Nota Stolicy Apostolskiej w związku z Konferencją Ministerialną WTO w Doha (9-13.11.2001)
W dniach 9-13 listopada 2001 r. odbyła się w Doha w Katarze Konferencja Ministerialna Światowej Organizacji Handlu (WTO). Z tej okazji Stolica Apostolska wystosowała specjalną notę do kierownictwa tej organizacji oraz do misji dyplomatycznych akredytowanych przy WTO w Genewie. Dokument został przekazany także członkom korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.
Konferencja w Doha ma odbyć się w sytuacji, gdy w świecie panują nowe napięcia. Z tego względu dziś, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, należy dołożyć wszelkich starań, aby jej postanowienia jednoznacznie prowadziły ku nowej i bardziej otwartej wizji światowego handlu, w którym będą uczestniczyły wszystkie kraje na takich samych warunkach. Cel ów osiągnąć można wyłącznie dzięki solidarności i elastyczności. Należy ponadto uznać, że przyspieszony rozwój krajów uboższych przyczynia się do globalnego postępu gospodarczego oraz bezpieczeństwa i pokoju na całym świecie.
Brak jednoznacznego stanowiska może tylko zwiększyć i tak już głęboko dzisiaj zakorzenione w świadomości wielu wspólnot poczucie izolacji. Zagrożona jest obecnie wiarygodność Światowej Organizacji Handlu oraz powszechnego, wielostronnego systemu handlowego.
W tym ogólnym zarysie problemu Stolica Apostolska pragnie zwrócić uwagę na pewne sprawy, które konferencja w Doha winna uczynić przedmiotem swoich rozważań, by założenia dotyczące kierunków rozwoju Światowej Organizacji Handlu w przyszłości nabrały większej wyrazistości i rozmachu, a sama konferencja mogła wypełnić swą specyficzną misję w dziedzinie handlu.
Pomimo możliwości, jakie stworzyła Runda Urugwajska, kraje najsłabiej rozwinięte oraz inne kraje ubogie nadal odgrywają drugoplanową i coraz mniej ważną rolę w handlu światowym. Działania mające na celu zapewnienie sprawiedliwego udziału krajów najuboższych w rynku globalnym okazały się niezadowalające. Koniecznie więc trzeba omówić czynniki, które przeszkodziły tym krajom w czerpaniu spodziewanych korzyści z liberalizacji handlu.
Sprawiedliwe uczestnictwo najsłabiej rozwiniętych krajów w gospodarce globalnej zapewnić może tylko wspólnie opracowana strategia. Liberalizacja handlu musi być wprowadzana w życie w taki sposób, aby możliwe było również przyjęcie fundamentalnych zasad dotyczących rozwoju tych krajów. Cel i kierunek ich rozwoju winny zajmować centralne miejsce w przepisach Światowej Organizacji Handlu oraz w ocenie przedstawianych propozycji.
Sprawiedliwe stosunki handlowe są zasadniczym warunkiem rozwoju gospodarczego oraz rozwoju ludzkości, jednakże — jak z naciskiem podkreślił Jan Paweł II — «wolność gospodarcza jest tylko jednym z elementów ludzkiej wolności», a «gospodarka jest tylko pewnym aspektem i wymiarem złożonej działalności ludzkiej» (Centesimus annus, 39). Nie można absolutyzować życia gospodarczego. Działalność gospodarcza winna uwzględniać szerszy kontekst potrzeb, do których należą rozwój ludzkości, przestrzeganie praw człowieka, a przede wszystkim włączanie polityki i celów całej rodziny narodów w dzieło likwidowania ubóstwa.
Liberalizacja handlu oraz potrzeba rozwoju ludzkości nie tylko nie sprzeciwiają się sobie, lecz powinny wręcz iść z sobą w parze.
Pierwsze paragrafy Porozumienia z Marrakeszu, ustanawiające Światową Organizację Handlu, wyznaczają zasadnicze ramy, w których Organizacja ma prowadzić swoją działalność w zakresie handlu i przedsiębiorczości.
Przepisy te wymagają, aby Organizacja postrzegała swoje działania w szerokim kontekście dążeń ludzkich, społecznych i środowiskowych, mając na względzie długotrwały rozwój.
Wedle założeń Światowej Organizacji Handlu, powinno się zapewnić możliwość udziału we wzroście handlu międzynarodowego krajom rozwijającym się, a szczególnie najsłabiej rozwiniętym, odpowiednio do ich sytuacji gospodarczej.
Światowa Organizacja Handlu powinna zatem oddać do dyspozycji tych krajów większe środki, umożliwiające im rozwój, uwzględniając zarazem potrzeby i problemy poszczególnych państw, znajdujących się na różnym poziomie rozwoju gospodarczego.
Wprowadzenie w życie przepisów Światowej Organizacji Handlu spowodowało szerokie otwarcie wewnętrznych rynków zbytu krajów rozwijających się, co nierzadko wiązało się z koniecznością poniesienia wysokich kosztów, aby przystosować gospodarkę do nowych warunków. Kraje bogatsze zdołały jednak utrzymać surowe przepisy ochronne w tych gałęziach gospodarki, w których kraje ubogie mogą stanowić konkurencję dla nich (np. w dziedzinie rolnictwa, przemysłu tekstylnego bądź w innych gałęziach przemysłu wymagających dużego nakładu pracy).
Nawet wówczas, gdy kraje najsłabiej rozwinięte mają swobodny dostęp do rynku bezcłowego i wolnego od ograniczeń ilościowych, wiele państw wysoko rozwiniętych nadal utrzymuje bariery ochronne, szczególnie w sferze rolnictwa i przemysłu tekstylnego, motywując to tym, że potrzebują więcej czasu na przystosowanie się do nowej sytuacji. Państwa te zmuszają więc kraje uboższe, by dostosowały się do ich wewnętrznych barier ochronnych, poprzez dyktowanie niekorzystnych warunków handlu oraz prowadzenie polityki dumpingowej.
Aby zapewnić sprawiedliwość i długoterminową efektywność gospodarki, międzynarodowy system handlu musi przywrócić wszystkim krajom równe szanse, jak najszybciej zlikwidować subwencje eksportowe, które blokują handel i produkcję, oraz udostępnić — na pewnych i jasnych zasadach — szeroki rynek zbytu dla towarów, w których wytwarzaniu kraje najuboższe mają względną przewagę. Należy także liczyć się z możliwością pojawienia się nowych przepisów ochronnych, kamuflowanych pod różnorakimi nazwami.
Kraje rozwijające się powinny oprzeć się pokusie wyboru rygorystycznej polityki protekcjonistycznej. W przeszłości zdarzało się niekiedy, że ochrona pewnych sektorów gospodarki, uważanych wówczas za kluczowe dla danego kraju, w bardzo specyficznych okolicznościach i przez określony czas przynosiła spodziewane korzyści. Taką politykę można prowadzić także i dzisiaj. Należy jednak dążyć do osiągnięcia prawidłowej równowagi, pamiętając, że w obecnych czasach protekcjonizm na ogół przynosi bardzo ograniczone korzyści gospodarce krajów rozwijających się.
Kraje te bardziej potrzebują solidnej i efektywnej strategii prowadzącej do stworzenia wolnego rynku, która pozwoli im nawiązać uczciwy dialog z rynkami międzynarodowymi. Przyjęta przez Światową Organizację Handlu zasada zróżnicowanego traktowania państw, w sposób odpowiadający ich specyfice, mająca na celu dobro krajów najsłabiej rozwiniętych, powinna być w pełni zastosowana w praktyce; należy ponadto zastanowić się nad potrzebą wprowadzenia nowych przepisów i sprawę tę uczynić integralną częścią przyszłych negocjacji. Ulepszenia wymaga również stosowanie «uogólnionego systemu preferencji».
Obawy związane z «normami bezpieczeństwa dotyczącymi żywności», wyrażane przez państwa importujące «tanią» żywność oraz przez kraje najsłabiej rozwinięte, są oczywiście w pełni uzasadnione i kwestie te powinny stać się przedmiotem negocjacji handlowych. Zaproponowano nawet stworzenie specjalnego «sektora rozwojowego», mającego zająć się tego typu problemami. Projektowi temu warto poświęcić więcej uwagi. Konieczne wydaje się również przeprowadzenie dokładnych badań i uzyskanie jasnej analizy konkretnych skutków narzucania krajom najuboższym cen żywności oraz norm bezpieczeństwa.
Sztywne stosowanie tych samych reguł w gospodarkach, które różnią się poziomem rozwoju i możliwościami, zwykle prowadzi do pogłębienia niesprawiedliwości i asymetrii. Koniecznie więc należy zająć się problemem zróżnicowanej zdolności handlowej państw. System wolnego handlu będzie sprawiedliwy wówczas, gdy nie tylko zagwarantuje państwom prawną równość, ale także da równe szanse, możliwie w największym stopniu — pod względem ekonomicznym i na płaszczyźnie negocjacji — krajom słabiej uprzemysłowionym, w których dominuje gospodarka towarowa.
W procesie przyjmowania krajów uboższych należy uwzględniać specyfikę ich gospodarki i poziom rozwoju każdego z nich. Tam gdzie okaże się to konieczne, należy wydłużyć okres przejściowy, potrzebny do wdrożenia wymaganych przepisów.
Techniczna pomoc oferowana przez Światową Organizację Handlu musi zostać udoskonalona, zaś stałe nakłady finansowe na tę pomoc winny stanowić integralną część budżetu, na poziomie współmiernym do potrzeb przedsięwzięcia. Tego typu pomoc techniczna powinna przede wszystkim umożliwiać krajom rozwijającym się wdrażanie przepisów wymaganych przez Światową Organizację Handlu. W przypadkach, gdy kraje rozwijające się napotykają szczególne i trudne do pokonania przeszkody we wprowadzaniu w życie przyjętych zobowiązań, należy systematycznie rewidować wcześniejsze postanowienia, wykazywać większą elastyczność oraz — jeśli będzie tego wymagała sytuacja — wprowadzać poprawki do obowiązujących zasad czy procedur.
Integralny Pakiet Pomocy Technicznej w Dziedzinach Związanych z Handlem (Integrated Framework for Trade-Related Technical Assistance), projekt mający na celu pomoc krajom najsłabiej rozwiniętym, powinien zostać sfinansowany i wprowadzony w życie; ponadto należy ostrożnie stosować procedury zmierzające do rozstrzygania sporów, gdy dotyczą one krajów najsłabiej rozwiniętych oraz bardzo ubogich.
Oprócz pomocy we wdrażaniu przepisów kraje ubogie pilnie potrzebują pomocy technicznej odpowiednich instytucji, aby rozbudować i zróżnicować swoją bazę produkcyjną i eksportową oraz swój handel.
Współczesny model handlu zmusił kraje rozwijające się do przeznaczenia swoich niezbędnych zasobów na pokrycie kosztów wynikających z nowych ceł międzynarodowych, związanych przede wszystkim z własnością intelektualną. Z tego względu należałoby przeanalizować — w świetle doświadczeń kilku minionych lat — nowe prawa dotyczące własności intelektualnej, aby osiągnąć lepszą równowagę między interesami krajów rozwiniętych i rozwijających się. Szczególną uwagę należy poświęcić tym dziedzinom, w których w grę wchodzi samo życie ludzkie, by wspomnieć na przykład o kwestii niezbędnych lekarstw czy «normach bezpieczeństwa dotyczących żywności». Tam gdzie to konieczne, należy wprowadzić system «wolnego handlu».
Choć oczywiście ujednolicony system handlu może przewidywać ograniczoną liczbę specjalnych ulg, należałoby — tam, gdzie zachodzi taka potrzeba — wypracować specyficzny zbiór wyjątków od ogólnych zasad, gwarantujący, że żadne interesy handlowe nie staną w sprzeczności z najistotniejszymi aspektami prawa do życia. Zanim to nastąpi, należy stosować przepisy uchwalone przez Światową Organizację Handlu z maksymalną elastycznością.
Większość członków Światowej Organizacji Handlu stanowią kraje rozwijające się, które w uczciwym i zrównoważonym systemie wielostronnych zobowiązań ponoszą takie samo, a nawet większe ryzyko niż kraje rozwinięte. Kraje rozwijające się muszą więc uzyskać możliwość wyrażania swoich interesów oraz korzystania z przysługujących im praw. Światowa Organizacja Handlu musi w sposób jednoznaczny być organizacją dbającą o interesy wszystkich krajów.
Sama natura systemu wolnego handlu zakłada pełną odpowiedzialność wszystkich państw członkowskich za podejmowane decyzje. Tę odpowiedzialność winny afirmować przepisy, uwzględniające doświadczenie krajów najuboższych oraz gwarantujące działanie przejrzystych struktur decyzyjnych, otwartych dla wszystkich państw. Nigdy nie wolno zapominać o specyficznych trudnościach, jakie podczas negocjacji napotykają kraje najsłabiej rozwinięte, a zwłaszcza państwa, które mogą pozwolić sobie tylko na minimalną reprezentację w siedzibie Światowej Organizacji Handlu.
Światowa Organizacja Handlu nie może — co jest zrozumiałe — zająć się wszystkimi problemami rozwoju dzisiejszego świata. A wręcz należy przeciwstawiać się wszelkim próbom, podejmowanym przez Światową Organizację Handlu, rozszerzenia swojego mandatu.
Dobrze przygotowane i oparte na równowadze negocjacje handlowe, którym towarzyszy nieustanna weryfikacja zdolności krajów najuboższych do wdrażania starych i nowych porozumień Światowej Organizacji Handlu, są ważnym elementem nowej strategii rozwoju, w której różne organizacje międzynarodowe mogą nawzajem docenić swój wkład w sferze handlu. Dzięki temu inne ważne kwestie — takie jak ochrona podstawowych standardów pracy, ochrona środowiska i ustanowienie globalnych norm kredytowych — mogą stać się przedmiotem rzeczowej dyskusji na najbardziej odpowiednim forum.
Watykan, 20 października 2001 r.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (3/2002) and Polish Bishops Conference