Świadectwo budzi powołania

Orędzie na 47. Światowy Dzień Modlitw o Powołania 2010, wydane 13.11.2009

Czcigodni bracia w biskupstwie i kapłaństwie,

Drodzy bracia i siostry!

Z okazji 47. Światowego Dnia Modlitw o Powołania, który będziemy obchodzić w IV Niedzielę Wielkanocną — 25 kwietnia 2010 r., w niedzielę «Dobrego Pasterza» — pragnę zachęcić was do refleksji nad tematem, który wiąże się harmonijnie z Rokiem Kapłańskim: Świadectwo budzi powołania. Owocność powołania zależy w pierwszym rzędzie od inicjatywy i działania Boga, ale sprzyja jej także — co potwierdza doświadczenie duszpasterskie — jakość i bogactwo osobistego i wspólnotowego świadectwa tych, którzy odpowiedzieli na głos Pana, powołujący do posługi kapłańskiej czy do życia konsekrowanego, ponieważ ich świadectwo może wzbudzić w innych pragnienie, by wielkodusznie odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa. Temat ten jest zatem ściśle powiązany z życiem i posłannictwem kapłanów oraz osób konsekrowanych. Wszystkich, których Pan powołał do pracy w swojej winnicy, pragnę zachęcić do odnowienia swojej wiernej odpowiedzi, zwłaszcza w tym Roku Kapłańskim, który ogłosiłem w związku ze 150. rocznicą śmierci św. Jana Marii Vianneya, proboszcza z Ars, który jest wciąż aktualnym wzorem kapłana i proboszcza.

Już w Starym Testamencie prorocy byli świadomi, że są powołani, by własnym życiem świadczyć o tym, co głosili, i gotowi stawić czoło także niezrozumieniu, odrzuceniu czy prześladowaniu. Zadanie, które otrzymali od Boga, pochłaniało ich całkowicie, jak «płonący ogień» w sercu, którego nie da się stłumić (por. Jr 20, 9), i dlatego byli gotowi oddać Panu nie tylko swój głos, ale całe swoje życie. W pełni czasów Jezus, który został posłany przez Ojca (por. J 5, 36), zaświadczy swoim posłannictwem o miłości Boga do wszystkich ludzi bez wyjątku, a szczególnie do ostatnich, grzeszników, odrzuconych, ubogich. Jezus jest najwyższym Świadkiem Boga i Jego gorącego pragnienia, by wszyscy ludzie zostali zbawieni. Na początku nowej epoki Jan Chrzciciel, który poświęcił całe swoje życie przygotowywaniu drogi Chrystusowi, dał świadectwo, że w Synu Maryi z Nazaretu spełnia się obietnica Boga. Gdy ujrzał Jezusa zbliżającego się do rzeki Jordan, gdzie chrzcił, wskazał Go swoim uczniom, mówiąc: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata» (por. J 1, 29). Jego świadectwo było tak owocne, że dwaj jego uczniowie «usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem» (J 1, 37).

Również powołanie Piotra, jak pisze Jan Ewangelista, ma związek ze świadectwem jego brata Andrzeja, który po tym, jak spotkał Pana i zgodził się z Nim zostać — poczuł potrzebę, by natychmiast powiedzieć Piotrowi, co odkrył, gdy «zamieszkał» z Panem: «Znaleźliśmy Mesjasza — to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa» (J 1, 41-42). Podobnie było w przypadku Natanaela, Bartłomieja i świadectwa innego ucznia — Filipa, który powiedział mu z radością o swoim wielkim odkryciu: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy: Jezusa, Syna Józefa, z Nazaretu» (J 1, 45). Wolna i bezinteresowna inicjatywa Boga odwołuje się i apeluje do odpowiedzialności ludzi, którzy przyjmują Jego zaproszenie do tego, by — poprzez własne świadectwo — stać się narzędziami Bożego powołania. Tak samo dzieje się także dzisiaj w Kościele: Bóg posługuje się świadectwem kapłanów, wiernych swej misji, aby wzbudzać nowe powołania kapłańskie i zakonne do służby ludowi Bożemu. Dlatego pragnę wskazać na trzy aspekty życia kapłana, które wydają mi się istotne z punktu widzenia skuteczności świadectwa.

Podstawowym i rozpoznawalnym elementem każdego powołania kapłańskiego, a także powołania do życia konsekrowanego jest przyjaźń z Chrystusem. Jezus żył w stałym zjednoczeniu z Ojcem, i właśnie to wzbudzało w uczniach pragnienie, by ucząc się od Niego komunii i nieustannego dialogu z Bogiem, mogli to samo przeżyć. Jeśli kapłan jest «Bożym człowiekiem», który należy do Boga oraz pomaga poznawać Go i pokochać, nie może nie pogłębiać jedności z Nim, nie trwać w Jego miłości i nie wsłuchiwać się w Jego Słowo. Modlitwa jest pierwszym świadectwem, które budzi powołania. Podobnie jak Andrzej Apostoł, który powiedział, że spotkał Mistrza, każdy, kto chce być uczniem i świadkiem Chrystusa, musi sam Go «zobaczyć», musi Go poznać, musi nauczyć się Go kochać i z Nim przebywać.

Drugim aspektem konsekracji kapłańskiej czy zakonnej jest złożenie Bogu całkowitego daru z siebie. Jan Apostoł pisze: «Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci» (1 J 3, 16). Tymi słowami św. Jan zaprasza uczniów, by przyswoili sobie logikę Jezusa, który przez całe swoje życie spełniał wolę Ojca aż do najwyższego daru z siebie na krzyżu. Tutaj w całej pełni wyraża się Boże miłosierdzie; miłość miłosierna, która pokonała mroki zła, grzechu i śmierci. Obraz Jezusa, który w czasie Ostatniej Wieczerzy wstał od stołu, złożył szaty, wziął prześcieradło, przepasał się nim i pochylił, by umyć apostołom nogi, wyraża świadomość służby i daru, dostrzegalną w całej Jego egzystencji w całkowitym posłuszeństwie woli Ojca (por. J 13, 3-15). Idąc za Jezusem, każdy człowiek powołany do życia w sposób szczególny konsekrowanego powinien starać się dawać świadectwo, że całkowicie ofiarował się Bogu. Wówczas staje się zdolny ofiarować się tym, których Opatrzność Boża powierza jego posłudze pasterskiej, poświęcać się im całkowicie, nieprzerwanie i wiernie, z radością towarzysząc w wędrówce licznym braciom, aby i oni mogli otworzyć się na spotkanie z Chrystusem i aby Jego słowo oświecało im drogę. W historii każdego powołania prawie zawsze pojawia się świadectwo kapłana, który radośnie żył oddaniem siebie braciom ze względu na Królestwo Boże. Bliskość i słowo kapłana skłaniają do zastanowienia i do podjęcia ostatecznych decyzji (por. Jan Paweł II, Pastores dabo vobis, 39).

Trzecim aspektem, który musi znamionować kapłana czy osobę konsekrowaną, jest życie w komunii. Jezus powiedział, że tego, kto chce być Jego uczniem, winna wyróżniać głęboka jedność w miłości: «Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35). W sposób szczególny kapłan powinien być człowiekiem jedności, otwartym na wszystkich, potrafiącym tak prowadzić całą wspólnotę wierzących, którą Bóg w swojej dobroci mu powierzył, by wędrowała w jedności. Ma pomagać w przezwyciężaniu podziałów, w naprawianiu zerwanych więzi, w łagodzeniu napięć i nieporozumień, w przebaczaniu krzywd. Gdy w lipcu 2005 r. spotkałem się z duchowieństwem w Aoście, powiedziałem, że widok kapłanów osamotnionych i smutnych z pewnością nie zachęca młodych ludzi do pójścia w ich ślady. Myśl, że tak wygląda przyszłość kapłana, rodzi w nich wątpliwości. Ważna jest zatem taka forma wspólnoty życia, która ukaże młodym ludziom piękno bycia kapłanem. Wówczas młody człowiek powie: «to może być także moja przyszłość, tak chciałbym żyć» (Insegnamenti, I, [2005], 354). Sobór Watykański II, mówiąc o tym, że świadectwo budzi powołania, podkreśla potrzebę dawania przez kapłanów przykładu miłości i braterskiej współpracy (por. Optatam totius, 2).

Chcę przypomnieć słowa, które napisał mój czcigodny poprzednik Jan Paweł ii: «Najważniejszym i najskuteczniejszym środkiem budzenia powołań jest świadectwo życia kapłanów, ich bezwarunkowe oddanie się owczarni Bożej, ich pełna miłości służba Chrystusowi i Jego Kościołowi — służba będąca dźwiganiem krzyża, przyjętego z paschalną nadzieją i radością, wreszcie braterska zgoda i gorące pragnienie ewangelizacji» (Pastores dabo vobis, 41). Można by powiedzieć, że powołania kapłańskie rodzą się ze spotkań z kapłanami, niemal jak cenne dziedzictwo, przekazywane za pomocą słów, przykładu i całego życia.

To samo odnosi się także do osób konsekrowanych. Samo istnienie osób zakonnych mówi o miłości Chrystusa, gdy one naśladują Go dochowując w pełni wierności Ewangelii oraz gdy z radością kierują się Jego kryteriami w osądzie i postępowaniu. Stają się «znakami sprzeciwu» dla świata, którego logika często pozostaje pod wpływem materializmu, egoizmu i indywidualizmu. Gdy osoby te pozwalają się zdobyć Bogu i rezygnują z samych siebie, ich wierność i siła świadectwa wzbudzają w sercach wielu młodych ludzi pragnienie wielkodusznego i pełnego naśladowania Chrystusa zawsze. Naśladowanie Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego oraz utożsamianie się z Nim: oto ideał życia konsekrowanego i świadectwo absolutnego prymatu Boga w życiu i w dziejach człowieka.

Każdy kapłan, każdy konsekrowany i każda konsekrowana, wierni swemu powołaniu, emanują radością służenia Chrystusowi i zachęcają wszystkich chrześcijan, by odpowiadali na powszechne powołanie do świętości. Dlatego do budzenia specyficznych powołań, jakim są powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego, do zwiększenia siły i skuteczności duszpasterstwa powołaniowego potrzebny jest przykład tych, którzy już powiedzieli «tak» Bogu oraz przygotowanemu przez Niego projektowi życia dla każdego człowieka. Osobiste świadectwo, poparte konkretnymi decyzjami życiowymi, zachęci młodych ludzi do podjęcia angażujących decyzji dotyczących własnej przyszłości. Aby im w tym pomóc, trzeba umieć spotykać się i prowadzić dialog, który oświeca i daje oparcie, zwłaszcza poprzez przykład życia powołaniem. Tak właśnie czynił św. Proboszcz z Ars, który miał silną więź z parafianami, «uczył swoich parafian przede wszystkim świadectwem swego życia. Biorąc z niego przykład, wierni uczyli się modlitwy» (List na rozpoczęcie Roku Kapłańskiego, 16 czerwca 2009; «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7-8/2009, ss. 4-5).

Niech ten Światowy Dzień stanie się dla młodych ludzi jeszcze jedną cenną okazją do zastanowienia nad własnym powołaniem i do odpowiedzi na nie z prostotą, zaufaniem i gotowością. Niech Dziewica Maryja, Matka Kościoła, strzeże każdego, najmniejszego nawet ziarna powołania w sercach tych, których Pan wzywa, by naśladowali Go «bardziej z bliska»; niech Ona sprawi, by to ziarno stało się kwitnącym drzewem, pełnym owoców dla dobra Kościoła i całej ludzkości. O to się modlę, udzielając wszystkim Apostolskiego Błogosławieństwa.

Watykan, 13 listopada 2009 r.

Benedykt XVI


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama