i nawróceniu jest zatem -i być musi - postawą wszystkich córek i synów Kościoła: duchownych, osób życia konsekrowanego i świeckich, którzy w pielgrzymim trudzie zdążają razem za Chrystusem do domu Ojca bogatego w miłosierdzie (por. Ef 2, 4). W tej drodze winni sobie pomagać i wzajemnie się wspierać poprzez modlitwę, post, jałmużnę i inne dzieła miłosierdzia. W ten sposób dokonuje się w każdym z nich dzieło wewnętrznej odnowy, a w konsekwencji powiększa się w nich autentyczne dobro, które w sposób prawdziwie błogosławiony promieniuje na innych. Dzięki temu Kościół staje się bardziej czytelnym obrazem Chrystusa dla całego świata. Oczywiście, wysiłek nawrócenia nie jest prostym wynikiem samego chcenia (nawet dobrych rzeczy) ze strony poszczególnego człowieka, ale jest odpowiedzią ludzkiego serca na dotknięcie go poprzez Bożą łaskę. Solidarne dzieło nawrócenia i pokuty musi więc zaczynać się od modlitwy zanoszonej do miłosiernego Boga o łaskę nawrócenia dla siebie i dla innych ludzi.
Wielki Post to również czas dorastania do miłości Boga, którą swym życiem ukazał nam Jezus. Benedykt XVI w tegorocznym orędziu wielkopostnym napisał m.in.: „Niestety, od samego początku ludzkość, zwiedziona kłamstwami Złego, zamknęła się na Bożą miłość, w złudnym przekonaniu o samowystarczalności, która jest niemożliwa (por. Rdz 3,1-7). Zamykając się w sobie, Adam oddalił się od tego źródła życia, którym jest sam Bóg, i stał się pierwszym z tych, «którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli» (Hbr 2,15)". Dlaczego człowiekowi tak trudno przyjąć Bożą miłość?
- Ojciec Święty dotyka tutaj istoty tego, co św. Paweł nazywa mysterium iniquitatis - tajemnicą zła czy też tajemnicą bezbożności (por. 2 Tes 2,7), która dotyka ludzkie serca, głęboko je raniąc. By choć w części móc ją zrozumieć, trzeba nam wrócić do opisu pierwszego grzechu - do grzechu Adama. Pierwsi rodzice byli przecież w pełni świadomi tego ogromu dobra, jakie stało się ich udziałem dzięki łaskawości Boga. A jednak w pewnym momencie ulegli pokusom złego ducha, który wsączył w ich serca najpierw nieufność wobec Boga, a następnie przekonanie, że mogą tak jak Bóg znać dobro i zło (por. Rdz 3, 4-5) - czyli mogą być na równi z Bogiem, a może nawet że mogą żyć, tak jakby Go w ogóle nie było.
Jak należy walczyć z tego rodzaju pokusami, pokazał nam Pan Jezus na progu swej nauczycielskiej działalności: trzykrotnie, w sposób jednoznaczny i zdecydowany, upomniał się o prawo Boga do ludzkiego serca, mówiąc: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych" (por. Pwt 8, 3; Mt 4,4), „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego" (por. Pwt 6,16; Mt4,7), „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (por. Pwt 6, 13;Mt4, 10).
Prawdziwe i dogłębne dzieło nawrócenia i odnowy zaczyna się od przywrócenia właściwej hierarchii wartości w naszym życiu, czyli od przywrócenia właściwego miejsca, jakie sam Bóg powinien w nim zajmować. Zaczyna się to, oczywiście, od uwierzenia, że Bóg jest miłością. Ze jest nieskończenie miłosierny.
Tego wszystkiego życzę wszystkim z całego serca. I o to się modlę. ■
Bp Marek Jędraszewskl, urodził się w 1949 r. Studiował w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu i na ówczesnym Papieskim Wydziale Teologicznym. W1973 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Antoniego Baraniaka, W roku 1974 uzyskał licencjat (magisterium) z teologii na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Od 1975 r. studiował na Wydziale Filozofii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. W1977 r. uzyskał licencjat z filozofii, wyróżniony złotym medalem Uniwersytetu Gregoriańskiego, natomiast w 1979 r. obroni! pracę doktorską, nagrodzoną złotym medalem Ojca Świętego Jana Pawia II. W latach 1980-1996 byt adiunktem na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Jednocześnie w latach 1980-1987 był prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, a w latach 1987-1996 redaktorem, od 1990 r. redaktorem naczelnym „Przewodnika Katolickiego". W roku 1991 r, habilitował się na Wydziale Filozoficznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W roku 1996 r. otrzymał nominację na docenta na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Obecnie jest profesorem zwyczajnym nauk teologicznych, kierownikiem Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej UAM oraz visiting professor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie. Uchodzi za jednego z najwybitniejszych znawców egzystencjalizmu chrześcijańskiego, W1997 roku Ojciec Święty Jan Pawel II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji poznańskiej.
opr. mg/mg