Specjalne Zgromadzenie Synodu Biskupów poświęcone Azji (19.04-14.05 1998), wypowiedzi Ojców Synodalnych
Kościół katolicki w Azji dysponuje 3 287 strukturami sanitarnymi. Szczególnie wyróżniają się pod tym względem Indie, które w 1 994 miejscowościach posiadają 691 szpitali, 462 ośrodki zdrowia, 1 406 przychodni i 41 leprozoriów. W tych placówkach pracują członkowie 600 zgromadzeń zakonnych. Kościół w Azji nadal zarządza strukturami, w których są leczone choroby występujące od dawna; podczas gdy zostały otwarte inne ośrodki dla leczenia nowych patologii. W związku z tym, aby umożliwić poznanie Jezusa Chrystusa Zbawiciela oraz Jego misji miłości i służby w Azji — «aby mieli życie i mieli je w obfitości» — proponujemy w dziedzinie duszpasterstwa służby zdrowia, co następuje:
1. Troska o zdrowie winna niezmiennie stanowić płaszczyznę współpracy nie tylko z innymi ruchami chrześcijańskimi działającymi w tej dziedzinie w Azji, lecz także z niechrześcijanami, którzy przez wieki służyli innym swą wiedzą medyczną.
2. W dialogu na temat tajemnicy cierpienia, prowadzonym przez główne religie Azji, zagadnienie to ze względu na swą specyfikę winno być uważniej przeanalizowane w świetle pełni Objawienia, które otrzymaliśmy dla dobra wszystkich. Rozwiązania tego problemu poprzedzające Ewangelię winny być postrzegane jako przygotowanie do niej, zaś prawda o cierpieniu objawiona w Chrystusie Odkupicielu nie może być rozpatrywana na równi z tamtym doświadczeniem lub niezależnie od niego, lecz stanowi jego dopełnienie i pełne potwierdzenie.
3. Należy poczynić odpowiednie kroki, by doprowadzić do zjednoczenia wszystkich katolickich struktur służby zdrowia w Azji, co umożliwi upowszechnienie i humanizację medycyny, tak aby decydujące znaczenie miały nie zasoby ekonomiczne, lecz godność pacjenta jako osoby. Szczególną uwagę należy poświęcić problemom inżynierii genetycznej, obronie dzieci nie narodzonych i sprawie eutanazji w ostatnim stadium życia.
1. Obecnie w Azji bardzo widoczne jest dążenie do połączenia w spójną całość wiary i życia, do harmonii duszy, serca i ciała, do waloryzacji naszego dziedzictwa duchowego.
2. W Japonii, podobnie zresztą jak i w pozostałej części kontynentu azjatyckiego, oczy są ważniejsze niż uszy w procesie rozeznania i nawrócenia. Przy okazji niedawnych spotkań biskupi Azji stwierdzili, że narody azjatyckie, być może bardziej niż inne społeczności, dają się przekonać raczej świadectwu niż nauczaniu. Cenią sobie również kontemplację, skupienie, pokorę, prostotę i ciszę. Tak więc Ewangelia realizowana w naszym życiu jest o wiele bardziej wiarygodna i ma większą moc przekonywania niż piękne słowa, pouczenia czy wskazówki moralne.
3. Dziś bardziej niż kiedykolwiek wobec konsumpcjonistycznego stylu życia człowiek szuka alternatywy w solidarności, prostocie, służbie i wspólnocie. Oczekuje od chrześcijaństwa wiarygodnej i żywej odpowiedzi na swoje problemy.
4. Kiedy przedstawiamy Jezusa Chrystusa Japończykom (czy Azjatom), powinniśmy ukazywać Go jako Mistrza Duchowego, który nam otwiera drogę do autentycznej wolności przez zachowanie dystansu, prostotę i przebaczenie, oraz do pełnej komunii przez solidarność, współczucie i pokój. Te uniwersalne cnoty w sposób szczególny harmonizują z etosem życia duchowego w Azji. Jezus jest Przewodnikiem na drodze, jest takim Przewodnikiem, który sam staje się Drogą, bowiem to w Nim i z Nim osiągamy komunię i bliską więź z Bogiem Ojcem i z Jego wspaniałym stworzeniem.
5. Ewangelizacja nasycona duchowością przyniesie zawsze obfite owoce. Natomiast ewangelizacja pozbawiona duchowości może jedynie stać się brzemieniem dla wiernych chrześcijan i zgorszeniem dla innych.
6. Potrzebujemy duchowości, która zapuści swe korzenie w Azji, ożywianej Duchem Jezusa Chrystusa i wypływającej z serca wierzącego (por. J 7, 38). Wówczas nasze wspólnoty chrześcijańskie będą się mogły przyczynić do:
Z radością stwierdziliśmy, że w Instrumentum laboris mówi się o świadectwie Matki Teresy jako o autentycznej formie ewangelizacji, która głosi Chrystusa bardziej czynami niż słowami. Miłość i szczególna troska o ubogich, solidarność z tymi, którzy szukają sprawiedliwości, oraz uznanie podstawowej godności ludzkiej każdego człowieka są rzeczywiście ważnymi elementami ewangelizacji.
Matka Teresa nie miała wątpliwości, że obecność Jezusa jest w jej pracy niezbędna. We wszystkich kaplicach należących do jej wspólnot obok wizerunku Chrystusa ukrzyżowanego widnieje napis «Pragnę». To «pragnienie» Jezusa zainspirowało ją, by porzucić spokojne życie w zgromadzeniu sióstr loretanek i wyruszyć na niepewne drogi Kalkuty. Po latach starała się wytłumaczyć swoim współsiostrom, co oznacza owo «pragnienie»: «Drogie siostry, obawiam się, że idziecie do ubogich, a nie doświadczyłyście jeszcze Jezusa w swych sercach. Dopóki same nie doświadczycie, że Jezusa pragnnie was i waszej miłości, nie będziecie mogły ugasić tego pragnienia przez posługiwanie ubogim».
Dręczące ubóstwo, niedożywienie i analfabetyzm to bolączki milionów Azjatów. Sytuacja ta jest czynnikiem, który w znacznej mierze przyczynia się do wzrostu demograficznego, o którym Paweł VI w Populorum progressio mówił, że «utrudnia problem rozwoju» (n. 37). Jest naukowo potwierdzone, że nauczenie kobiet podstawowych zasad pomocy medycznej zdecydowanie przyczynia się do zmniejszenia śmiertelności noworodków i dzieci i wiąże się ze zmniejszeniem liczby urodzin.
Dlatego też świadectwo o charakterze socjalnym, nie tylko w formie pomocy charytatywnej, lecz także krytycznej analizy sytuacji, mogłoby się stać potężnym narzędziem ewangelizacji. Kościół w Azji powinien uznać za priorytet pracę — swych członków i swoich instytucji — na rzecz wykorzeniania analfabetyzmu, poprawy warunków życia kobiet, stworzenia systemów, które zapewnią lepszą opiekę zdrowotną.
W tym dziele bratnie Kościoły świata uprzemysłowionego winny brać coraz większy udział. Na wiele zagadnień należy spojrzeć w perspektywie chrześcijańskiej, jeżeli mamy wprowadzać w życie to, co Ojciec Święty nazywa cywilizacją miłości. W związku z tym należy m.in. kontrolować systemy handlu, by zapewnić opiekę najsłabszym i położyć nacisk na pierwszeństwo człowieka w dziedzinie przemysłu i finansów; śledzić mechanizmy kryzysu gospodarki światowej, którego konsekwencje najczęściej ponoszą kobiety i dzieci; anulować lub przynajmniej zredukować międzynarodowe zadłużenia krajów rozwijających się.
Aby możliwa była formacja kandydatów do życia zakonnego w Azji dostosowana do warunków lokalnych, cztery ważne dziedziny wychowania wymagają zmiany perspektywy. Kościół skoncentrowany na Europie musi przekształcić się w Kościół prawdziwie azjatycki. Nawet w okresie postkolonialnym wpływ Kościoła europejskiego nadal pozostaje silny. Formacja zakonników była i wciąż jeszcze pozostaje monokulturowa, to znaczy całkowicie zachodnia. Choć Kościół w Azji należy do mniejszości, powołania zakonne proporcjonalnie rosną, podczas gdy w Europie obserwuje się ich spadek. Wynika stąd, iż pilnie potrzebna jest formacja osób zakonnych z Azji, dostosowana do warunków lokalnych, i że winno się stosować metody praktyczne, przewidujące pobyt w typowo azjatyckiej miejscowości. Aby lepiej zrozumieć historię, musimy inaczej popatrzeć na czasy «przed Chrystusem» i uznać je również za «objawiające i zbawcze», albowiem wielkie religie świata, jak hinduizm czy buddyzm, wyprzedzają chrześcijaństwo o tysiące lat. Formacja zakonna winna być zatem wrażliwa na tradycje religijne Azji, które stanowią część azjatyckiej kultury. Należy przypominać azjatyckim kandydatom do życia zakonnego, że pozostają oni Azjatami także wówczas, gdy należą do międzynarodowego zgromadzenia zakonnego. Trzeba odejść od tryumfalistycznego modelu Kościoła, by stać się Kościołem, który się identyfikuje z warunkami socjalnymi ludności. W Azji panuje wielkie ubóstwo. Kandydaci do życia zakonnego w Azji powinni angażować w prace z ubogimi zarówno uczucia jak i konkretne umiejętności. Wreszcie, powinna nastąpić zmiana w pojmowaniu duchowości, która musi mieć charakter mniej instytucjonalny, a bardziej rzeczywisty. Każde zgromadzenie posiada swój własny charyzmat, który określa jego «duchowość». Jednakże istotniejsza od tej duchowości instytucjonalnej jest duchowość zakorzeniona we wcieleniu Chrystusa, który przyjął naszą wspólną kondycję ludzką. U progu trzeciego millennium budzi lęk perspektywa globalizacji sił wolnego rynku, które zaatakują Azję i resztę świata. Z tej racji osoby zakonne w Azji będą miały specjalną misję — będą musiały walczyć z konsumpcjonizmem i materializmem, realizując w swym życiu duchowość zrozumiałą dla ich azjatyckich braci. Obecność Ducha Świętego widoczna jest w tradycjach zakonnych powstałych w Azji. W formacji zakonników należy uwzględnić także poważną refleksję nad duchowością Azjatów, aby uchronić Azję przed atakiem materializmu spowodowanego globalizacją sił wolnego rynku.
W Azji, w szczególności na Środkowym Wschodzie, powstały i rozwinęły się na tym samym obszarze różne Kościoły. Apostołowie czy też ich bezpośredni następcy nie uważali bowiem różnic społecznych, kulturowych i etnicznych za przeszkodę, lecz przeciwnie, za czynnik sprzyjający przyjęciu Jezusa jako dawcy życia — w rozmaitych sytuacjach osobistych.
Patrząc na historię Kościołów Wschodnich, a zwłaszcza na dzieje Kościoła we wschodniej Syrii, można stwierdzić, że zapał misyjny Kościoła pokonał bez trudu wiele barier kulturowych Wschodu. Wierni, którzy wiarę chrześcijańską otrzymali od misjonarzy, często przenosili się do innych miejscowości, a światło ich wiary promieniowało na innych ludzi tak bardzo, że i oni przyjmowali chrześcijaństwo. Wiara zakorzeniała się w ich Sitz im Leben, nie napotykając trudności o charakterze naturalnym, kulturowym i etnicznym ze strony tych, którzy ją przyjmowali.
Wezwanie Soboru Watykańskiego II, by akceptować i szanować różnorodność Kościołów, musi być jeszcze lepiej zrozumiane i zastosowane jeśli chcemy, by narody mieszkające w Azji patrzyły na Kościół jako na źródło życia. Nie należy zmieniać oblicza wspólnot azjatyckich po to, by włączyć je w struktury kościelne wedle wzoru rzymskiego. Otwartość na inne kultury i wolność, które głosił Chrystus, winny umożliwiać mieszkańcom Azji — z całym ich zróżnicowaniem kulturowym, rasowym i etnicznym — pełnię życia w Chrystusie.
Z tego względu należy traktować w sposób bardziej liberalny przynależność terytorialną, wciąż obowiązującą. W sytuacji Azji konieczne jest przyznanie większego znaczenia jurysdykcji personalnej. Dzięki temu chrześcijanie i niechrześcijanie nabiorą ufności, iż przyjmując Jezusa jako źródło pełni życia niczego nie stracą, a wręcz przeciwnie, staną się rzeczywistymi twórcami wzrostu i zbawienia, do którego skądinąd gorliwie dążą.
Ewangelizacja w dzisiejszych czasach winna być skierowana bardziej do osób niż do obszaru geograficznego. Położenie większego nacisku na aspekt osobowy ewangelizacji jest podstawowym warunkiem istnienia i rozwoju Kościołów Wschodnich.
Akceptując tę rzeczywistość, musimy pozwolić, aby wszystkie Kościoły rozwijały się razem w duchu wzajemnego szacunku i współpracy, tak by podziały terytorialne nie stanowiły przeszkody dla chrześcijańskiego przesłania, jakie te Kościoły starają się przekazać — każdy na swój sposób — wzbogacając w sposób naturalny o nowe aspekty różnorodność etniczną i kulturową Azji, gdzie wiara chrześcijańska winna być wprowadzana nie jako obcy element, lecz jako zaczyn, który przyczynia się do wzrostu całości.
Ekumenizm lokalny powinien brać pod uwagę problemy Azji: Kościół lokalny jest prawdziwym Kościołem. Tajemnica Kościoła uobecnia się w Kościele lokalnym w sposób rzeczywisty i autentyczny. Kościół powszechny jest wspólnotą Kościołów partykularnych. Kościoły lokalne w Azji są bardzo zróżnicowane. Każdy z nich ma właściwą sobie sytuację, swoje wymogi i zasoby. Inicjatywy ekumeniczne powinny rodzić się w Kościołach lokalnych, Kościół powszechny zaś winien je wspierać i wspomagać. Kościół lokalny nie może być podporządkowany innemu Kościołowi lokalnemu; wszystkie razem tworzą wspólnotę. Na poziomie lokalnym trzeba tworzyć grupy ekumeniczne łączące wiernych z wszystkich Kościołów, wyznań i ideologii, aby można było stawić czoło naglącym problemom Azji, takim jak prawa człowieka, sprawiedliwość społeczna, prawa kobiet, tolerancja religijna i ochrona środowiska.
W kulturach Wschodu zachowała się tradycja rodziny rozszerzonej, składającej się z trzech pokoleń, która przypisuje istotną wartość ścisłym więziom rodzinnym, zasadom życia rodzinnego i szacunku dla rodziców.
Pomimo to współczesnej rodzinie na co dzień zagraża kultura śmierci i rozpad. W Korei jedna para na pięć rozwodzi się. Równocześnie ze wzrostem wskaźnika rozwodów pogłębia się ubóstwo i poniżenie kobiet oraz dzieci. W Korei rodzice wykazują dużą troskę o mające się narodzić dziecko, a gdy przychodzi ono na świat, uważa się, że ma już rok życia.
Jednakże polityka kontroli narodzin sprzyja szerzeniu się aborcji. Wielce niepokojąca jest selekcja płciowa — częściej dokonuje się aborcji dziewczynek. Rodzina jest podstawową komórką społeczeństwa i Kościoła. Sobór Watykański II nazywa ją kościołem domowym i podkreśla, że apostolstwo ukierunkowane na dobro rodziny ma szczególną wartość dla Kościoła, a także dla społeczeństwa świeckiego (Gaudium et spes, 48-49; Familiaris consortio, 49, 86).
W związku z tym, że przyszła ewangelizacja będzie zależeć w głównej mierze od kościoła domowego, apostolstwo rodzin staje się priorytetem wielkiej wagi. Należy dołożyć wszelkich koniecznych starań w dziedzinie medycyny, prawa, wychowania i działalności społeczno-kulturalnej, by odbudować kulturę życia.
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/98) and Polish Bishops Conference