Abp Henryk Muszyński na temat Konstytucji Europejskiej - po zatwierdzeniu jej tekstu w Brukseli
Osobiście ubolewam nad tym, że w preambule nie znalazły się odniesienia ani do Boga, ani do chrześcijaństwa. Możemy tu mówić o pewnym wyrazie fundamentalizmu laickiego.
Doszło także do pomylenia dwóch kategorii: świeckości i laickości. Kościół uznaje świeckość, autonomię instytucji publicznych, natomiast nie może uznać laickości, która oznacza eliminowanie Boga i chrześcijaństwa ze wszystkich sfer życia publicznego.
Kolejne nieporozumienie, szczególnie rozpowszechnione na Zachodzie, polega na przeciwstawieniu demokracji i religii, jako dwóch rzeczy, które są ze sobą sprzeczne czy do siebie ”nie pasują”. Tymczasem dzisiaj i demokracja, i religia nie tylko nie są przeciwstawne, lecz się uzupełniają. Jesteśmy skazani na współpracę.
Pozytywnie oceniam zapis w 51. numerze Konstytucji. Uwzględniono w nim istotne postulaty, które były wysuwane ze strony Kościoła: autonomię, niezależność i dialog pomiędzy Kościołem a instytucjami Unii. Jest to bez wątpienia osiągnięcie, którego nie można zignorować.
Niewątpliwie preambuła ma szczególną wartość. Choć nie ma mocy wiążącej, na pewno ustala pewne fundamenty aksjologiczne. Warto zauważyć, że wartości bronione przez chrześcijaństwo są równocześnie kategoriami głęboko humanistycznymi i uniwersalnymi.
W Konstytucji Europejskiej dostrzegam pewną niekonsekwencję. Z jednej strony deklaruje ona wolność religii, z drugiej — wolność od religii. W preambule powinna być równowaga: poszanowanie zarówno ludzi wierzących, jak i tych, którzy — jak zapisano w z naszej polskiej Konstytucji, czerpią te fundamentalne wartości dobra, prawdy i piękna z innych źródeł.
Bogu dzięki w polskiej Konstytucji mamy odniesienie do Boga i te dwie kategorie są uwzględnione. W tym sensie nasza Konstytucja jest o wiele bardziej demokratyczna i o wiele bardziej tolerancyjna. Dopóki będziemy mieli taką Konstytucję, to myślę, że nic nam nie grozi.
Trudno mieć do polskiej delegacji pretensję o taki, a nie inny kształt preambuły, skoro jej stanowisko nie zostało poparte innymi głosami. Należy raczej zauważyć i uszanować jej wysiłki i zabiegi broniące zapisu o roli chrześcijaństwa w kształtowaniu Europy.
opr. mg/mg