Trzeba wierzyć świadkom, którzy ponieśli śmierć za prawdę

Orędzie Urbi et Orbi - Wielkanoc. 12.04.1998

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego od wczesnych godzin porannych na placu św. Piotra gromadzili się rzymianie i pielgrzymi z całego świata, aby uczestniczyć w Eucharystii sprawowanej przez Ojca Świętego, a następnie wysłuchać jego orędzia «Urbi et Orbi» i otrzymać Błogosławieństwo Apostolskie. Myśli i uczucia zgromadzonych rzesz najlepiej wyrażały słowa psalmu responsoryjnego: «W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy». Prawdziwej radości i nadziei płynącej ze zmartwychwstania Chrystusa życzył Jan Paweł II wszystkim mieszkańcom ziemi, zwracając się do nich w 58 językach (orędzie «Urbi et Orbi» było transmitowane na cały świat przez 65 stacji telewizyjnych).

1. «Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu (...). A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie» (Dz 10, 38-39). Tymi słowy przemówił kiedyś Piotr apostoł, świadek zmartwychwstania Chrystusa, do setnika Korneliusza i jego domowników. W dniu dzisiejszym przemawiają świadkowie. Mówią świadkowie naoczni, którzy doświadczyli wydarzeń Wielkiego Piątku, którzy przeżyli strach przed Sanhedrynem, którzy trzeciego dnia znaleźli grób pusty. Świadkami zmartwychwstania były wpierw niewiasty jerozolimskie i Maria Magdalena; byli nimi z kolei apostołowie, powiadomieni przez kobiety: wpierw Piotr i Jan, potem wszyscy inni. W końcu był to nawrócony pod bramami Damaszku Szaweł z Tarsu, któremu Chrystus pozwolił doświadczyć mocy swego zmartwychwstania, ażeby stał się naczyniem wybranym apostolatu pierwotnego Kościoła.

2. Tak, dzisiaj przemawiają świadkowie: nie tylko ci pierwsi, naoczni, ale także ci, którzy przejęli od nich orędzie wielkanocne i dawali świadectwo Chrystusowi ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu z pokolenia na pokolenie. Niektórzy świadczyli aż do przelania krwi i dzięki nim Kościół tworzył się i nadal tworzy nawet w okresach gwałtownych prześladowań i największego sprzeciwu. Na tym nieustannym świadectwie budował się Kościół, który żyje dzisiaj na całej ziemi. Dzień dzisiejszy jest świętem wszystkich świadków, również świadków naszego stulecia, którzy głosili Chrystusa «wśród wielkiego ucisku» (Ap 7, 14), wyznając Jego śmierć i zmartwychwstanie w obozach koncentracyjnych i łagrach, pod groźbą bomb i karabinów, pośród terroru i ślepej nienawiści, jakie boleśnie dotykają poszczególne osoby i całe narody. Wszyscy oni przychodzą dzisiaj z wielkiego ucisku i śpiewają chwałę Chrystusa: w Nim, zmartwychwstałym z mroków śmierci, objawiło się życie.

3. Dzisiaj my także jesteśmy świadkami zmartwychwstałego Chrystusa i znów głosimy Jego orędzie pokoju całej ludzkości, która podąża wraz z nami ku trzeciemu tysiącleciu. Dajemy świadectwo o Jego śmierci i zmartwychwstaniu zwłaszcza ludziom naszych czasów, wciągniętym w wir bratobójczych walk i masowych mordów, które otwierają na nowo rany konfliktów etnicznych i w wielu regionach wszystkich kontynentów, zwłaszcza w Afryce i w Europie, rzucają w ziemię nasienie śmierci i nowych wojen, zwiastując smutną przyszłość. To orędzie pokoju jest przeznaczone dla tych, których kalwaria zdaje się nie mieć końca, gdyż nie zdołali osiągnąć celu swoich dążeń: poszanowania godności i praw człowieka, sprawiedliwości, pracy, godziwszych warunków życia. Niech to orędzie stanie się natchnieniem dla rządzących państwami i dla wszystkich ludzi dobrej woli, szczególnie na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Jerozolimie, gdzie pokój jest zagrożony przez ryzykowne decyzje polityczne. Niech doda otuchy tym, którzy uwierzyli i nadal wierzą, że dialog może rozwiązać konflikty krajowe i międzynarodowe; niech napełni wszystkie serca odwagą nadziei, której źródłem jest uznanie i poszanowanie prawdy, aby otworzyły się przed światem nowe i obiecujące perspektywy solidarności.

4. Chryste, który dla nas umarłeś i zmartwychwstałeś, Ty jesteś fundamentem naszej nadziei! Również i my przejmujemy świadectwo Piotra i świadectwo tylu braci i sióstr wszystkich stuleci, ażeby głosić je znów u progu nowego tysiąclecia. Zaprawdę, «kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym» (Ps 118 [117], 22). Na nim zbudowany jest Kościół Boga żyjącego, Kościół Chrystusa zmartwychwstałego. Ten Kościół śpiewa w dzisiejszej liturgii hymn znany od stuleci, ale wciąż nowy. Słowami pełnymi uniesienia głosi zwycięstwo życia nad śmiercią: «Mors et Vita duello conflixere mirando...» «Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy». I tak jakby to było wczoraj zaledwie, Kościół zwraca się do Marii Magdaleny, która pierwsza spotkała zmartwychwstałego Pana: «Dic nobis, Maria: quid vidisti in via?» «Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała? Żywego już Pana widziałam, grób pusty, i świadków anielskich, i odzież, i chusty. Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja, a miejscem spotkania będzie Galileja».

5. Dzisiaj Ty, o Zmartwychwstały, pragniesz spotykać się z nami, na wszystkich miejscach ziemi, tak jak wtedy spotkałeś się z apostołami w Galilei. A w mocy tego spotkania my wszyscy możemy powtarzać: «Scimus Christum surrexisse a mortuis vere. Tu nobis, victor Rex, miserere». «Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy, o Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy».

Do Polaków Ojciec Święty powiedział:

«Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem» (J 11, 25). Oto dziś doświadczamy w Duchu prawdy tych słów Chrystusa. Zaiste Pan zmartwychwstał! Wierzymy, że w Nim i my żyć będziemy na wieki. W tę Wielkanocną Niedzielę życzę moim rodakom w kraju i na całym świecie, aby radość płynąca z wiary, iż nasze życie dokonuje się i wypełnia w Chrystusie zmartwychwstałym, przenikała każdy dzień i była dla wszystkich źródłem ufności, pokoju i szczęścia. Wesołego Alleluja!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama