Orędzie Ojców Synodu do Ludu Bożego - Zgromadzenie Synodu Biskupów poświęcone Europie, 1-23.10.1999
Bóg życia, nadziei i radości niech będzie z wami wszystkimi!
Te słowa — to pozdrowienie i modlitewne życzenie, które my, Biskupi zgromadzeni na Synodzie, kierujemy do was, Bracia i Siostry w wierze, oraz do wszystkich obywateli naszej Europy.
Te słowa — to także wyzwanie, które dotyczy życia każdego z nas.
1. Człowiek nie może żyć bez nadziei: jego życie straciłoby bez niej wszelkie znaczenie i stałoby się nie do zniesienia. Jednakże nadzieja ta jest osłabiana, atakowana i niszczona każdego dnia przez wielorakie formy cierpienia, lęku i śmierci, które nękają serca wielu Europejczyków i cały nasz kontynent. Jest to wyzwanie, przed którym nie możemy się cofnąć. Duch Boży, zwyciężający wszelką rozpacz, niech sprawi, byśmy umieli «ulitować się» jak Chrystus nad rzeszą pozbawioną pasterza (por. Mk 6, 34); niech nam towarzyszy i wspomaga nas, byśmy z miłością i współczuciem uczestniczyli w problemach i dramatach wielu mężczyzn i kobiet — starych, dorosłych, młodzieży i dzieci — chorych, pozbawionych wykształcenia, pracy, domu i ojczyzny, których fundamentalne prawa do życia, równości, wolności i pokoju są lekceważone lub deptane.
Tak, bracia i siostry: człowiek nie może żyć bez nadziei. Ale czy nadzieja jest możliwa i kto może ją dać, skoro nawet w ostatnich latach tak wiele nadziei skończyło się bolesnym rozczarowaniem?
Oświeceni wiarą w Chrystusa Jezusa możemy z pokorną pewnością twierdzić, że nie oszukujemy was mówiąc, iż nadzieja jest możliwa także dzisiaj i jest możliwa dla wszystkich. Bóg w swej ojcowskiej miłości nikogo nie pozbawia tej możliwości, gdyż chce, aby każdy był w pełni szczęśliwy.
Dlatego właśnie, z radością i mocą autorytetu, jaki daje nam świadomość, że przemawiamy w imię Chrystusa Pana, który nas posłał, stajemy się dla całej Europy zwiastunami i świadkami «Ewangelii nadziei». Kierujemy do was te same słowa, jakie św. Piotr skierował do pierwszych chrześcijan: «Nie obawiajcie się (...) i nie dajcie się zaniepokoić! Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest» (1 P 3, 14-15).
2. To słowo nadziei posyłamy wam z Rzymu, gdzie na zaproszenie Papieża zgromadziliśmy się przy grobach apostołów na drugim już Synodzie poświęconym Europie, aby oddać się modlitwie i refleksji oraz dyskutować na temat: «Jezus Chrystus żyjący w swoim Kościele źródłem nadziei dla Europy». We wspólnocie biskupów, wraz z Ojcem Świętym oraz wszystkimi uczestnikami synodalnego spotkania mieliśmy udział w głębokim doświadczeniu wiary i miłości, w którym dostrzegliśmy i czuliśmy obecność Jezusa żyjącego i działającego pośród nas, niejako przeżywając na nowo duchową przygodę uczniów na drodze do Emaus (por. Łk 24, 13-35).
W przededniu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 zwróciliśmy oczy naszego serca ku Jezusowi, a kontemplacja Jego oblicza skłoniła nas do wyznania raz jeszcze, z odnowionym entuzjazmem, naszej wiary. Mówimy zatem wraz z Piotrem: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego» (Mt 16, 16). Ty jesteś odwiecznym Słowem Ojca, które — gdy nadeszła pełnia czasów — rodząc się z Maryi Dziewicy (por. Ga 4, 4) stało się dla nas człowiekiem, takim jak my (por. J 1, 14); Ty jesteś Oblubieńcem, który kocha i oddaje się swemu Kościołowi (por. Ef 5, 25); Ty objawiasz oblicze Ojca (por. J 1, 18); Tyś Odkupicielem człowieka i jedynym Zbawcą ludzkości.
Z tego wyznania wiary, które podejmuje i kontynuuje nieprzerwane wyznanie Kościoła, żyjącego we wszystkich epokach i na wszystkich szerokościach geograficznych, rodzi się nieodparte, radosne i niosące otuchę wyznanie nadziei: Ty, o Panie zmartwychwstały i żywy, jesteś wiecznie nową nadzieją Kościoła i ludzkości; Ty jesteś jedyną i prawdziwą nadzieją człowieka i historii; Ty jesteś «pośród nas nadzieją chwały» (por. Kol 1, 27) w tym życiu i po śmierci. W Tobie i z Tobą możemy dotrzeć do prawdy, nasze życie ma sens, wspólnota jest możliwa, a różnorodność może stać się bogactwem. W Tobie i z Tobą moc Królestwa działa w historii i pomaga w budowie ludzkiej społeczności, a miłość nadaje wysiłkom ludzkości nieprzemijającą wartość. Z Tobą i w Tobie ból może stać się drogą zbawienia, życie zwycięży śmierć, a stworzenie dostąpi udziału w chwale synów Bożych.
Wszystko to wyznajemy we wspólnocie z wami, bracia i siostry, którzy dzielicie wraz z nami wiarę w Pana Jezusa.
Europie, którą darzymy miłością jako nasz dom i która wydaje się nam bardzo spragniona nadziei, ale często zagrożona jej utratą, pragniemy powtórzyć wraz z wami słowa, jakie skierował do nas Papież Jan Paweł II na początku prac synodalnych: «Mocą autorytetu otrzymanego od Chrystusa Kościół powtarza dzisiejszej Europie: Europo trzeciego tysiąclecia, 'niech nie słabną twe ręce!' (So 3, 16); nie poddawaj się zniechęceniu, nie przyjmuj sposobów myślenia i działania, które pozbawione są przyszłości, ponieważ nie opierają się na niewzruszonym fundamencie słowa Bożego!»
3. Zwiastując wam «Ewangelię nadziei», wsłuchani w słowo Boże i posłuszni Duchowi Świętemu w rozpoznawaniu «znaków czasu», pragniemy was zapewnić: nadzieja — której źródłem jest Pan Jezus, a raczej którą jest On sam — to nie sen ani utopia. Ta nadzieja jest rzeczywista, ponieważ Jezus jest Emmanuelem, to znaczy Bogiem-z-nami; jest Zmartwychwstałym, który wciąż żyje w swoim Kościele, aby zbawiać człowieka i społeczeństwo. Nasza nadzieja jest niezawodna, a jej znaki są konkretne, doświadczalne, wręcz namacalne. Dzieje się tak dzięki obecności Ducha Stworzyciela, którego Ukrzyżowany Zmartwychwstały zostawił jako pierwszy dar dla wierzących. Duch jest Panem i Ożywicielem i także dzisiaj działa skutecznie i lepiej niż my w Kościołach i społecznościach europejskich.
Kościół, właśnie dlatego, iż jest Ciałem i Oblubienicą Chrystusa Jezusa «naszej nadziei» (1 Tm 1, 1), przez sam fakt swojego istnienia jest wspólnotą nadziei: nieustannie otrzymuje od Pana łaskę i siłę do jej przekazywania także Europie naszych czasów. Spoglądając na życie codzienne naszych Kościołów, możemy dostrzec wiele «znaków nadziei», małych lub wielkich, które Duch wzbudza i wspomaga.
«Znakiem nadziei» są liczni męczennicy wszystkich wyznań chrześcijańskich, czy to z krajów wschodniej, czy zachodniej Europy, którzy żyli w mijającym stuleciu aż do naszych dni: ich nadzieja była mocniejsza niż śmierć! Nie możemy i nie chcemy zapomnieć ich świadectwa: jest ono dla nas bezcenne i nieodzowne, gdyż przypomina nam, iż bez krzyża nie ma zbawienia, a bez udziału w przebaczającej miłości Chrystusa ukrzyżowanego nie ma prawdziwie chrześcijańskiego życia.
«Znakiem nadziei» jest świętość licznych mężczyzn i kobiet naszej epoki, nie tylko świętych ogłoszonych oficjalnie przez Kościół, lecz także tych, którzy w prostocie codziennego życia z wielkodusznym oddaniem dochowywali wierności Ewangelii.
Do znaków nadziei należy też:
— wolność Kościołów Europy Wschodniej, odzyskana m.in. na skutek profetycznych i zdecydowanych działań Ojca Świętego: otwarła ona nowe możliwości pracy duszpasterskiej, także dzięki rozbudzeniu się powołań kapłańskich i zakonnych, a zarazem stworzyła nowe wyzwania, których podjęcie wymaga dojrzalszej odpowiedzialności;
— fakt, że Kościół skupia się coraz bardziej na swojej misji duchowej i stara się stawiać na pierwszym miejscu ewangelizację także w relacjach z rzeczywistością społeczną i polityczną;
— obecność i rozkwit nowych ruchów i wspólnot, poprzez które Duch Święty wzbudza życie chrześcijańskie odznaczające się większym radykalizmem ewangelicznym i zapałem misyjnym;
— nowa postawa wierności Ewangelii i wielkodusznej gotowości do służby, jaką ten sam Duch wzbudza także w bardziej tradycyjnych formach życia Kościoła, takich jak parafie, wspólnoty zakonne, stowarzyszenia świeckich, grupy modlitewne i apostolskie, różne wspólnoty młodzieżowe;
— większa świadomość wspólnej odpowiedzialności wszystkich chrześcijan, których różnorodne i wzajemnie komplementarne dary i zadania włączone są w jedyną misję Kościoła;
— wzrost obecności i aktywności kobiet w strukturach i środowiskach życia chrześcijańskiej wspólnoty.
Pełni wdzięczności wobec naszego Pana, rozpoznajemy wśród «znaków nadziei» także postęp, jaki — mimo wielu trudności — został dokonany na drodze ekumenizmu, w duchu prawdy, miłości i pojednania. Ze szczególną satysfakcją witamy «Wspólną deklarację o usprawiedliwieniu», która zostanie podpisana 31 października 1999 r. w Augsburgu przez przedstawicieli naszego Kościoła i Światowej Federacji Luterańskiej: po z górą czterystu latach osiągnęliśmy porozumienie co do niektórych fundamentalnych prawd, dotyczących tej zasadniczej kwestii naszej wiary. Wspominamy również wspaniałe przyjęcie zgotowane Ojcu Świętemu w czasie jego wizyty w Rumunii.
Innym «znakiem nadziei» jest «wymiana darów» pomiędzy Kościołami Zachodu i Wschodu, która nasila się w ostatnich latach i służy ich wzajemnemu wzbogaceniu duchowemu i duszpasterskiemu, tak aby Kościół mógł oddychać «obydwoma płucami» i mieć jedno serce, pełne miłości Chrystusa i Jego Ducha.
4. Nadzieja chrześcijańska, którą wam zwiastujemy i o której świadczymy, drodzy bracia i siostry, jest nie tylko możliwa i rzeczywista: jest także darem i odpowiedzialnością dla wszystkich naszych Kościołów, wspólnot i dla każdego z nas osobiście.
Świadomi tego faktu, musimy wszyscy razem z pokorą i odwagą dokonać rachunku sumienia, aby poznać nasze lęki i błędy oraz szczerze wyznać nasze zaniedbania i ociężałość, nasze niewierności i winy.
Nasze serca jednak niechaj przepełnia nadzieja płynąca z pewności, iż Bóg Ojciec zawsze okazuje miłosierdzie tym, którzy wyznają swój grzech, i kieruje do nich naglące wezwanie do nawrócenia i odnowy życia.
Nie lękajcie się! Niepokojąca obojętność religijna tak wielu Europejczyków, znaczna liczba tych, którzy także na naszym kontynencie nie znają jeszcze Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła i nie zostali dotąd ochrzczeni, a także sekularyzacja szerokich rzesz chrześcijan, którzy myślą, podejmują decyzje i żyją tak, «jakby Chrystus nie istniał» — wszystko to nie gasi bynajmniej nadziei, ale sprawia, że staje się pokorniejsza i bardziej skłonna do zawierzenia jedynie Bogu. To z Jego miłosierdzia otrzymujemy łaskę i zadanie nawrócenia.
W imię Chrystusa ośmielamy się zwrócić z ufnością do was wszystkich, bracia i siostry umiłowani przez Pana, którzy tworzycie Lud Boży pielgrzymujący w Europie dnia dzisiejszego i jutra: pozwólcie się nawrócić Jezusowi i z nowym zapałem odpowiedzcie na powołanie apostolskie i misyjne, jakie otrzymaliście wraz z Chrztem świętym. Wszyscy razem — biskupi, kapłani, diakoni, osoby konsekrowane i wierni świeccy, mężczyźni i kobiety — każdy wedle własnego daru i zadania, oddajmy nasze serce i życie tej wielkiej i radosnej pracy, jaką jest współdziałanie z Chrystusem dla zbawienia, wolności i szczęścia wszystkich ludzi, zwłaszcza zaś naszych braci i sióstr w Europie!
Z wdzięcznością i zaufaniem zwracamy się do was, kapłani naszych Kościołów europejskich, którzy z chwalebnym poświęceniem pełnicie powierzoną wam posługę: nie traćcie ducha i nie poddawajcie się zmęczeniu! W pełnej jedności z nami, biskupami, w radosnym braterstwie z innymi kapłanami, w duchu serdecznej współodpowiedzialności z osobami konsekrowanymi i wszystkimi wiernymi świeckimi, prowadźcie dalej swoje cenne i niezastąpione dzieło.
Aby spełniać nasze zadania w sposób coraz bardziej autentyczny i wiarygodny wszyscy razem, bracia i siostry w Panu, postępujmy z wielką ufnością na drodze ekumenizmu, odkrywajmy na nowo więź łączącą nas z naszymi «starszymi braćmi» żydami, otwórzmy się na pełen szacunku, dojrzały dialog z wyznawcami innych religii i z nowym misyjnym zapałem idźmy na cały świat (por. Mt 28, 19-20).
5. Ojciec Święty wzywa nas nieustannie do nowej ewangelizacji, aby Europa mogła znów wyjść na spotkanie z Chrystusem, którego tak bardzo potrzebuje. Aby realizować z zapałem to rozległe i pilne zadanie, nie przestajmy głosić, świętować i służyć «Ewangelii nadziei».
Głośmy «Ewangelię nadziei»! W świecie ogłuszonym nadmiarem słów i często niezdolnym do zaufania komuś, w kogo mógłby uwierzyć, odnówmy wyznanie wiary Piotra: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego» (J 6, 68). Jako pierwsi powierzmy się Słowu, które czytamy i rozważamy, i którym modlimy się w Piśmie Świętym. Starajmy się odnowić w naszych Kościołach głoszenie Dobrej Nowiny przez świadectwo życia, kaznodziejstwo, katechezę, poszukiwania teologiczne, kulturę chrześcijańską i dialog pomiędzy nauką i wiarą. Nie wahajmy się ukazywać trudnej drogi wiary oraz towarzyszyć na niej tym, którzy proszą o chrzest, jak również tym, którzy już zostali powołani, aby na co dzień żyć jego łaską. Uczmy się przyjmować posłusznie i w pełni podzielać naukę Kościoła, aby nasz sposób myślenia i postępowania był zgodny z Ewangelią Jezusa.
Świętujmy «Ewangelię nadziei»! W społeczeństwie i kulturze, które często bywają zamknięte na wymiar nadprzyrodzony, tłamszone przez zachowania konsumpcyjne lub zniewalane przez stare i nowe formy bałwochwalstwa, odkrywajmy na nowo zdumiewający wymiar «misterium»; odnówmy naszą liturgię, aby była bardziej wyrazistym znakiem obecności Chrystusa Pana; twórzmy nowe przestrzenie ciszy, modlitwy i kontemplacji; powróćmy do sakramentów, zwłaszcza do Eucharystii i pokuty, które są źródłem zbawienia i pojednania, wolności i nowej nadziei.
Służmy «Ewangelii nadziei»! W Europie, gdzie pojawiają się nowe formy izolacji i egoizmu, jedynie czynna miłość jednostek i wspólnot może przywrócić nadzieję tym, którzy ją utracili. Wejdźmy zatem na drogę miłości! Niech nasze życie stanie się zwierciadłem i świadectwem Boga-Miłości: otwórzmy serca, aby z troską przyjąć każdego brata i siostrę, którym zagraża cierpienie lub lęk; zwróćmy się szczególnie ku najbiedniejszym i umiejmy — nawet za cenę nieco skromniejszego życia — dzielić się z potrzebującymi. Naszą miłość wyrażajmy też przez ochronę środowiska, które jest wspaniałym darem Bożym dla nas i dla przyszłych pokoleń. Nie żałujmy wysiłku i zdolności, by budować ludzką społeczność na prawdzie, sprawiedliwości, wolności i solidarności, gdyż tylko na takich trwałych filarach może się opierać współistnienie ludzi.
6. Nasze wyznanie nadziei skłania nas teraz do uważnego przyjrzenia się Europie, tej złożonej rzeczywistości geograficznej, ale przede wszystkim historycznej i kulturowej, której dzieje są ściśle związane z dziejami chrześcijaństwa. Będzie to raz jeszcze spojrzenie wiary, która pomaga nam dostrzec — nawet wśród sprzeczności i powikłań historii — obecność Ducha Bożego, odnawiającego oblicze ziemi.
Mamy więc przed oczami wiele dramatycznych i bolesnych sytuacji, ujawniających działanie ducha zła i tych, którzy za nim idą. Jakże bowiem zapomnieć o wielorakich formach deptania podstawowych praw ludzi, mniejszości lub całych narodów — zwłaszcza o takich jak «czystki etniczne» lub uniemożliwianie uchodźcom powrotu do domu — którym towarzyszy brzemię krzywd, przemocy i śmierci, ciążące nad schyłkiem naszego stulecia?
A przecież w tej samej naszej Europie możemy dostrzec również zjawiska budzące nadzieję!
Obserwujemy z radością wzrastające wzajemne otwarcie ludów naszego kontynentu, a także pojednanie narodów od dawna zwaśnionych oraz postępujące rozszerzanie procesu zjednoczeniowego w kierunku krajów europejskiego Wschodu. Rozwijające się wzajemne kontakty, współpraca i wymiana na różnych poziomach tworzą krok za krokiem nową kulturę, a nawet świadomość europejską, która — jak ufamy — wzbudzi zwłaszcza wśród młodzieży uczucia braterstwa i wolę solidarności.
Z satysfakcją odnotowujemy fakt, iż wszystkie wspomniane procesy dokonują się drogą demokratyczną, w duchu pokoju i wolności, który szanuje i docenia uprawnione odmienności oraz wzbudza i podtrzymuje dążenie do jedności Europy.
Witamy z radością wszelkie działania, jakie podjęto, aby sprecyzować zasady poszanowania praw człowieka.
Na koniec, w kontekście uzasadnionej i koniecznej jedności ekonomiczno-politycznej Europy oraz wobec znaków nadziei, takich jak uznanie prawa do godnego życia, wyrażamy gorące życzenie, aby w duchu twórczej wierności tradycji humanistycznej i chrześcijańskiej naszego kontynentu został tu zagwarantowany prymat wartości etycznych i duchowych. To nasze pragnienie rodzi się z głębokiego przekonania, iż nie uda się zapewnić Europie prawdziwej i owocnej jedności, jeśli nie zostanie ona oparta na jej fundamentach duchowych.
Za wszystko to składamy dzięki Bogu, uznając jednocześnie zasługi wszystkich zatrudnionych w różnych instytucjach europejskich, otwartych na dialog i współpracę również z naszymi Kościołami.
Jako chrześcijanie chcemy być — i was do tego zachęcamy — Europejczykami z przekonania, gotowymi do pracy na rzecz Europy dziś i jutra, przejmującymi cenne dziedzictwo pozostawione nam przez «ojców założycieli» zjednoczonej Europy.
Szczera miłość, którą jako pasterze darzymy Europę, każe nam zwrócić się z ufnym wezwaniem do tych wszystkich, którzy — zwłaszcza na płaszczyźnie instytucjonalnej, politycznej i kulturalnej — są w szczególny sposób odpowiedzialni za przyszłe losy naszego kontynentu:
— nie milczcie, lecz podnoście głos, kiedy deptane są ludzkie prawa osób, mniejszości i narodów, poczynając od prawa do wolności religijnej;
— zwracajcie szczególną uwagę na wszystko, co dotyczy ludzkiego życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci oraz rodziny opartej na małżeństwie, są to bowiem fundamenty, na których wznosi się nasz wspólny europejski dom;
— odważnie i zdecydowanie kontynuujcie proces integracji europejskiej, rozszerzając krąg krajów członkowskich Unii, dostrzegając wartość narodowych tradycji historycznych i kulturowych, łącząc je rozumnie w harmonijną całość oraz zapewniając powszechność i jedność wartości, jakie charakteryzują Europę w wymiarze ludzkim i kulturowym;
— zgodnie z zasadami sprawiedliwości i równouprawnienia oraz w duchu wielkiej solidarności podejmujcie problemy związane z narastającym zjawiskiem migracji, aby stało się ono źródłem nowej energii dla przyszłości kontynentu;
— nie szczędźcie wysiłków, aby zapewnić młodym pokoleniom przyszłość godną człowieka przez pracę, udział w kulturze i wychowanie do wartości moralnych i duchowych;
— zachowajcie Europę otwartą na wszystkie kraje świata, nie zaprzestając — w obliczu dokonującej się dziś globalizacji — tworzenia różnych form współpracy nie tylko ekonomicznej, lecz także społecznej i kulturowej. Przyjmijcie także apel, który ponawiamy wraz z Ojcem Świętym, o umorzenie lub przynajmniej redukcję międzynarodowego zadłużenia państw rozwijających się, tak jak uczyniły już niektóre kraje.
Wywiązując się z tych i innych zadań, sprawicie, iż chrześcijańskie korzenie naszej Europy oraz jej bogata tradycja humanistyczna będą mogły wyrażać się w nowych formach, służąc prawdziwemu dobru człowieka i społeczeństwa.
7. Żegnamy się z wami, którzy czytacie lub słyszycie te słowa, kierując naszą modlitwę ku Bogu życia, nadziei i radości .
Módlcie się razem z nami: «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim» (Łk 1, 46-47).
Jak Maryja, uwielbiajmy Pana za Jego miłosierdzie, które dociera przez pokolenia aż do ludzi naszych czasów.
Nasz Bóg jest wierny! Nigdy nie zapomina obietnicy danej Abrahamowi oraz jego potomstwu i z miłosierną mocą swojego ramienia przychodzi z pomocą każdemu ludowi.
On kieruje historią człowieka i prowadzi ją przez kolejne stulecia aż do wypełnienia swojego zamysłu miłości.
Ożywieni taką pewnością, jako wasi pasterze i bracia ponawiamy nasze ufne wezwanie:
Kościele Europy, nie lękaj się! Nie wahaj się podjąć odpowiedzialności! Przyjdzie czas — owszem, już widać jego znaki! — kiedy dobro zatriumfuje nad złem. Jak mówi Maryja w swej modlitwie, pełnej wiary i nadziei, zostają rozproszeni ludzie i narody pyszniące się zamysłami serc swoich, potężni tracą władzę, bogaci odchodzą z niczym, a głodni zostają napełnieni dobrami (por. Łk 1, 51-53)
Kościele Europy, nie lękaj się! Bóg nadziei nie opuszcza ciebie. Uwierz w Jego zbawczą miłość. Zaufaj Jego miłosierdziu, które przebacza, odnawia i daje życie.
Zaufaj Twojemu Panu, a nie zawstydzisz się na wieki!
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (12/99) and Polish Bishops Conference