Narzekasz, że hierarchia kościelna nie dopuszcza świeckich do współpracy? Chciałbyś bardziej zaangażować się w życie Kościoła? Jest na to sposób...
Narzekasz, że hierarchia kościelna nie dopuszcza świeckich do współpracy? Podyskutowałbyś na tematy wiary i katolickiej nauki Kościoła, ale nie masz czasu? Zaangażowałbyś się w życie swojej parafii, ale nie wiesz, jak to zrobić?
Porozmawiaj ze swoim proboszczem i załóż parafialny oddział Akcji Katolickiej (POAK).
Przeciętny uczestnik życia Kościoła nie ma pojęcia, czym jest stowarzyszenie, które w Polsce rodziło się w drugiej dekadzie XX w., uformowało się w latach 30. minionego stulecia i zostało reaktywowane w latach 90. Gdy tylko słyszy jego nazwę — od razu paraliżuje go strach, że trzeba będzie... i tu zaczyna się przysłowiowa litania obowiązków i zadań członka AK, a przecież każdy świecki na mocy chrztu św. zobowiązany jest, wszędzie tam, gdzie żyje, do głoszenia Dobrej Nowiny. Nie można więc w nieskończoność tłumaczyć się, że to mnie nie interesuje i nie mam czasu. — Ważna jest nasza osobista relacja z Bogiem. Bądź chrześcijaninem, żyj ze świadomością tego, jakim jesteś człowiekiem, bądź sobą w relacji z Panem Bogiem, zarówno w domu, jak i w pracy — przypomina ks. Stanisław Szałankiewicz, asystent POAK przy bazylice kolegiackiej pw. Ducha Świętego w Przeworsku.
Prawdą jest, że powstanie POAK napotyka też na opór wśród samych kapłanów... Zupełnie niepotrzebnie! Ewangelizacja i formacja — tak w wielkim skrócie można by określić zadania stowarzyszenia.
— Świeccy muszą się bardziej poczuć częścią Kościoła, a nie tylko usługobiorcami, którzy dając na tacę, mają prawo wymagać katolickiego ślubu, chrztu i pogrzebu bez względu na to, w co wierzą i jakie życie prowadzą — podkreśla Halina Szydełko, prezes Zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej w Polsce.
Członkowie Akcji Katolickiej są swego rodzaju „fachowcami od zadań specjalnych”. Nie ma bodaj dziedziny, na polu której nie byliby aktywni. Diecezjalne Instytuty AK organizują sympozja naukowe, szkolenia liderów, szkoły formacyjne, pielgrzymki, dni kultury chrześcijańskiej, dni społeczne, festyny, spotkania modlitewne... Wymieńmy chociaż niektóre z nich, na przykład: w archidiecezji częstochowskiej Akcja Katolicka prowadzi punkt bezpłatnego poradnictwa prawnego oraz Środowiskowe Kluby Młodzieżowe. Utworzono tam również fundusz stypendialny dla dzieci. W diecezji katowickiej istnieją Kluby Pomocy Koleżeńskiej, których celem jest aktywizacja zawodowa bezrobotnych, a zatem pomoc w znalezieniu pracy, ale także pomoc finansowa dla rodzin dotkniętych problemem bezrobocia oraz wsparcie moralne osób załamanych, tych, które nie potrafią odnaleźć się w otaczającej rzeczywistości. W diecezji tarnowskiej Akcja Katolicka pomaga przy rozliczaniu podatków. W diecezji bielsko--żywieckiej prowadzi ognisko muzyczne i jest obecna w diecezjalnym radiu ze swymi cyklicznymi audycjami. W diecezji warmińskiej od lat prowadzona jest wenta dobroczynna, a pozyskane w ten sposób środki zasilają fundusz stypendialny.
Działalność kulturalna AK to liczne konkursy recytatorskie, literackie, także przeglądy pieśni patriotycznej. W archidiecezji przemyskiej odbywają się turnieje i zabawy sportowe, festyny, które skupiają wokół Kościoła środowiska parafialne i miejskie. W Poznaniu co roku organizowane jest nie tylko Forum Duszpasterskie, spotkania formacyjne dla osób zaangażowanych w życie publiczne i działalność społeczną, konferencje dla nauczycieli, wychowawców i rodziców, ale także bale karnawałowe. W wielu diecezjach Akcja Katolicka prowadzi przyparafialne świetlice dla dzieci i młodzieży oraz organizuje dla nich letni wypoczynek. Współpracuje też z władzami samorządowymi.
To wszystko musi być jednak wsparte formacją intelektualną i duchową, która — prowadzona przez kapłana — jest po prostu nieodzowna. Świadomość aktualnych problemów Kościoła i zadań, przed którymi stają świeccy, pogłębiana jest przez medytację nad słowem Bożym, uczestnictwo w rekolekcjach i dniach skupienia. — Apostolstwo musi być konsekwencją uformowanej i pogłębionej wiary przyjętej sercem — podkreśla ks. Stanisław Szałankiewicz. Ważnym elementem AK jest również ścisła współpraca z hierarchią kościelną.
Wzrastająca obojętność religijna, laicyzacja, coraz bardziej puste kościoły — taki obraz powoli przenika i naszą rzeczywistość. Jak temu przeciwdziałać?
Jeśli w dzieło ewangelizacji nie włączy się większa liczba świeckich, jeśli dorośli świeccy nie pokażą młodzieży i dzieciom, że warto zaangażować się w apostolstwo, kultywować patriotyzm i tradycje narodowe, to wcześniej czy później zagubimy gdzieś naszą chrześcijańską tożsamość. — Tylko wspólnie pracując, możemy przeciwstawiać się współczesnym zagrożeniom — przekonuje Halina Szydełko.
opr. mg/mg