Przemówienie do uczestników kongresu Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia 17.11.2000
W dniach 16-18 listopada 2000 r. w Auli Synodalnej w Watykanie odbywał się międzynarodowy kongres zorganizowany przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia na temat: «Ochrona zdrowia a społeczeństwo». W obradach uczestniczyło ok. 500 ekspertów z wielu dziedzin wiedzy, przybyłych z 66 krajów świata, w tym również z Polski. 17 listopada z uczestnikami kongresu spotkał się Ojciec Święty i wygłosił do nich przemówienie, w którym podkreślił, że «w centrum uwagi i troski zarówno systemu ochrony zdrowia, jak i społeczeństwa powinna być zawsze osoba (...). Wyjść naprzeciw choremu znaczy zatem wyjść naprzeciw osobie cierpiącej, a nie po prostu leczyć chore ciało».
Czcigodni Bracia w biskupstwie i kapłaństwie, szanowni Państwo!
1. Z radością spotykam się z wami z okazji XV Międzynarodowego Kongresu zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. W sposób szczególny pozdrawiam przewodniczącego Papieskiej Rady, abpa Javiera Lozano Barragana, któremu dziękuję za słowa wypowiedziane w imieniu wszystkich obecnych. Wyrażam głębokie uznanie organizatorom, jak również wybitnym badaczom, uczonym i ekspertom, którzy zaszczycili swym udziałem i swoim naukowym wkładem tę konferencję.
Podczas kongresu, który w tym roku podejmuje ważny i złożony temat, jakim jest «Ochrona zdrowia a społeczeństwo», możecie lepiej poznać nowe technologie biomedyczne oraz rozważyć niełatwe zagadnienia stawiane przed światem służby zdrowia przez dokonujące się głębokie przemiany społeczne. Wasze spotkanie było miejscem owocnego dialogu oraz wymiany kulturalnej i religijnej pomiędzy specjalistami w dziedzinie ochrony zdrowia.
2. Temat kongresu ukazuje pewną doniosłą rzeczywistość, nieustannie się przeobrażającą, którą należy poddać wnikliwej analizie. Zajmowaliście się w szczególności problemem stosunków pomiędzy społeczeństwem i instytucjami z jednej strony a podmiotami zarządzającymi środkami opieki zdrowotnej — z drugiej. Głębokie przemiany zachodzą w tradycyjnych strukturach społeczeństwa, które jest coraz bardziej zglobalizowane i z trudem odpowiada na potrzeby poszczególnych jednostek, oraz w medycynie, wytwarzającej narzędzia diagnostyczne i terapeutyczne coraz bardziej złożone i skuteczne, lecz nierzadko dostępne jedynie wąskiej grupie osób. Ponadto, powszechnie znana jest dziś rola środowiska w powstawaniu niektórych chorób, powodowanych przez presję społeczeństwa oraz silne oddziaływanie technologii na jednostki. Należy zatem powrócić do kryteriów rozeznania etycznego i antropologicznego, które pozwolą ocenić, czy wybory dokonywane w dziedzinie medycyny i ochrony zdrowia rzeczywiście odpowiadają potrzebom człowieka, któremu mają służyć.
3. Ale wcześniej jeszcze medycyna musi odpowiedzieć na pytanie, które dotyczy samej istoty jej misji. Owo pytanie jest następujące: czy działanie medyczno-sanitarne znajduje swą rację bytu w zapobieganiu chorobie, a potem w jej leczeniu, czy też powinno dopuszczać każdy rodzaj zabiegu na ciele, jeśli jest to technicznie możliwe. Problem staje się bardziej rozległy, gdy weźmiemy pod uwagę samo pojęcie zdrowia. Dziś powszechnie uznaje się niewystarczalność koncepcji zdrowia zawężonej do dobrego samopoczucia fizjologicznego i braku cierpień. Jak pisałem w Orędziu na Światowy Dzień Chorego w obecnym Roku Jubileuszowym, «wizja zdrowia (...) nie jest bynajmniej tożsama z brakiem chorób, ale jawi się jako dążenie do pełniejszej harmonii i do zdrowej równowagi na płaszczyźnie fizycznej, psychicznej, duchowej i społecznej. W tej perspektywie człowiek jest wezwany, aby wykorzystując wszelkie dostępne siły, urzeczywistniał własne powołanie i dobro innych» (n. 13). Jest to złożone pojęcie zdrowia, lepiej odpowiadające współczesnej mentalności, wrażliwej na równowagę i harmonię całej osoby; słusznie zatem poświęcacie uwagę temu zagadnieniu.
Pytanie, o którym mówiłem, jest ważne, gdyż to ono określa profil formacyjny pracowników służby zdrowia, jak również charakter, jaki zamierza się nadać ośrodkom zdrowia, a także sam model medycyny, który pragnie się osiągnąć: medycyny w służbie integralnego dobrobytu psychofizycznego osoby czy też medycyny podporządkowanej wymogom skuteczności technicznej i organizacyjnej. Jesteście świadomi, że wiedza medyczna niewłaściwie stosowana w rzeczywistości stałaby się niebezpieczna nie tylko dla życia pojedynczego człowieka, lecz także dla współżycia społecznego. Gdyby medycyna dążyła głównie do pogłębiania swoich możliwości naukowych w celu zwiększania skuteczności technologicznej, zdradzałaby swój pierwotny etos, a konsekwencje takiego stanu rzeczy byłyby bardzo niebezpieczne. Jedynie wtedy gdy służy integralnemu zdrowiu człowieka, medycyna pomaga mu osiągnąć rozwój i szczęście, a nie staje się narzędziem manipulacji i śmierci.
4. Wy, znakomici specjaliści w zakresie dyscyplin biomedycznych, w swych pracach przestrzegacie praw metodologii i hermeneutyki, rządzących badaniami naukowymi. Jesteście przekonani, że nie stanowią one arbitralnego obciążenia, lecz nieodzowną pomoc, która gwarantuje wiarygodność i możliwość rozpowszechniania uzyskanych rezultatów. Równie skrupulatnie przestrzegajcie norm etycznych, ich podstawą jest bowiem istota ludzka i jej godność osoby: poszanowanie jej prawa do godnych narodzin, życia i śmierci, stanowi podstawowy imperatyw, który powinien zawsze inspirować praktykę lekarską. Czyńcie wszystko, co w waszej mocy, żeby uwrażliwiać społeczeństwo, krajowe systemy ochrony zdrowia oraz osoby za nie odpowiedzialne, a także by ostatecznym przeznaczeniem poważnych sum wydawanych na rozwój badań i techniki była zawsze integralna służba życiu.
Tak, w centrum uwagi i troski zarówno systemu ochrony zdrowia, jak i społeczeństwa powinna być zawsze osoba w swej konkretnej sytuacji w rodzinie, w miejscu pracy, w środowisku społecznym, w przestrzeni geograficznej. Wyjść naprzeciw choremu znaczy zatem wyjść naprzeciw osobie cierpiącej, a nie po prostu leczyć chore ciało. Dlatego właśnie od pracowników służby zdrowia wymaga się zaangażowania, które ma cechy powołania. Doświadczenie uczy was, że chorzy potrzebują nie tylko wyleczenia z patologii organicznych. Oczekują od lekarza wsparcia w obliczu niepokojącej tajemnicy cierpienia i śmierci. Wasza misja polega na umacnianiu nadziei chorych i ich rodzin w obliczu trudnych pytań, które ich nurtują. Kościół jest z wami i pełni tę samą pasjonującą służbę życiu.
5. Patrząc na dzisiejsze zglobalizowane społeczeństwo, dysponujące bogatymi możliwościami technicznymi, lecz niewolne od nowych problemów, bardzo słusznie poświęciliście uwagę nowym chorobom XXI w. Dokonaliście także przeglądu warunków, w jakich działa służba zdrowia w tych regionach świata, gdzie nie prowadzi się polityki wspierania nawet podstawowej opieki zdrowotnej. Wielokrotnie przypominałem o odpowiedzialności za tę kwestię rządów i organizacji międzynarodowych. Niestety, pomimo godnych pochwały wysiłków w ostatnich dziesięcioleciach różnice pomiędzy narodami poważnie się pogłębiły. Ponownie zwracam się z apelem do tych, którzy kierują losami narodów, aby w miarę możliwości starali się tworzyć takie warunki, które pozwolą zaradzić owym dramatycznym sytuacjom niesprawiedliwości i dyskryminacji.
6. Pomimo trudności, które nadal nękają niemałą liczbę krajów, chrześcijanie z nadzieją spoglądają na rozległą i różnorodną dziedzinę opieki zdrowotnej. Wiedzą, że są powołani, by ją ewangelizować mocą swego codziennego świadectwa, w przekonaniu, że Duch nieustannie odnawia oblicze ziemi i poprzez swe dary wciąż na nowo zachęca ludzi dobrej woli do otwierania się na wezwanie miłości. Trzeba będzie, być może, wypróbować nowe drogi, aby znaleźć stosowne odpowiedzi i zaspokoić oczekiwania tak wielu osób cierpiących. Ufam, że tym, którym szczerze leży na sercu integralne dobro osoby, nie zabraknie tak potrzebnego światła z wysoka do podjęcia właściwych inicjatyw w tej dziedzinie.
Drodzy bracia i siostry! Niech was prowadzi Najświętsza Maryja Panna, Stolica Mądrości i Uzdrowienie Chorych, nazywana w Tradycji nową Ewą. Oddajecie swe siły jednej z najszlachetniejszych spraw: obronie życia i ochronie zdrowia. Niech Pan wspiera was w pracy badawczej i niech wciąż wam dodaje zapału w niezwykle szlachetnej służbie, jaką pełnicie na rzecz bliźnich.
Z tym życzeniem, wspartym modlitwą, udzielam wszystkim mego błogosławieństwa.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (3/2001) and Polish Bishops Conference