List do osób zdających maturę - z maja 1968 r.!
Drodzy Maturzyści!
Przeżywacie właśnie swoje „gorące dni", zdając egzaminy dojrzałości. Są z Wami serdeczne uczucia Waszych Rodziców, Kolegów i Koleżanek, a także Duszpasterzy. Towarzyszą Wam i nasze myśli. Wkrótce jednak „utrapienia Wasze w radość się obrócą", kiedy to Komisja Egzaminacyjna uzna Was za dojrzałych. Razem z Waszymi Najbliższymi pragniemy uczestniczyć w tej wielkiej radości.
Świadectwo dojrzałości otworzy przed Wami możliwość rozpoczęcia wyższych studiów lub pracy w wyuczonym zawodzie. Wiecie jednak doskonale, że nie rozwiązuje ono w pełni sprawy ludzkiej dojrzałości, która jest zadaniem na całe życie. Człowiek dojrzewa ucząc się, zbierając doświadczenia, biorąc na siebie odpowiedzialność, pokonując trudności, przeżywając radości, rozczarowania, cierpienia. Z Waszych wypowiedzi wynika, że za najważniejszy sprawdzian dojrzałości człowieka uważacie jego współżycie z innymi ludźmi: czy potrafi radości ich uszanować, czy zdolny jest do życzliwości dla nich. Witamy tę Waszą ocenę z uznaniem, gdyż jest ona bardzo bliska duchowi Ewangelii, która powiada, że w przykazaniu miłości są zawarte wszystkie inne przykazania. I tak będzie zawsze: odkrywając prawdę życia, będziecie zbliżać się do Ewangelii.
Od czego będzie zależało to, czy w życiu dochowacie wierności tym założeniom młodości? Zapewne będzie składać się na to wiele czynników. W dużej mierze wpłynie na to środowisko, w jakim będziecie się obracać — może i przyjaciel, z którym przejdziecie przez życie. Środowisko kolegów i przyjaciół należy więc dobierać bardzo rozważnie.
Droga Młodzieży! Pragniemy Wam przypomnieć, że w każdym środowisku akademickim możecie spotkać ośrodek duszpasterski i skorzystać z porady i kierownictwa kapłana. Tym, którzy rozpoczną pracę zawodową, zalecamy gorąco utrzymanie kontaktu z własnym katechetą. Przede wszystkim jednak szukajcie zawsze spotkania z Chrystusem w słowie Bożym, w Sakramentach świętych, w życiu Kościoła i w modlitwie. Osobista przyjaźń z Matką Bożą i pogłębiające się oddanie Jej wzbogaci także wydatnie waszą osobowość.
Z pewnością są pośród Was tacy, którzy czują się powołani do szczególnej służby Bożej w kapłaństwie lub w życiu zakonnym. Zapewniamy Was, Najdrożsi, że Kościół czeka z otwartym sercem, bo „żniwo jest wielkie, ale robotników mało".
Drodzy Przyjaciele! Życzymy Warn z całego serca spełnienia się Waszych młodzieńczych planów życiowych oraz dochowania wierności pragnieniu dojrzewania w służbie dla ludzi i Boga.
Modlimy się za Was i udzielamy Warn swego błogosławieństwa.
Podpisani wszyscy Arcybiskupi i Biskupi obecni na Konferencji Episkopatu 3 maja 1968 roku
opr. mg/mg