Wypowiedzi Ojców Synodu (abp T. Kondrusiewicz, bp B. Hasslberger, kard. E. Somalo) - Zgromadzenie Synodu Biskupów poświęcone Europie, 1-23.10.1999
Epokowe wydarzenia ostatniego dziesięciolecia stworzyły nowe możliwości rozwoju Europy. Widoczne są procesy integracyjne na Zachodzie, powstają nowe niezależne państwa na Wschodzie, co sprzyja wolności religii i rozbudzeniu zainteresowania wiarą.
Z wdzięcznością należy podkreślić, że program «wymiany darów», przyjęty na I Specjalnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów poświęconym Europie, przyniósł nadspodziewane owoce. Solidarność materialna i duchowe wsparcie Zachodu okazało się bezcenną posługą w dziele odrodzenia Kościoła na Wschodzie.
Z drugiej jednak strony euforia początku lat dziewięćdziesiątych ustąpiła miejsca rozczarowaniu. Europa Zachodnia przeżywa głęboki kryzys duchowy, a Wschodnia — zamiast oczekiwanego duchowego odrodzenia — coraz częściej ulega konsumpcjonizmowi, pogrąża się w etnicznych, międzykonfesjonalnych i międzyreligijnych konfliktach, bezkrytycznie naśladuje negatywne wzorce Zachodu. Przepaść między rozwojem cywilizacyjnym, naukowym i technicznym a wartościami duchowymi coraz bardziej się powiększa. Europie grożą różne niebezpieczeństwa, przeżywa ona starość duchową i utratę nadziei, żyje tak, jakby Bóg nie istniał.
Dlatego Synod musi postawić pytanie: Europo, co mówisz o sobie? Czy jest obecny na twych drogach Chrystus — jedyny Zbawiciel, ten sam wczoraj, dzisiaj i wiecznie (por. Hbr 13, 8)? Czy wiara chrześcijańska jest autentycznie przeżywana i stanowi inspirację do działania? Czyniąc rachunek sumienia i pogłębiając samoświadomość Europy i rolę Kościoła w niej, trzeba podkreślić szczególne znaczenie rodziny i powołań.
Z zebranych na terenie Rosji danych wynika, że instytucja rodziny przeżywa poważny kryzys. Utraciła m.in. zdolność do spełniania roli podstawowej komórki społeczeństwa, do dawania życia i wychowywania nowych pokoleń, do współdziałania wreszcie w tworzeniu cywilizacji miłości. Naszym zadaniem jest dochowanie wierności prawu Bożemu i nauczaniu Kościoła oraz promowanie duszpasterstwa rodzin.
W dziele nowej, a w wielu przypadkach «pierwszej» ewangelizacji zasadniczą rolę odgrywa kapłaństwo służebne. Wciąż zmniejszająca się liczba powołań sprzyja dechrystianizacji Europy i może doprowadzić do dewaluacji pojęcia kapłaństwa służebnego, postrzeganego jedynie jako funkcja. Kapłaństwo natomiast jest całkowitą konsekracją człowieka, która upodabnia go do Chrystusa i daje mu możliwość działania w imieniu Chrystusa. Powołania rodzą się i formują w rodzinie. Sami zaś kapłani służą przykładem i pomocą młodym ludziom w rozpoznawaniu powołania i w utwierdzaniu się w nim. Mam nadzieję, że Synod podejmie działania na rzecz odrodzenia silnej Bogiem rodziny. Jakościowo nowej troski wymagają też powołania, które Chrystus wzbudza w swoim Kościele. On jest źródłem naszej nadziei, ale wymaga od nas współpracy, po to by Europa, która zaczyna oddychać dwoma płucami, miała jedno serce.
Zamierzam mówić o dwóch sprawach:
1. Europa przechodzi proces wielkiego wspólnego dorastania. Przejawem tego jest wprowadzenie wspólnej monety euro oraz fakt, że wiele krajów pragnie przystąpić do Unii Europejskiej.
Wielu z nas odnosi się do tego sceptycznie. Często słyszy się krytyczne głosy, że zbyt mało uwagi poświęca się w tym procesie wartościom chrześcijańskim.
My sami jednak do tej pory nie zaangażowaliśmy się w wystarczającej mierze. Jako Kościół uczyniliśmy zbyt mało, aby krzewić podstawowe wartości chrześcijańskie. Możemy to czynić tylko razem. Musimy umacniać istniejące i tworzyć nowe struktury, które pozwolą nam razem wzrastać i dzięki temu skuteczniej uczestniczyć, na sposób właściwy Kościołowi, w tworzeniu wspólnego europejskiego domu.
2. Spotykamy się często — także w Lineamenta — z ubolewaniem nad obojętnością religijną i zanikiem wartości. Czasem to ubolewanie przybiera tony oskarżenia. Moim zdaniem w ten sposób nie oddaje się sprawiedliwości ludziom uczestniczącym w duchowej historii Europy, która przyznaje jednostce coraz bardziej centralne miejsce. Człowiek zyskał większą wolność, ale tym samym zrezygnował z licznych więzów, które dawały mu oparcie, poczucie bezpieczeństwa i sensu. Zarazem jednak nie nauczył się w takiej samej mierze korzystać z wolności w sposób rozumny i odpowiedzialny.
Wszystko to musi znajdować odzwierciedlenie w naszym przepowiadaniu. Orędzia nadziei dla Europy nie można głosić współczesnemu człowiekowi z zewnątrz ani z wysoka, trzeba iść obok niego i cenić go takim, jaki jest.
Wymaga to zmiany stylu przepowiadania, dialogu i wzajemnych relacji.
1. Aby mówić o Europie w kontekście ewangelizacji, trzeba przypomnieć niezwykle istotną rolę życia konsekrowanego w pierwszym i drugim tysiącleciu. Europa i życie konsekrowane przez wielką część swoich dziejów współistniały w owocnej symbiozie.
2. Dzisiaj sytuacja bardzo się zmieniła. W tym nowym kontekście można spotkać się z opinią, że w następnym tysiącleciu życie konsekrowane nie będzie miało większego znaczenia. Uzasadnieniem tego pesymizmu ma być zmniejszanie się liczby osób konsekrowanych, a przecież w różnych regionach kontynentu możemy wciąż liczyć na ok. 450 tys. zakonnic i 100 tys. zakonników!
Na życie konsekrowane trzeba patrzeć przede wszystkim z punktu widzenia jego «jakości», której nie przesłaniają doraźne okoliczności historyczne. Jego tożsamość nie zmienia się ani nie poddaje się kompromisom.
Współczesny człowiek potrzebuje bezpośredniego kontaktu nie tylko ze świętymi osobami, ale także ze świętymi wspólnotami. To właśnie jest «jakość» życia konsekrowanego, dzięki której może ono ponownie ewangelizować Europę i budzić powołania, prowadząc autentyczne duszpasterstwo ożywione modlitwą.
Powszechne dążenie do odnowy budzi nadzieje na przyszłość. Wielu młodych odczuwa głęboką potrzebę modlitwy i poważnej formacji. Chociaż są świadomi, że takie «nowe życie» kosztuje wiele trudu i wymaga radykalnego zaangażowania, wierzą w wielkość powołania zakonnego, czy to do życia konsekrowanego w świecie, czy też do ofiary z siebie złożonej w ukryciu klauzury.
Krajowe Konferencje Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Męskich i Żeńskich potwierdzają owocność współpracy zgromadzeń w Kościołach lokalnych, w komunii z pasterzami. Trudności wynikające z niedostatecznej liczebności zakonników mają ten dobroczynny skutek, że skłaniają do połączenia sił oraz do współpracy ze świeckimi na polu edukacji, działalności charytatywnej, ochrony zdrowia, obrony życia, katechezy, środków przekazu itp.
3. We współczesnym społeczeństwie, które tak wiele uwagi poświęca produkcji i konsumpcji dóbr materialnych, bardzo potrzebne jest radykalne świadectwo o dobrach duchowych.
Fundamentem współczesnej Europy jest prymat rynku. Także etyka staje się coraz bardziej laicka i odrzuca wszelkie odniesienia do Boga. W takim kontekście życie konsekrowane jawi się jako rzeczywistość «konstytutywnie» związana z Bogiem, która podejmuje wielkie zagadnienia ludzkie i społeczne w świetle Bożym i wskazuje naśladowanie Chrystusa jako odpowiedź na powszechną potrzebę duchowości. Właśnie ze względu na swoją naturę może ono nadal być dla Europy owym «suplementem duchowym», który pozwala jej otworzyć się na autentyczną nowość. Jest to możliwe, «jeśli życie konsekrowane zachowuje właściwą sobie moc profetyczną i staje się wewnątrz danej kultury ewangelicznym zaczynem, zdolnym ją oczyścić i przemienić» (Vita consecrata, 80).
4. Na tle tendencji dominujących w społeczeństwie europejskim rady ewangeliczne są wymownym znakiem sprzeciwu, propozycją ewangelicznej kontrkultury, duchową terapią, przynoszącą pożytek całej Europie, która w obecnej chwili zdaje się ulegać wyjałowieniu intelektualnemu i moralnemu.
Ojciec Święty w adhortacji Vita consecrata ukazał tę funkcję życia konsekrowanego w obliczu trzech odwiecznych wyzwań: hedonistycznej kultury, materialistycznej żądzy posiadania i wolności pozbawionej więzi z prawdą (por. n. 87).
Wyzwania te «odnoszą się bezpośrednio do ewangelicznych rad czystości, ubóstwa i posłuszeństwa» i przynaglają osoby konsekrowane, aby «ukazywały w pełnym świetle ich głęboki sens antropologiczny i dawały o nich świadectwo. Wybór rad ewangelicznych nie prowadzi bowiem w żadnej mierze do zubożenia wartości autentycznie ludzkich, ale ma być raczej ich przemianą».
5. Zawsze, ale zwłaszcza dzisiaj, życie konsekrowane wskazuje na problem naprawdę kluczowy: Chrystusa, jedynego Zbawiciela, należy głosić słowem, ale bardziej jeszcze życiem. Przypomina też, że aby miłować Boga — a w Nim także bliźnich — można i trzeba być gotowym do największych wyrzeczeń.
Takie są najważniejsze wartości, jakie życie konsekrowane głosi Europie, dzisiaj tak samo jak w przeszłości, chociaż inne są formy jego obecności na współczesnych areopagach.
Dlatego życie konsekrowane, nieodzowne dla ewangelizacji nowej Europy, zasługuje na to, aby je lepiej poznawać, cenić, krzewić i wspomagać, aby pozostało sobą, dochowując wierności swoim pierwotnym charyzmatom.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (12/99) and Polish Bishops Conference