Czuwa nad nimi Michał Archanioł

Dzieje stuletniej parafii w Brąszewicach są odbiciem trudnej historii Polski w XX wieku

Parafia w Brąszewicach właśnie przeżywa 100-lecie istnienia. Jako pamiątka jubileuszu na ścianie nad wejściem głównym do parafialnej świątyni został namalowany fresk przedstawiający Najświętsze Serce Pana Jezusa.

Tematyka fresku nie jest przypadkowa, ponieważ parafia w Brąszewicach w dekanacie złoczewskim jest pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Świętego Michała Archanioła. Jego namalowania podjęła się artystka Monika Frątczak-Rodak. Zresztą to nie jedyny element przygotowania do tegorocznego jubileuszu, który przypada we wrześniu. Dodam jeszcze, że parafię i kościół poznałam dzięki proboszczowi ks. kanonikowi Stanisławowi Pietruszewskiemu, a także Beacie Jakubowskiej, która zgłębiła temat przygotowując swoją pracę magisterską.

Z inicjatywy wiernych

Zanim cofniemy się w czasie do 1919 roku, przypomnę, że Brąszewice od czasów średniowiecza stanowiły wieś szlachecką, która aż do wybuchu II wojny światowej znajdowała się w posiadaniu różnych, często zmieniających się, rodzin szlacheckich, a później ziemiańskich. Miejscowość na przełomie XIV i XV wieku słynęła z hut i kuźni żelaza. Wiadomo również, że w 1824 roku mieszkało w niej 741 osób.

Do zakończenia I wojny światowej Brąszewice należały do parafii w Wojkowie, czyli miejscowości oddalonej około 15 kilometrów. Obecnie kiedy poruszamy się samochodami, taka odległość nie wydaje się zbyt wielka. Jednak inaczej było 100 lat temu. Najpierw więc zastanawiano się nad powstaniem w tej wsi filialnej świątyni wojkowskiej parafii, do której ksiądz miał przyjeżdżać co dwa tygodnie. Jednak 13 maja 1919 roku podczas zebrania z udziałem Księdza Dziekana z dekanatu w Warcie mieszkańcy wysunęli propozycję, by w Brąszewicach powstała nowa parafia. Ksiądz Dziekan przychylił się do tej prośby i delegacja parafian udała się w tej sprawie do Kurii biskupiej we Włocławku. Dekret erygujący parafię w Brąszewicach wydano 29 września 1919 roku.

We wsi powołany został Komitet budowy kościoła, który ogłosił wśród mieszkańców zbiórkę pieniędzy. W jego skład wraz z Księdzem Proboszczem weszli parafianie: Jan Marczak, Michał Karbowski, Szczepan Tokarek, Jan Żurawski, Stanisław Kosatka, Antoni Wiśniewski i Wojciech Więzowski. Fundusze zbierano też z ofiar i opłat targowych pobieranych podczas jarmarków. Pieniądze na budowę kościoła udało się zebrać w ciągu trzech lat.

Pierwszym proboszczem brąszewickiej parafii został mianowany ks. Aleksander Walczykowski, który przybył z Liskowa. Wtedy w Brąszewicach nie było kościoła ani budynków parafialnych, ks. Walczykowski nie zrażając się niczym, zabrał się do pracy. Na początek zwołał zebranie mieszkańców wsi, potem powołał do istnienia kółka młodzieży, straż pożarną i kółko rolnicze. Dbał również o formację duchową swoich parafian, inicjując powstanie kółek różańcowych. Równocześnie ks. Walczykowski różnymi sposobami gromadził materiały na budowę: cegłę, drewno, wapno i dachówkę. Założył tartak spółkowy, w którym poddawano obróbce drewno i dzięki temu mieszkańcy znaleźli zatrudnienie. Do momentu wybudowania świątyni Msze św. odprawiane były w szkole, w której również zamieszkał Ksiądz Proboszcz na początku istnienia parafii.

Kościół w płomieniach

Kamień węgielny pod budowę drewnianej świątyni został poświęcony w 1921 roku. Jej projekt w stylu zakopiańskim przygotował inż. Hugo Kuder z Warszawy. Pracami kierował architekt i mistrz ciesielski Sułkowski. Budowę kościoła zakończono w 1922 roku. Do nowej świątyni ks. Walczykowski ufundował ołtarz, przywieziony z kościoła św. Wojciecha z Gniezna i nowe dzwony. Obok kościoła powstały plebania, budynki gospodarcze i ogród. Uroczystość konsekracji kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Michała Archanioła odbyła się 6 listopada 1922 roku pod przewodnictwem ówczesnego ordynariusza włocławskiego ks. bpa Stanisława Zdzitkowskiego.

Kolejni proboszczowie wraz z parafianami dbali o wystrój wewnętrzny i zewnętrzny świątyni oraz teren przylegający do niej. Niestety w czasie II wojny światowej Niemcy okradli zabudowania kościelne. Zabrali między innymi drzewo przeznaczone na ławki i dzwony kościelne oraz zniszczyli krzyż misyjny. To nie jedyne trudne wydarzenie w historii parafii.

Już po wojnie 3 maja 1950 roku drewniany kościół spłonął, a przyczyny pożaru nie udało się ustalić. Być może było to podpalenie. „Żyjący do dziś parafianie wspominają, że w czasie pożaru siostrze zakonnej udało się wynieść z płonącej świątyni obraz Najświętszej Maryi Panny. Uratował on inne zabudowania przed niebezpieczeństwem, gdyż - po jego uniesieniu w górę - płomienie zmieniły swój kierunek i nie zagrażały już mieszkańcom Brąszewic. Utrata świątyni w niewielkiej parafii - w czasach nieprzychylnych dla Kościoła - była wielkim ciosem dla wiernych” - zauważa pani Jakubowska.

Z wypalanej cegły

Już na trzeci dzień po pożarze został wybrany Komitet budowy kościoła, na którego czele stanął ks. proboszcz Czesław Żurmanowicz. Powołani do niego zostali również parafianie: Stanisław Wrzosek, Franciszek Wolski, Ignacy Przybyłek, Józef Kulig, Wojciech Sowijak i Teofil Zwierzak. W czasie budowy świątyni nabożeństwa odprawiano na plebanii, a potem w baraku — kaplicy ofiarowanym przez wojewodę łódzkiego Kucnera. Został on poświęcony przez bpa Franciszka Leśniewskiego, sufragana włocławskiego.

Ostatecznie budową kościoła zajął się kolejny proboszcz ks. Włodzimierz Kostyrko. Był to okres rządów komunistów w Polsce, którzy zwalczali Kościół i wszelkie przejawy życia religijnego, co utrudniało pracę. Parafia nie mogła zakupić materiałów budowlanych, dlatego parafianie zamawiali potrzebne materiały, a potem odstępowali je na budowę kościoła. Zajęli się też wypalaniem cegły. I tak 1 listopada 1952 roku odbyło się uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego i fundamentów kościoła, którego dokonał biskup włocławski Franciszek Korszyński. Projekt świątyni opracował inż. Wacław Kowalewski z Łodzi. Kościół zbudowany przy pomocy parafian, konsekrował 9 września 1956 roku ks. biskup Antoni Pawłowski.

Z Ostatnią Wieczerzą i świętymi

Nowy, murowany kościół o licznych akcentach neogotyckich, który widzimy w Brąszewicach, jest trzynawowy, z prezbiterium zamkniętym wielobocznie. Od zachodu do naw przylega wysoka wieża z dzwonami. W tym miejscu wspomnę, że w 1973 roku zostały poświęcone trzy dzwony. Największy otrzymał nazwę „Serce Jezusa”, drugi „Maryja Panna” i trzeci „Święty Michał Archanioł”. W 2009 roku „dołączył” do nich kolejny dzwon.

Natomiast kiedy zajrzymy do prezbiterium, nad tabernakulum z Najświętszym Sakramentem zobaczymy malowidła wykonane w latach 1965-1967 i przedstawiające Ostatnią Wieczerzę. Ukazują one również ukrzyżowanego Jezusa, a pod krzyżem stoją Maryja i św. Jan. Dalej widzimy postacie świętych, m.in. św. Jadwigę, św. Jolentę, św. Bronisławę, św. Salomeę, św. Jacka, św. Maksymiliana Kolbe, św. Jana Kantego i św. Wojciecha. W prezbiterium znajduje się również XVIII-wieczny obraz przedstawiający Trójcę Świętą, prawdopodobnie pochodzący z jednego z kościołów w Sieradzu. Prezbiterium od nawy oddziela łuk tęczowy, na którym zobaczymy wizerunek św. Michała Archanioła, patrona świątyni. Idąc dalej „spotkamy” go również w prawej nawie bocznej w drewnianym ołtarzu, obok którego ustawiono zegar. Ten olejny obraz ze Świętym Michałem Archaniołem namalowany został w 1903 roku i pochodzi prawdopodobnie z poprzedniego kościoła albo został przywieziony do Brąszewic z innej miejscowości. Zostańmy na chwilę w nawie bocznej. Możemy rozważyć tu mękę Jezusa i Jego matki wpatrując się w stacje Drogi krzyżowej.

Wróćmy teraz do nawy głównej. Po prawej i lewej stronie obok prezbiterium znajdują się boczne ołtarze z obrazami przypominającymi nam o Jezusie Miłosiernym i św. siostrze Faustynie Kowalskiej, apostołce Bożego Miłosierdzia. Ofiarowano je jako wota dziękczynne za otrzymane łaski. Zajrzyjmy jeszcze do bocznej kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej, która znajduje się po lewej stronie prezbiterium. Wchodząc do niej zwróćmy uwagę na dekoracyjną posadzkę, ułożoną przez dzieci w 1962 roku według zaprojektowanego wzoru. Natomiast w nawie głównej tuż przed prezbiterium zobaczymy mozaikę upamiętniającą 1000-lecie chrztu Polski w 1966 roku.

Przygotowania do jubileuszu

Z tyłu, w kruchcie kościoła znajduje się kaplica przedpogrzebowa wybudowana za czasów obecnego proboszcza ks. kanonika Pietruszewskiego. Świątynia i otaczający ją teren pięknieje każdego roku. Wśród wielu prac, których podjął się Ks. Proboszcz wraz z parafinami było wyremontowanie organów znajdujących się na emporze muzycznej naprzeciw prezbiterium. Odwodniono również kościół, zamontowano nową kutą kratę wejściową. Namalowane zostały obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej, św. ojca Pio i św. Alojzego Orione. Odrestaurowano wizerunki przedstawiające: Trójcę Świętą, Komunię św. Stanisława, św. Rocha i św. Izydora. Wokół świątyni ustawiono granitowy parkan zwieńczony kutym płotem i położono granitowy chodnik. Myśląc już o 100-leciu powstania parafii między innymi wykonano nowe schody na chór, wymieniono drzwi zewnętrzne kościoła, zakupiono sześć konfesjonałów i odnowiono ławki kościelne. Odrestaurowano ołtarz św. Michała Archanioła, który wymagał pilnej renowacji i stojący obok niego zegar.

Przygotowania do jubileuszu 100-lecia parafii uroczyście rozpoczęto rok temu odpustem ku czci św. Michała Archanioła, czyli 29 września. Natomiast w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa oficjalnie został ukazany fresk nad głównymi drzwiami wejściowymi, przedstawiający Najświętsze Serce Jezusa. Malowidło wykonała artystka Monika Frątczak-Rodak. Wszystkie prace wymagały wielu starań Księdza Proboszcza wraz z Radą parafialną i ofiarności parafian.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama