Rola katechetów i świeckich wychowawców w procesie budzenia powołania
Katecheza – fundament dialogu powołaniowego - to temat orędzia papieskiego na XXVIII Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Praktycznie tylko tekst tego orędzia mógłby służyć mojej refleksji na temat roli katechezy (także katechetów) w duszpasterstwie powołań. Orędzie zawiera bowiem wiele cennych uwag i nadaje katechezie wymiar powołaniowy. Ojciec Święty już w pierwszych słowach orędzia pisze:
„W tym roku pragnę zwrócić waszą uwagę na ten podstawowy element religijnego doświadczenia każdego chrześcijanina, jakim jest katecheza: stanowi ona bowiem fundament autentycznego dialogu powołaniowego z Ojcem niebieskim. (...) Katecheza jawi się zatem jako konkretna droga prowadząca do odkrycia nie tylko ogólnego zbawczego planu Boga i ostatecznego sensu istnienia i historii człowieka, ale także owego szczególnego planu, który ma On wobec każdej osoby w perspektywie nadejścia Jego królestwa na świecie. (...) Szczególnie istotnym osiągnięciem katechezy będzie czynienie z niej szkoły modlitwy, czyli formacji do osobistej rozmowy z Bogiem, Stwórcą i Ojcem; z Chrystusem, Nauczycielem i Zbawcą; z Duchem Świętym ożywicielem. Dzięki owej rozmowie to, czego człowiek słucha i czego się uczy, nie pozostaje tylko w umyśle, ale ogarnia serce i dąży do wyrażenia się w życiu. Katecheza bowiem nie może się zadowalać głoszeniem prawd wiary, ale musi skłaniać człowieka do odpowiedzi, po to by każdy przyjął rolę wyznaczoną mu w planie zbawienia i był gotów poświęcić swoje życie dla misji Kościoła, także poprzez doskonalsze naśladowanie Chrystusa w kapłaństwie służebnym lub w życiu konsekrowanym”1.
Nie sposób ocenić pozytywnych wartości powołaniowych, jakie niesie za sobą katecheza. Jest ona miejscem formacji, pogłębiania wiary i spotkania z Bogiem, ale jednocześnie miejscem rzetelnej informacji o życiu kapłańskim i konsekrowanym.
Aby katecheza miała właściwy sobie charakter i była pozytywnie przyjęta przez katechizowanych, nie możemy pominąć osoby katechizującego. Jego postawa ma zasadniczy wpływ na to, co głosi w imieniu Chrystusa i Jego Kościoła.
„Dobry katecheta to człowiek rozmiłowany w swoim powołaniu, identyfikujący się z otrzymaną misją, do której czuje się przez Boga posłany sługa Słowa. Ona wypełnia jego serce, świadomość i wyobraźnię; jest źródłem radości oraz mobilizacją do coraz większego zaangażowania się. Powołanie to staje się najważniejszą sprawą życia i jej zostają podporządkowane inne sprawy. (...) Jeśli katecheta nie będzie człowiekiem żywej i mocnej wiary, nie będzie mógł rozpalić jej w sercach tych, których katechizuje. W postawie nie wystarczą wypowiedziane słowa, ważne jest to, jak on sam zawierza swoje życie Bogu, jak liczy się z Nim w podejmowaniu różnych decyzji życiowych. (...) Każdy katecheta świadom swojego posłannictwa, ale i swoich braków wnosi w katechezę samego siebie wraz z wartościami własnej osobowości i świadectwem żywej wiary. jako świadek Chrystusa winien przekazywać Jego naukę poprzez przykład własnego życia”2.
Do tych cech „dobrego katechety” możemy dodać jeszcze jedną – umiłowanie młodych, wspomina o niej Jan Paweł II:
„Pamiętajcie: służyć młodym znaczy służyć Kościołowi! Jest to pierwszoplanowe zadanie, któremu często trzeba podporządkować inne zadania, obowiązki, interesy.
Kochajcie młodych tak jak kocha ich Chrystus. Starajcie się ich poznać i postępujcie tak, aby oni was poznali. Idźcie do nich, gdyż często oni sami do was nie przyjdą. Stańcie się przede wszystkim odważnym narzędziem wezwania, jakie Pan kieruje do młodych”3.
Tylko taki katecheta może być osobą, która ma „siłę przebicia” do serca młodego człowieka. Tylko taki katecheta jest w stanie ukazać pozytywny obraz życia poświęconego Bogu i wartość powołania kapłańskiego i zakonnego.
Powinien on w programie katechetycznym uwzględnić tematy, które mają ścisły związek z powołaniami, kapłaństwem i życiem konsekrowanym, wzbudzać u młodych poczucie odpowiedzialności za wzrost i rozwój powołań, zwłaszcza w aspekcie modlitewnym.
Jan Paweł II apeluje: „Drodzy katecheci, wasza misja jest ważna i wymaga wielkiej subtelności. Od waszej posługi zależy wzrost i chrześcijańskie dojrzewanie powierzonych wam dzieci i młodzieży. W Kościele potrzebna jest katecheza szerząca znajomość słowa Bożego, wiedzę o sakramentach, liturgii i powinnościach życia chrześcijańskiego. czasem jednak, szczególnie w pewnych momentach okresu dojrzewania, potrzebna jest katecheza ułatwiająca wybór drogi życiowej. Tylko w świetle wiary i modlitwy można zrozumieć sens i siłę Bożego wezwania.
Spełniajcie z wiarą waszą posługę katechetów, szukajcie dla niej sił w modlitwie, potwierdzajcie ją konsekwentnym życiem chrześcijańskim. Uczcie się przemawiać do współczesnej młodzieży, bądźcie autentycznymi i wiarygodnymi wychowawcami ukazującymi ewangeliczny ideał jako powszechne powołanie i wyjaśniającymi, na czym polega sens i wartość różnych powołań do życia konsekrowanego”4.
Pozytywną rolę w odkrywaniu i realizacji powołania wychowanków do życia w miłości i prawdzie może odegrać szkoła. Nie chodzi tu wyłącznie o szkoły katolickie (choć ich rola w tym względzie jest większa) lecz o wszystkie szkoły, w których wychowawcy w odpowiedzialny sposób podejmują swoje zadania. Rola szkoły w wychowaniu powołaniowym wzrosła w Polsce głównie w latach 90-tych, kiedy katecheza wróciła do szkół na wszystkich poziomach, zwłaszcza gimnazjalnym i średnim. W tym wieku bowiem młodzi częściej niż dotychczas zadają sobie pytania o własną przyszłość, cel i sens własnego życia.
Szkoła wywiera silne piętno na każdym wychowanku. Uczy go patrzenia na świat oraz wprowadza w określony tryb relacji międzyludzkich i więzi społecznych. Głównym zadaniem szkoły jest pomaganie wychowankom, by zrozumieli rzeczywistość, która ich otacza a także by zrozumieli samych siebie. Niestety, ulegając modnym także w pedagogice prądom laickiego humanizmu, który zakłada, że nie ma obiektywnych prawd o człowieku, że wszystko jest subiektywne i że samorealizacja polega na spontanicznym kierowaniu się ciałem i emocjami, coraz częściej szkoła staje się miejscem pomieszania pojęć i promowania iluzji o istnieniu łatwego szczęścia, opartego na subiektywizmie i doraźnej przyjemności.
Zadaniem zaś odpowiedzialnej szkoły jest wprowadzanie wychowanków w świat kultury, w której jest miejsce na pogłębione rozumienie wszystkich wymiarów tajemnicy człowieka: nie tylko jego cielesności, emocjonalności czy zdolności do myślenia, lecz także jego zdolności do wartościowania moralnego, do świadomego podejmowania decyzji, do rozwoju duchowego i religijnego. Wypełniając uczciwie i obiektywnie te zadania, szkoła staje się miejscem promowania życia opartego na prawdzie i odpowiedzialności a przez to spełnia ważne zadanie w trosce o powołanych.
Zadania te powinny realizować zwłaszcza szkoły katolickie, o których Ojciec Święty mówi: „(...) Kościół powierza szkole katolickiej misję uczestniczenia w integralnej formacji osoby i chrześcijanina, winna więc ona pielęgnować ziarna powołania zasiane w duszach młodzieży przez Ducha Świętego. (...) Wychowanie w szkole katolickiej, zmierzające do ukształtowania chrześcijańskich postaw życiowych, nie może pomijać sprawy wyboru powołania. Czymże jest przygotowanie do życia, jak nie przychodzeniem z pomocą w uświadomieniu sobie planu, który Bóg wpisał w serce każdego człowieka? Wychowywać znaczy pomagać w odkrywaniu swojego powołania w Kościele i w społeczeństwie ludzkim. Szkoła, która wychowuje, winna nie tylko mówić o nim w sposób ogólny, ale również ukazywać rozmaite konkretne formy, w jakich urzeczywistnia się podstawowe powołanie do złożenia daru z siebie, a więc także możliwość całkowitego poświęcenia się sprawie Królestwa Bożego”5.
Aby szkoła mogła realizować powyższe zadania i kształtować w wychowankach wartości ludzkie i chrześcijańskie potrzebni są jej (obok katechetów) odpowiedzialni wychowawcy pragnący dobra, szczęścia i zbawienia dla swoich podopiecznych. Paweł VI pisał: „Zwracamy się do szlachetnych szeregów wychowawców katolickich, do profesorów i nauczycieli wszelkiego rodzaju, aby potrafili pielęgnować delikatne, z miłością i troską, przyszłe dobra Kościoła: zalążki, które będą rozkwitać w duszach szlachetniejszych i wrażliwszych uczniów”6.
Znaczącej roli świeckich wychowawców w kształtowaniu powołań duchownych dopatruje się Jan Paweł II, kiedy stwierdza: „Zadaniem wychowawców, spełniających właściwe sobie funkcje, jest wspomaganie rozwoju różnych powołań, przy czym szczególną uwagę należy poświęcać powołaniom do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Nawet jeśli ich działalność nie wywołuje bezpośrednio pożądanej odpowiedzi, może ją ułatwić, a czasem wręcz uczynić ją w ogóle możliwą. Owoc ich pracy jest zawsze rzeczywistością nową, niepowtarzalną i w zasadzie niezasłużoną: rzeczywistością, której ostateczny kształt pozostaje do końca niepewny, tak jak niepewny jest plon każdej uprawy. Należy zatem oddalić wszelkie pokusy przyspieszenia jej wzrostu, wszelką niecierpliwość i niepokój o los i tempo dojrzewania zasianego ziarna.
Każdy wychowawca zostaje powołany, aby obficie i mądrze zasiewać, a potem wypełniać swoje zadania, nie przyspieszając rytmów rozwoju. Jego największą ambicją powinno być tworzenie programów wychowawczych zdolnych ukazać młodemu człowiekowi Serce Boga, tak aby wypełniając Jego wolę mógł dostrzec, jak wielką radością jest dar życia oraz życie, które staje się darem”7.
Szkoła wraz z katechetami i wychowawcami może i powinna stworzyć klimat sprzyjający chrześcijańskiemu wychowaniu, a przez pozwolić wychowankom podjąć właściwe wybory na dalsze życie zgodne z Bożymi planami.
Przypisy:
1 Jan Paweł II, Orędzie na XXVIII Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 4 października 1990 r.
2 Jan Szpet, Dydaktyka katechezy, Poznań 1999, s. 271
3 Jan Paweł II, Orędzie na XXII Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 25 stycznia 1985 r.
4 Jan Paweł II, Orędzie na XXVIII Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 4 października 1990 r.
5 Jan Paweł II, Orędzie na XXVI Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 2 lutego 1989 r.
6 Paweł VI, Orędzie na VI Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 19 marca 1969 r.
7 Jan Paweł II, Orędzie na XXXII Światowy Dzień Modlitw o Powołania, Watykan, 18 października 1994 r.
opr. mg/mg