Rola uniwersytetów w Europie trzeciego tysiąclecia

Przemówienie do uczestników seminarium zorganizowanego przez Kongregację Edukacji Katolickiej, 1.04.2006

W dniach od 30 marca do 1 kwietnia odbywało się w Rzymie międzynarodowe seminarium na temat «Dziedzictwo kultury i dorobek akademicki uniwersytetów europejskich jako źródło atrakcyjności Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego». Zostało ono zorganizowane przez Kongregację Edukacji Katolickiej przy współpracy z działającym przy UNESCO Europejskim Centrum ds. Szkolnictwa Wyższego. Na zakończenie seminarium jego uczestnicy zostali przyjęci w Sali Klementyńskiej przez Ojca Świętego.W słowie powitalnym prefekt Kongregacji kard. Zenon Grocholewski powiedział: «Cieszę się, że mogę pozdrowić Waszą Świątobliwość w imieniu 220 delegatów różnych krajów i organizacji, które są zaangażowane w Proces Boloński. Od 1999 r. po podpisaniu Deklaracji Bolońskiej rozpoczął się proces, który ma doprowadzić do powstania do 2010 r. Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego. Uczestniczy w nim obecnie 45 krajów oraz ważne organizacje międzynarodowe, takie jak UNESCO, Rada Europy i Unia Europejska. Ich delegaci są tu obecni. Również Stolica Apostolska podczas spotkania na szczycie ministrów oświaty, które odbyło się w Berlinie we wrześniu 2003 r., zaangażowała się w Proces Boloński, zobowiązując się tym samym do podjęcia niezbędnych kroków, aby instytucje kościelne zrealizowały główne cele Deklaracji Bolońskiej. Szczególnie zależy nam, podobnie zresztą jak wszystkim, którzy uczestniczą w tym Procesie, na realizacji jednego z tych celów, jakim jest odnowa uniwersytetu jako miejsca, w którym gromadzi się wiedzę i w duchu wolności szuka się prawdy, a zarazem prowadzi głęboką refleksję — opartą na integralnej wizji humanizmu — nad wartościami istotnymi dla życia i współistnienia ludzi, a także kształci się jednostki odpowiedzialne, które potrafią wykorzystywać zdobycze wiedzy dla prawdziwego dobra ludzkości. Tylko w ten sposób będzie można zagwarantować w naszych wyższych uczelniach wysoki poziom nauczania i badań naukowych służących człowiekowi». W przemówieniu do uczestników seminarium Benedykt XVI podkreślił, że przeprowadzając reformę szkolnictwa wyższego w Europie, należy chronić tożsamość europejskich uniwersytetów, ukształtowanych przez tradycję humanistyczną, opartą na wartościach chrześcijańskich.

Księże Kardynale, czcigodni Bracia w biskupstwie i kapłaństwie, szanowni Państwo!

Cieszę się ze spotkania z wami i serdecznie pozdrawiam was wszystkich — uczestników seminarium na temat «Dziedzictwo kultury i dorobek akademicki uniwersytetów europejskich jako źródło atrakcyjności Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego». Reprezentujecie ok. 50 krajów europejskich uczestniczących w tzw. Procesie Bolońskim, w który wniosła swój wkład również Stolica Apostolska. Witam kard. Zenona Grocholewskiego, prefekta Kongregacji Edukacji Katolickiej, który przekazał mi w waszym imieniu wyrazy szacunku i przedstawił cele waszego seminarium. Dziękuję mu za zorganizowanie tego spotkania w Watykanie we współpracy z Konferencją Rektorów Papieskich Uniwersytetów, z Papieską Akademią Nauk, z UNESCO- -CEPES, z Radą Europy i pod patronatem Komisji Europejskiej. W szczególny sposób witam ministrów i przedstawicieli różnych organizacji międzynarodowych, którzy zechcieli tu przybyć.

Nauczyciel Europy

Minione dni poświęciliście refleksji nad tym, w jaki sposób europejskie uniwersytety, bogate w swoją długą tradycję, mogą przyczynić się do budowania Europy trzeciego tysiąclecia, mając na uwadze, że każda kultura jest zarazem zapisem przeszłości i projektem na przyszłość. Kościół pragnie wnosić wkład w tę refleksję, podobnie jak czynił to w ubiegłych stuleciach. W istocie stale troszczył się o ośrodki studiów i uniwersytety Europy, które pełniąc «posługę myślenia», przekazywały i nadal przekazują młodym pokoleniom wartości szczególnego dziedzictwa kulturalnego, wzbogaconego przez dwa tysiąclecia doświadczenia humanistycznego i chrześcijańskiego (por. Adhort. apost. Ecclesia in Europa, 59). Znaczącą rolę na początku odegrał w tym zakresie monastycyzm, który zasłużył się nie tylko w sferze duchowej i religijnej, ale także gospodarczej i intelektualnej. W czasach Karola Wielkiego przy współudziale Kościoła zakładano szkoły w pełnym tego słowa znaczeniu, z których, wedle życzenia cesarza, miało korzystać możliwie jak najwięcej osób.

Kilka wieków później narodził się uniwersytet, do czego Kościół przyczynił się w istotny sposób. Liczne uniwersytety europejskie, poczynając od uniwersytetu w Bolonii po uniwersytety w Paryżu, Krakowie, Salamance, Kolonii, Oxfordzie i Pradze, aby wymienić tylko niektóre, rozwijały się bardzo szybko i odegrały ważną rolę w kształtowaniu tożsamości Europy i w tworzeniu jej dziedzictwa kulturowego. Instytucje uniwersyteckie cechowały się zawsze umiłowaniem wiedzy i poszukiwaniem prawdy, które jest rzeczywistym celem istnienia uniwersytetu, przy czym zawsze odwoływały się do wizji chrześcijańskiej, która postrzega człowieka jako arcydzieło stworzenia — albowiem ukształtowanego na Boży obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26-27). Charakterystycznym elementem tej wizji było zawsze przekonanie, że istnieje głębokie powiązanie między prawdą a dobrem, między spojrzeniem rozumu i spojrzeniem serca: «Ubi amor, ibi oculos» mawiał Ryszard ze Św. Wiktora (por. Beniamin minor, n. 13) — to miłość sprawia, że widzimy. Uniwersytet narodził się z umiłowania wiedzy, z ciekawości, która pragnie poznawać, chce wiedzieć, czym jest świat i człowiek. Ale także z wiedzy, która prowadzi do działania, a ostatecznie do miłości.

Dziedzictwo tradycji humanistycznej

Szanowni państwo, patrząc na «stary» kontynent, możemy bez trudu stwierdzić, jakie wyzwania kulturowe stoją dziś przed Europą, starającą się na nowo odkryć swoją tożsamość, pojmowaną nie tylko w kategoriach ekonomicznych i politycznych. Dziś, podobnie jak w przeszłości, kwestia antropologiczna jest zagadnieniem fundamentalnym. Kim jest człowiek? Skąd przychodzi? Dokąd ma iść? Jak ma tam iść? Trzeba wyjaśnić, jaka wizja człowieka leży u podłoża nowych projektów. Słusznie zatem stawiacie sobie pytanie, jakiemu człowiekowi, jakiej wizji człowieka zamierza służyć uniwersytet: jednostce skupionej na obronie wyłącznie własnych interesów, dostrzegającej tylko interesy, kierującej się wizją materialistyczną, czy też osobie otwartej na solidarność z innymi, poszukującej prawdziwego sensu istnienia, który powinien być wspólny wszystkim, transcendentny wobec jednostki? Zastanawiamy się też, jaka jest relacja między człowiekiem, nauką i techniką. W XIX i XX stuleciu technika rozwinęła się w sposób zdumiewający, a na początku XXI w. poczyniła dalsze postępy: technika, dzięki postępom w informatyce, zastępuje częściowo naszą pracę umysłową, a w konsekwencji oddziałuje na nasz sposób myślenia i może nawet warunkować naszą wolność. Trzeba zdecydowanie powiedzieć, że nie można i nie powinno się nigdy poświęcać istoty ludzkiej dla postępu nauki i techniki: z tego względu tak ważna jest tzw. kwestia antropologiczna, którą my, spadkobiercy tradycji humanistycznej, opartej na wartościach chrześcijańskich, winniśmy podejmować w świetle zasad inspirujących naszą cywilizację. Europejskie uniwersytety stały się prawdziwymi laboratoriami, służącymi poznawaniu i pogłębianiu tych zasad.

Homo religiosus w Europie

«Z biblijnej koncepcji człowieka Europa wzięła to, co najlepsze w jej humanistycznej kulturze — pisał Jan Paweł II w Posynodalnej Adhortacji Ecclesia in Europa — (...) ucząc (...) szacunku dla godności osoby ludzkiej, która jest źródłem niezbywalnych praw» (n. 25). W ten sposób Kościół — kontynuował mój czcigodny Poprzednik — przyczynił się do rozpowszechnienia i umocnienia wartości, które nadały kulturze europejskiej charakter uniwersalny. Człowiek jednak nie może w pełni zrozumieć samego siebie bez Boga. Dlatego nie można ignorować religijnego wymiaru ludzkiej egzystencji, gdy przystępuje się do budowania Europy trzeciego tysiąclecia. Ujawnia się tutaj szczególna rola uniwersytetów jako powszechnej wspólnoty nauk, a nie tylko jako zbioru różnych specjalności; w obecnej sytuacji wymaga się od nich, aby nie poprzestawały wyłącznie na nauczaniu, na przekazywaniu wiedzy technicznej i zawodowej, która jest bardzo ważna, ale niewystarczająca, lecz by starały się też pełnić gorliwie misję wychowawczą w służbie nowych pokoleń, odwołując się do dziedzictwa ideałów i wartości, które cechowały minione tysiąclecia. Uniwersytet będzie mógł w ten sposób dopomóc Europie odnaleźć i zachować własną «duszę», ożywiając owe chrześcijańskie korzenie, które dały jej początek.

Niech Pan Bóg sprawi, by owocna była wasza praca, szanowni państwo, oraz wysiłki, jakie podejmujecie dla dobra wielu młodych ludzi, w których pokłada nadzieję Europa. Do tych życzeń dołączam zapewnienie o szczególnej modlitwie w intencji każdego z was i proszę Boga o błogosławieństwo dla wszystkich.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama