Słowo pasterskie po pielgrzymce Ojca Świętego

Słowo pasterskie biskupa Romana Marcinkowskiego, administratora diecezji płockiej, po zakończeniu pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny

Umiłowani Diecezjanie!

Przez prawie dwa tygodnie, od 5 do 17 czerwca, osobiście lub dzięki środkom masowego przekazu - prasie, radiu i telewizji - każdy z nas miał możliwość uczestniczenia w wielkich narodowych rekolekcjach. Były to istotnie rekolekcje, prowadzone przez Najwyższego Pasterza Kościoła i Nauczyciela Chrystusowej Prawdy - Ojca Świętego Jana Pawła II, dla którego „Polska i Polacy zajmują szczególne miejsce w myślach i modlitwie” (Pożegnanie, Kraków 17 czerwca 1999 r.). Słuchaliśmy jego pouczenia, uczestniczyliśmy w Mszach świętych i nabożeństwach słowa Bożego, jednoczyliśmy się z Chrystusem w Komunii świętej, podejmowaliśmy zobowiązania i prosiliśmy, by Chrystus na trwałe w nas zamieszkał, byśmy czynili to, co Bogu miłe.

Podczas tegorocznej, siódmej już pielgrzymki do rodzinnej ziemi, Ojciec Święty apelował z mocą: „Uwierzcie, że Bóg jest Miłością. Uwierzcie na dobre i złe. Obudźcie w sobie nadzieję. Niech ta nadzieja wyda w was owoc wierności Bogu we wszelkiej próbie” (Warszawa, 13 czerwca 1999 r.). Rekordowy pod względem liczebności i spontaniczny udział w spotkaniach z Ojcem Świętym jest znakiem, że Polacy chcą naprawdę uwierzyć, że pragną, aby nadzieja wydała w nich owoc wierności.

Drodzy Bracia i Siostry!

Miniona pielgrzymka była rekordowa nie tylko pod względem liczby uczestników, ale również pod względem naszej dojrzałości w wierze, nadziei i miłości. Można powiedzieć, że była ona najbardziej dojrzała ze wszystkich dotychczasowych. Tym razem nikt nie szedł „na złość komuś”, by protestować, manifestować, lecz uczestniczył wiedziony wiarą, z motywów czysto religijnych. Bogu jedynie wiadomo, ilu spośród nas przeżyło w tych dniach autentyczne nawrócenie, ilu umocniło się w wierze, ilu utrwaliło swą wolę, aby czynić więcej dobra. Miejmy nadzieję, że nie były to tylko emocje i że po odjeździe Ojca Świętego życie nie wróci na stare tory.

Wśród milionów pielgrzymów z całej Polski nie zabrakło wiernych z naszej diecezji. Pragnę w tym miejscu gorąco podziękować Pracownikom Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej oraz Zarządowi Akcji Katolickiej Diecezji Płockiej za umożliwienie chętnym wzięcia udziału w spotkaniach z Ojcem Świętym. Duszpasterzom dziękuję za mobilizację swoich parafian, za zorganizowanie wyjazdów do Warszawy, Łowicza, Torunia i innych stacji papieskiego pielgrzymiego szlaku oraz za dekorację świątyń i budynków parafialnych. Wam, Drodzy Bracia i Siostry, składam serdeczne Bóg zapłać najpierw za trud pielgrzymowania do miejsc naznaczonych obecnością Następcy św. Piotra, za towarzyszenie Namiestnikowi Chrystusowemu modlitwą, postem i ofiarowywanym cierpieniem, za wsłuchiwanie się w jego słowa i przeżywanie radości spotkań z Najwyższym Pasterzem przy odbiornikach radiowych i telewizyjnych oraz za dekorację waszych domów i mieszkań, która była wyraźnym świadectwem wiary w Boga i miłości do największego z rodu Polaków. W sposób szczególny pragnę podziękować młodzieży. Drodzy młodzi Przyjaciele! Wasza obecność, przede wszystkim w Łowiczu, ale również w innych miejscach pobytu Ojca Świętego, była znakiem przywiązania i miłości do Chrystusa, Kościoła i papieża, który stoi na jego czele.

Miniona pielgrzymka przyniosła nam wielką mnogość wydarzeń. Wspomnijmy tylko łzy radości podczas spotkań z Janem Pawłem II, entuzjazm w przyjmowaniu Bożego słowa, troskę i modlitwę w godzinach choroby i słabości Ojca Świętego. Wydaje się, że prawdziwy sens tych faktów odsłoni dopiero przyszłość. Ale już dzisiaj można powiedzieć, że to, co działo się w Polsce przez trzynaście czerwcowych dni, wskazuje na szczególne umiłowanie przez Boga tej ziemi rozciągającej się nad Wisłą, Odrą i Bugiem. Prawdziwość tego stwierdzenia zdają się potwierdzać słowa samego Chrystusa, jakie błogosławiona siostra Faustyna zanotowała w swoim „Dzienniczku”: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje”. Patrząc na wydarzenia ostatnich dni i podsumowując dotychczasową działalność Ojca Świętego można wnioskować, że iskrą tą jest Jan Paweł II. Wskazuje na to również symbolika jego imion. Patronami obecnego papieża są św. Jan Chrzciciel i św. Paweł Apostoł.

Ten pierwszy to poprzednik Jezusa Chrystusa, który przygotował lud Starego Przymierza na przyjście Mesjasza. W Ewangelii św. Mateusza czytamy: „Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy” (3,5-6). Parafrazując te słowa możemy powiedzieć o Janie Pawle II, że ciągnęła do niego Warszawa, całe Mazowsze, Śląsk, Małopolska, Kujawy, Pomorze, Mazury, Kaszuby... Przyjmowali Komunię świętą, oczyściwszy sumienia w łasce sakramentu pokuty.

Drugi Patron Ojca Świętego nazywany jest Apostołem Narodów. Czyż Jan Paweł II nie zasługuje na ten tytuł? Trudno przecież znaleźć kraj, którego by nie nawiedził, trudno znaleźć człowieka, który by go nie słuchał, trudno znaleźć kogoś, na kim nie wywarłby on niezapomnianego wrażenia. Nawet dla tych, którzy nie chcą realizować głoszonej przez niego nauki, pozostaje on wielkim autorytetem moralnym. A dzieje się tak dlatego, że swoje słowa potwierdza zawsze świadectwem nieskazitelnego, pełnego autentycznej wiary i miłości życia.

W konsekwencji tych przemyśleń można stwierdzić, że Jan Paweł II przygotowuje nas na drugie przyjście Chrystusa i jak pasterz swoje owce, wprowadza nas w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Wiemy, że data Chrystusowego przyjścia jest nieznana, a rok 2000 stanowi kolejny próg, którego przejście przybliży nas do spotkania się z naszym Zbawicielem. Już od chwili wniebowstąpienia Jezusa Kościół woła: „Marana tha” - Przyjdź, Panie Jezu! To wołanie trwa nadal, bo wypływa z przekonania że „On kiedyś przyjdzie”.

Jan Paweł II uczy nas i przekonuje swoją postawą, że godziny przyjścia naszego Pana i Zbawiciela nie powinniśmy się lękać. Dlatego nie maluje jej ciemnymi barwami, nie grozi ani nie straszy. Przypomina tylko podstawowe prawdy wiary i najważniejsze przykazania; naucza, że trzeba wierzyć w Boga i w Tego, którego On posłał, Jezusa Chrystusa, że należy pełnić Jego wolę wyrażoną w przykazaniach. Jeśli śledzimy orędzia Matki Bożej z różnych miejsc współczesnych objawień, dostrzeżemy zbieżność - zarówno co do treści, jak i sposobu przekazu - z tym, co mówi papież.

Umiłowani Diecezjanie!

Spośród trzynastu dni pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny szczególnym dla nas dniem była niedziela, 13 czerwca. Dzień, w którym na Placu Piłsudskiego w Warszawie dokonała się beatyfikacja dwóch biskupów, którzy pasterzowali w diecezji płockiej: arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego i biskupa Leona Wetmańskiego. Wtedy to, po skończonej modlitwie „Anioł Pański”, Ojciec Święty wypowiedział kilka zdań przeznaczonych wyłącznie dla nas. Oto one: „Słowa szczególnego pozdrowienia kieruję do pielgrzymów z diecezji płockiej. Przybyliście do Warszawy, aby uczestniczyć w beatyfikacji dwóch męczenników: arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego i biskupa Leona Wetmańskiego. Jest to niezwykły dar Opatrzności. W tragicznych latach wojny i okupacji Bóg dał wam dwóch Pasterzy - świadków bezgranicznej miłości Chrystusa” (Warszawa, 13 czerwca 1999 r.).

Bracia i Siostry!

Zapamiętajmy przynajmniej to krótkie stwierdzenie: „Jest to niezwykły dar Opatrzności”. Niejeden raz bowiem słowa Ojca Świętego pełnię swej treści odsłaniały dopiero po latach. Przyszłość pokaże, jak ważne to słowa i jak je należy rozumieć.

Nasi męczennicy, z którymi kończymy drugie tysiąclecie i wchodzimy w trzecie, stanowią dla nas wielkie wezwanie. Ukazują swoim życiem, że światu współczesnemu potrzeba właśnie takich Bożych szaleńców, którzy będą szli przez ziemię jak Chrystus. Takich, którzy będą mieli odwagę miłować i nie cofną się przed żadną ofiarą w nadziei, że kiedyś wyda ona owoc wielki. ”Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda jest w niebie”.

Drodzy Bracia i Siostry!

Te wielkie czerwcowe wydarzenia zastały nas wszystkich stanowiących Kościół Płocki w nowej sytuacji. Oto bowiem 24 maja br. papież Jan Paweł II mianował biskupem płockim byłego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego profesora Stanisława Wielgusa. Dlatego dzisiaj, kontynuując piękne dzieło naszej wspólnej modlitwy, która jednoczyła nas wokół osoby Ojca Świętego, pragnę Waszemu wstawiennictwu u Boga polecić biskupa nominata, czwartego następcę po arcybiskupie męczenniku Antonim Julianie Nowowiejskim. Informuję, że konsekracja i ingres nowego biskupa płockiego będą miały miejsce 1 sierpnia br. o godz. 11.00 w katedrze płockiej. Zachęcam Was do modlitwy o to, aby biskup nominat był dobrym pasterzem, który zna swoje owce i one go znają, by wiernie strzegł dziedzictwa wiary zapisanego w ponad dziewięćsetletniej historii naszej diecezji oraz o to, aby Kościół Płocki składał nieustanne świadectwo, że „nikt i nic nie zdoła go odłączyć od miłości Chrystusowej” (por. Rz 8,39).

W modlitwie i mężnym świadectwie dawanym życiem niech wspiera Was wszystkich moje błogosławieństwo:

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

+ Roman Marcinkowski

Administrator Diecezji Płockiej

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama