Homilia podczas Mszy św. w Niedzielę Palmową (Światowy Dzień Młodzieży). 28.03.1999
Liturgia Niedzieli Palmowej wyjątkowo odbyła się w tym roku w Bazylice Watykańskiej z powodu deszczu, który uniemożliwił odprawienie tradycyjnej procesji i Mszy św. na placu św. Piotra. W liturgii uczestniczyli w dużej mierze młodzi, którzy obchodzili z Biskupem Rzymu XIV Światowy Dzień Młodzieży. Oni też szli na czele procesji z palmami. Przy wejściu do Bazyliki od strony atrium odczytano z Ewangelii św. Mateusza opis wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, po czym Ojciec Święty poświęcił palmy. Przy śpiewie hymnu «Pueri Hebraeorum» procesja przeszła główną nawą do konfesji św. Piotra, gdzie Papież koncelebrował Mszę św. wraz z wikariuszem Rzymu kard. Camillo Ruinim oraz przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Jamesem Francisem Staffordem. Obecni byli także kardynałowie Angelo Sodano, Joseph Ratzinger i wielu innych przedstawicieli Kurii Rzymskiej oraz dwaj bracia ze Wspólnoty z Taizé. Papież wygłosił homilię, a na zakończenie liturgii odmówił z wiernymi modlitwę «Anioł Pański», poprzedzając ją krótkim rozważaniem.
1. Chrystus «uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci — i to śmierci krzyżowej» (Flp 2, 8).
Obchody Wielkiego Tygodnia rozpoczynają się dzisiaj, w Niedzielę Palmową, okrzykiem «hosanna!», a ich momentem kulminacyjnym stanie się w Wielki Piątek wołanie «ukrzyżuj Go!» Nie ma w tym jednak sprzeczności; kryje się tu raczej serce misterium, które pragnie głosić liturgia: Jezus wydał samego siebie na mękę dobrowolnie, nie został zmiażdżony przez moce większe od Niego (por. J 10, 18). On sam, rozeznając wolę Ojca, zrozumiał, że nadeszła Jego godzina, przyjął ją zatem z nieprzymuszonym posłuszeństwem Syna i z nieskończoną miłością do ludzi.
Jezus zaniósł nasze grzechy na krzyż, a nasze grzechy zawiodły na krzyż Jezusa: został zdruzgotany za nasze winy (por. Iz 53, 5). Gdy Dawid chciał się dowiedzieć, kto jest winien zbrodni, o której doniósł mu Natan, prorok oświadczył: «Ty jesteś tym człowiekiem» (2 Sm 12, 7). Tej samej odpowiedzi udziela nam słowo Boże, kiedy pytamy, kto zabił Jezusa: «Ty jesteś tym człowiekiem»! Proces i męka Jezusa trwają bowiem w dzisiejszym świecie za sprawą każdego człowieka, który dopuszczając się grzechu, powtarza wciąż na nowo okrzyk: «Nie tego, ale Barabasza! Ukrzyżuj!»
2. Patrząc na mękę Jezusa, widzimy jakby w zwierciadle cierpienia ludzkości i nasze doświadczenia osobiste. Chrystus, chociaż był bez grzechu, wziął na siebie to, czego człowiek nie mógł udźwignąć: niesprawiedliwość, zło, grzech, nienawiść, cierpienie i na koniec śmierć. W Chrystusie, poniżonym i cierpiącym Synu człowieczym, Bóg miłuje wszystkich, wszystkim przebacza i nadaje ostateczny sens ludzkiemu życiu.
Dzisiaj jesteśmy tu po to, aby przyjąć to orędzie od Ojca, który nas miłuje. Możemy postawić sobie pytanie: czego On chce od nas? Chce, abyśmy patrząc na Jezusa, zgodzili się iść za Nim drogą Jego męki, aby mieć udział w Jego zmartwychwstaniu. Przychodzą tu na myśl słowa Jezusa skierowane do uczniów: «Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie» (Mk 10, 39). «Jeśli kto chce pójść za Mną, (...) niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je» (Mt 16, 24-25).
Okrzyki «hosanna!» i «ukrzyżuj!» stają się zatem miarą określonego sposobu pojmowania życia, wiary i chrześcijańskiego świadectwa: nie należy się zniechęcać klęskami ani nadmiernie cieszyć zwycięstwami, ponieważ jedynym zwycięstwem — tak jak w życiu Chrystusa — jest dochowanie wierności misji otrzymanej od Ojca: «Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię» (Flp 2, 9).
3. Pierwsza część dzisiejszej liturgii pozwoliła nam przeżyć na nowo triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Kim byli ci, którzy w tamtej przełomowej chwili odgadli, że Jezus z Nazaretu, Nauczyciel głoszący słowa pełne mocy (por. Łk 4, 32), jest Mesjaszem, synem Dawida, oczekiwanym i obiecanym Zbawicielem? Byli to zwykli ludzie, a wśród nich wyróżniali się entuzjazmem i aktywnością młodzi, którzy w ten sposób stali się niejako «zwiastunami» Mesjasza. Zrozumieli oni, że nadeszła godzina Boża, godzina wytęskniona i błogosławiona, od wieków wyczekiwana przez lud Izraela. Dlatego wyszli z gałązkami oliwnymi i palmowymi, aby ogłosić triumf Jezusa.
Duchową kontynuacją tamtego wydarzenia jest obchodzony już od czternastu lat Światowy Dzień Młodzieży, podczas którego młodzi, zgromadzeni wokół swoich pasterzy, z radością wyznają i głoszą swoją wiarę w Chrystusa, starają się poznać swoje najgłębsze pragnienia, doświadczają komunii Kościoła, potwierdzają i odnawiają swoją wolę uczestnictwa w nieodzownym dziele nowej ewangelizacji.
Młodzi szukają Chrystusa w sercu tajemnicy paschalnej. Tajemnica chwalebnego krzyża staje się dla nich wielkim darem i zarazem znakiem dojrzałej wiary. Przez swój krzyż, uniwersalny symbol miłości, Chrystus wprowadza młodych całego świata w wielkie «zgromadzenie» Królestwa Bożego, które przemienia serca i społeczeństwa.
Jakże nie dziękować Bogu za Światowe Dni Młodzieży, których obchody, zainicjowane w 1985 r. właśnie tutaj, na placu św. Piotra, przeszły przez świat śladem «Krzyża Roku Świętego», jak gdyby w długiej pielgrzymce wiodącej ku nowemu tysiącleciu! Jakże nie wielbić Boga, który objawia młodym tajemnice swego Królestwa (por. Mt 11, 25), za wszystkie owoce dobra i chrześcijańskiego świadectwa, jakie zrodziły się dzięki tej trafnej inicjatywie!
Dzisiejszy Światowy Dzień Młodzieży jest ostatnim przed wielkim spotkaniem jubileuszowym, ostatnim w tym wieku i w tym tysiącleciu, ma zatem szczególnie doniosłą wymowę. Oby dzięki współudziałowi wszystkich stał się mocnym doświadczeniem wiary i komunii Kościoła.
4. Młodzieńcy jerozolimscy wołali: «Hosanna Synowi Dawida!» (Mt 21, 9). Młodzi przyjaciele, czy wy także — jak wasi rówieśnicy z tamtej odległej przeszłości — pragniecie uznać Jezusa za Mesjasza, Zbawiciela, Mistrza, Przewodnika, Przyjaciela waszego życia? Pamiętajcie: tylko On rozumie w pełni to, co kryje się we wnętrzu każdego człowieka (por. J 2, 25); tylko On uczy go otwierać się na tajemnicę i nazywać Boga Ojcem, Abba; tylko On uzdalnia go do bezinteresownej miłości bliźniego, przyjmowanego i uznawanego za «brata» i «siostrę».
Drodzy młodzi! Idźcie z radością na spotkanie Chrystusa, który uwesela waszą młodość. Szukajcie Go i spotykajcie Go, obcując z Jego słowem i z Jego tajemniczą obecnością w Kościele i w sakramentach. Dochowujcie w życiu wierności Jego Ewangelii, która stawia co prawda wielkie wymagania, a czasem żąda wręcz ofiary, ale zarazem jest jedynym źródłem nadziei i prawdziwego szczęścia. Kochajcie Go w twarzach braci, którzy potrzebują sprawiedliwości, pomocy, przyjaźni i miłości.
Na progu nowego tysiąclecia nadchodzi dzisiaj wasza godzina. Świat współczesny otwiera przed wami nowe drogi i wzywa was, byście byli głosicielami wiary i radości, czego wyrazem są gałązki palmowe i oliwne, które trzymacie dziś w rękach — symbol nowej wiosny łaski, piękna, dobroci i pokoju. Pan Jezus jest z wami i towarzyszy wam!
5. Każdego roku w Wielkim Tygodniu Kościół wkracza z przejęciem w tajemnicę paschalną, wspominając śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
Właśnie na mocy tajemnicy paschalnej, z której bierze początek, Kościół może głosić wobec świata słowami i czynami swoich synów: «Jezus Chrystus jest PANEM — ku chwale Boga Ojca» (Flp 2, 11).
Tak! Jezus Chrystus jest Panem! Jest Panem czasu i dziejów, Odkupicielem i Zbawicielem człowieka. Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie! Hosanna! Amen.
Copyright © by L'Osservatore Romano and Polish Bishops Conference