Przemówienie podczas Synodu Biskupów, 12.10.2005
Jest prawdą, że w Instrumentum laboris w drugiej części w rozdziale II i w trzeciej części w rozdziale I mówi się o kapłanach jako szafarzach Eucharystii i o świętości ich życia. Wydaje mi się jednak, że w czwartej części tego dokumentu należałoby uwypuklić kwestię duchowości eucharystycznej kapłanów i alumnów. «Czyńcie to na moją pamiątkę». «Chrystus Pan nie mówi tylko: 'głoście', 'opowiadajcie' — mówi: 'czyńcie'. I to jest słowo decydujące. Kapłaństwo jest sakramentem Czynu. Jest sakramentem Chrystusowego, zbawczego, odkupieńczego Czynu, który w Wieczerniku został oddany w ręce Apostołów» (Jan Paweł II, Tarnów, 10 czerwca 1987 r., w: «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 5/1987, s. 20): «Czyńcie to na moją pamiątkę». «Eucharystia nie tylko świadczy o Tym, który nas 'umiłował do końca'. Eucharystia do takiej miłości wychowuje» (tamże). Współczesna ludzkość potrzebuje świadków przemienienia. Biskup przypomina diakonowi, który otrzymuje święcenia kapłańskie: «naśladuj to, czego będziesz dokonywać, i prowadź życie zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża». Kapłan powinien naśladować Eucharystię, którą celebruje; naśladując ją, staje się świadkiem Chrystusa eucharystycznego. Święty Tomasz z Akwinu napisał: «Eucharystia jest wypełnieniem życia duchowego i celem wszystkich sakramentów». Do tych słów nawiązał Sobór Watykański II, który podkreślił, że «w Przenajświętszej Eucharystii jest zawarte całe dobro duchowe Kościoła, to znaczy ten sam Chrystus — nasza Pascha».
Eucharystia jest pełnią życia duchowego, ponieważ w niej koncentruje się wszystko, co Chrystus zdziałał i chce zdziałać w ludziach oraz przez ludzi. Eucharystia winna kształtować nasze życie duchowe. W szczególny sposób duchowość biskupa i prezbitera winna być duchowością eucharystyczną. Kapłan jest bowiem szafarzem Eucharystii. Każdy chrześcijanin, w wyjątkowy jednak sposób kapłan, winien być świadkiem Eucharystii (por. J. Ablewicz, Świadkowie Eucharystii).
Msza św. jest ofiarą. W sposób bezkrwawy odnawia krwawą ofiarę krzyża z tą samą żertwą i tym samym kapłanem. Tą ofiarną żertwą i tym kapłanem jest Chrystus. Agnoscite quod agitis — «Zdajcie sobie sprawę z tego, co czynicie». Oto w każdej Mszy św. «głosicie śmierć Pańską» (1 Kor 11, 26). Ale nasze uczestnictwo we Mszy św. nie może się ograniczyć do głoszenia śmierci Pana, lecz winno zawierać w sobie naśladowanie eucharystycznej ofiary Chrystusa.
Świadectwo Eucharystii jest świadectwem krzyża. Kapłan, który jest świadkiem Eucharystii, z Chrystusowym Ciałem codziennie ofiaruje na ołtarzu swoje ciało, z Chrystusową Krwią swoją krew za grzechy własne i za grzechy świata.
Przez posługę kapłańską Chrystus staje się chlebem, pokarmem dla ludzi, «Ja jestem chlebem życia (...) chlebem, który ja dam, jest moje ciało za życie świata» (J 6, 48. 51). Eucharystia skutecznie wychowuje nas do życia społecznego, ponieważ najsilniejszą motywacją tego wychowania jest nakaz Chrystusa: «abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem» (J 13, 34). «Jak Ja was umiłowałem...» Miłość chleba, jaką okazuje nam codziennie Chrystus w Eucharystii, zobowiązuje nas do czynnej miłości, która czyni nas codziennym chlebem dla drugich. Dlatego Paweł VI twierdził, że Msza św. jest spokojną, ale zobowiązującą szkołą socjologii chrześcijańskiej.
Pragnę przypomnieć słowa Ojca Świętego Jana Pawła II z listu o tajemnicy i kulcie Eucharystii z 1980 r.: «Prawdziwa cześć dla Eucharystii staje się z kolei szkołą czynnej miłości bliźniego. Wiemy, że taki jest prawdziwy i pełny porządek miłości, którego nauczył nas Pan: 'Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali' (J 13, 35). Eucharystia wychowuje nas do tej miłości w sposób najgłębszy, ukazuje bowiem, jaką wartość w oczach Bożych ma każdy człowiek, nasz brat i siostra, skoro każdemu w taki sposób Chrystus daje siebie samego pod postaciami chleba i wina. Jeżeli praktykujemy autentyczny kult eucharystyczny, w oczach naszych musi rosnąć godność każdego człowieka. A poczucie godności staje się najgłębszym motywem naszego odniesienia do bliźnich».
Ite, idźcie! Te słowa słyszymy w każdej celebracji. Eucharystia jest misyjnym rozesłaniem. Jest ona misyjnym rozesłaniem dla tych, którzy są jej świadkami, świadkami Eucharystii i Tabernakulum. W ostatnich czasach widzieliśmy dalekie, trudne podróże papieży. Czym są te podróże? Są świadectwem eucharystycznym dawanym Chrystusowi, który pozostał na zawsze z nami w tabernakulach. Wzorem Chrystusa Jego zastępca na ziemi chce być zawsze z ludźmi, z wszystkimi ludźmi. Podróże papieży są konsekwencją eucharystycznego mandatu Chrystusa: idźcie!
Odnośnie do eucharystycznego wychowania alumnów, Jan Paweł II kładł nacisk na trzy rzeczy. Uczynił to w sposób wyraźny w przemówieniu do wspólnoty Seminarium Duchownego w Radomiu w czasie audiencji prywatnej 9 grudnia 2003 r.:
— «Niech w waszym życiu (...), a szczególnie w kapłaństwie nie brakuje miejsca na modlitwę (...) kładę wam to na serce».
— «Dokładajcie wszelkich starań, aby jak najlepiej przygotować się do kapłańskich zadań, przez solidne zdobywanie wiedzy — nie tylko teologicznej, ale również w dziedzinach, które pomogą w porozumieniu ze współczesnym człowiekiem».
— «Niech nie opuszcza was wiara, że na drogi świata wychodzi z wami sam Chrystus Zmartwychwstały i że wyposażył was w moc Ducha Świętego. Wtedy wasze oddanie Bogu i ludziom nie będzie ciężarem, ale ufnym i radosnym uczestniczeniem w odwiecznym kapłaństwie Chrystusa. Już dziś przygotowujcie się do tego aktu zawierzenia, który wiąże się z podjęciem odpowiedzialności za pamiątkę Chrystusa».
Jestem głęboko przekonany, że autentyczna duchowość eucharystyczna przyszłych kapłanów umocni w ich sercach także ducha misyjnego. Ite, missio est! Wiem, że Benedykt XVI również liczy na liczne misyjne powołania z Polski, ojczyzny Jana Pawła II.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (1/2006) and Polish Bishops Conference