Ona, on i miłość

Książka ks. Marka Dziewieckiego na temat powołania mężczyzny i kobiety (fragmenty)

Ona, on i miłość

Ks. Marek Dziewiecki

Ona, on i miłość


W zamyśle Boga
spotkanie kobiety i mężczyzny
to miejsce szczególnego rozwoju
i zapowiedź szczęścia.
W oderwaniu od miłości
ludzka płciowość traci sens
i prowadzi do cierpienia.


Spis treści

Wstęp

1. Geniusz kobiety

1.1. Niezwykłość bycia kobietą

1.2. Wychowanie córki

1.3. Kobieca psychika i duchowość

1.4. Kobieca religijność

1.5. Macierzyństwo powołaniem kobiety

1.6. Radość bycia kobietą

2. Tożsamość mężczyzny

2.1. Płciowość to fakt „niepoprawny” politycznie

2.2. Chrystus wzorem mężczyzny

2.3. Duchowość a dojrzałość

2.4. Cechy dojrzałego mężczyzny

3. Ona, on i spotkanie

3.1. Spotykać się po to, by kochać

3.2. Dorastać razem do miłości

3.2.1. Rozwój prenatalny: pierwsze doświadczenie miłości

3.2.2. Więź dziecka z rodzicami

3.2.3. Zakochanie, czyli powrót do dzieciństwa

3.2.4. Miłość to więcej niż uczucie

3.2.5. Miłość w sytuacjach skrajnych

3.2.6. Pokochaj samego siebie!

3.2.7. Ona i on: odpowiednie więzi w odpowiednim czasie

4. Ona, on i małżeństwo

4.1. Miłość małżeńska: miłość ze znakiem jakości

4.2. Przygotowanie do miłości małżeńskiej

5. Ona, on i seksualność

5.1. Seksualność: błogosławieństwo czy przekleństwo?

5.2. Ona, on i czystość

5.3. Czystość małżonków

6. Ona, on i miłość rodzicielska

6.1. Zagrożenia miłości rodzicielskiej

6.2. Aborcja: uśmiercanie miłości rodzicielskiej

6.3. Integracja miłości małżeńskiej i rodzicielskiej

6.4. Wychowanie: geniusz miłości rodzicielskiej

7. Ona, on i szczęście

7.1. Człowiek szczęśliwy, czyli jaki?

7.2. Iluzje łatwego szczęścia

7. 3. Którędy do szczęścia?

7. 4. Szczęście małżonków i rodziców

7.5. Szczęście przyjaciół

7.6. Bóg marzy o moim szczęściu

Zakończenie

 

Bibliografia

Inne książki tego autora

Wstęp

Sensem istnienia człowieka
na sposób kobiety i mężczyzny
jest wzajemna miłość.

Człowiek nie istnieje niezależnie od swojej płciowości. Każdy z nas przeżywa i wyraża siebie na sposób kobiety lub mężczyzny. Być kobietą lub mężczyzną to nie jedna z wielu cech człowieka, ale to całościowy sposób jego istnienia. Być kobietą to zdecydowanie inny sposób istnienia niż być mężczyzną. Właśnie dlatego kontakt z osobami drugiej płci jest nie tylko atrakcyjny i owiany nutką tajemniczości, ale jest też niezwykle ważny dla rozwoju każdego z nas. Dojrzałe spotkania z osobami drugiej płci stają się uprzywilejowanym miejscem dorastania do bogatszego człowieczeństwa.

Mówienie na temat ludzkiej cielesności i seksualności traktowane jest dziś jako przejaw nowoczesności i poprawności politycznej. Natomiast temat płciowości traktowany jest jako temat tabu. Jest tak przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze, feministki usiłują negować fakt, że między kobietą a mężczyzną są istotne różnice; według ich wizji bowiem równouprawnienie polega na tym, że kobieta staje się kopią mężczyzny. Po drugie, aktywiści gejowscy próbują bagatelizować różnice istniejące między osobami odmiennej płci, aby móc bagatelizować też znaczenie, jakie dla pełnego rozwoju człowieka ma kontakt między kobietą a mężczyzną. Po trzecie, różnice między osobami odmiennej płci przypominają nam o naszej ograniczoności i niewystarczalności, a jednocześnie są zaproszeniem do wzajemnej miłości. Tymczasem dominująca dziś kultura promuje mit, że człowiek jest jakimś doskonałym i samowystarczalnym bogiem oraz że najlepszą filozofią życia jest egoistyczny indywidualizm. Gdy brakuje miłości, bycie kobietą i mężczyzną traci swój sens albo staje się przyczyną dramatów.

Niniejsza publikacja ma na celu powrót do «niepoprawnej politycznie» prawdy, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, po to by wspierali się oni wzajemną miłością oraz by wspólnie czynili sobie ziemię poddaną. Pierwszy rozdział opisuje główne cechy kobiecości oraz przejawy kobiecego geniuszu. Rozdział drugi przedstawia istotne wymiary tożsamości mężczyzny. Kolejny rozdział opisuje dynamikę spotkań między kobietą a mężczyzną oraz zasady ich wspólnego dorastania do miłości. Rozdział czwarty prezentuje małżeństwo jako najbardziej niezwykłą formę miłości między kobietą a mężczyzną. Rozdział piąty dotyczy tematyki seksualnej, a rozdział następny ukazuje zagrożenia i kryteria dojrzałości w odniesieniu do miłości rodzicielskiej. Ostatni, siódmy rozdział, opisuje dojrzałe sposoby spotykania się kobiet i mężczyzn w różnych formach kontaktu.

Niniejsza książka adresowana jest do każdego, kto pragnie lepiej znać i dojrzalej rozumieć swą własną płeć oraz chce lepiej rozumieć osoby płci odmiennej, tak aby spotkania z nimi przynosiły radość i wzajemne umocnienie. W sposób szczególny publikacja ta adresowana jest do małżonków, rodziców oraz do wszystkich innych wychowawców, którzy wprowadzają dzieci i młodzież w tajemnicę człowieka i więzi międzyludzkich.

Rozdział I
Geniusz kobiety

Bóg stworzył najpierw mężczyznę dlatego,
że odsłaniał swą niezwykłość stopniowo.

1.1. Niezwykłość bycia kobietą

Maryja to arcydzieło
kobiecości i człowieczeństwa.

Bycie kobietą kojarzy się często z niższym statusem społecznym, z zależnością od mężczyzn, z bólem towarzyszącym rodzeniu dzieci i z trudem związanym z ich wychowaniem. Tak widziana kobiecość traktowana jest raczej jak ciężar niż jak powód do dumy. Tymczasem wychowanie dzieci czy troska o ludzkie oblicze ziemi wymaga większego geniuszu niż skonstruowanie komputera czy zbudowanie wieżowca. Dojrzała kobieta to natchnienie dla mężczyzn i błogosławieństwo dla ludzkości. „Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły” (Prz 31, 10). Kobieta, żeby być szczęśliwą, nie musi udawać mężczyzny. Niestety wielu mężczyzn nie docenia kobiet i ich roli w społeczeństwie. Zakochani traktują wybranki swego serca jak bóstwa, ale później niektórzy z nich potrafią odnosić się do nich z arogancją, a nawet drastycznie je krzywdzić.

Kobiety nazywane są «płcią słabszą», jednak żyją zwykle dłużej od mężczyzn, a ich organizm jest zaskakująco wytrzymały. Mężczyzna jest zdolny do cięższej pracy, ale potrzebuje regularnego odpoczynku. Kobieta potrafi dniami i nocami trwać przy tych, którzy potrzebują jej obecności. Ciało kobiety dostosowane jest do funkcjonowania w świecie osób, w którym trzeba być zawsze «na dyżurze».

Wygląd i ubiór kobiety, jej ton głosu, uśmiech, sposób poruszania się i zachowania wyraża wdzięk oraz harmonię nieosiągalne dla mężczyzny. Kobieta jest wrażliwa na piękno kształtów, kolorów i zapachów, ale też na piękno wewnętrzne: psychiczne, moralne i duchowe, na piękną miłość, czystość, gościnność, kulturę bycia. Zdumiewa i wzrusza swą troską o człowieka, odwagą i bezinteresownością. Zdumiewa i wzrusza pięknem, które przemienia środowiska dotknięte brzydotą materialną czy moralną. Takim pięknem promieniuje Maryja stojąca pod krzyżem Syna i Matka Teresa odwiedzająca slumsy Kalkuty. Piękna jest filozofia życia kobiety — filozofia, w której miłość i szlachetność są ważniejsze niż przyjemność czy zysk. Kto dostrzega jedynie zewnętrzny urok kobiety, ten nie potrafi zachwycić się jej pięknem wewnętrznym. Szlachetna kobieta to nie tylko płeć piękna. To piękna osoba.

Wielu mężczyzn sądzi, że to oni wnoszą największy wkład w rozwój ludzkości. Uważają, że twórczość człowieka przejawia się tylko w postępie w nauce i technice czy w produkcji dóbr materialnych. A przecież urodzenie i wychowanie człowieka jest nieporównywalnie bardziej kreatywne niż skonstruowanie jakiegoś urządzenia. Dojrzałe kobiety są niezwykle twórcze duchowo. Dysponują fantazją miłości i geniuszem wychowawczym. Są natchnieniem mężczyzn w ich aktywności gospodarczej, kulturowej i politycznej. Mężczyznom trudno zdobyć się na pracowitość i zaangażowanie wtedy, gdy w ich życiu zabraknie twórczych kobiet. Kobieta potrafi być jednocześnie dobra i mądra. Jej dobroć jest zwykle mniej widoczna i bardziej bezinteresowna niż dobroć mężczyzn. Swoją miłością kobieta potrafi wydobywać z drugiego człowieka dobro. Wybiera zwykle taką pracę zawodową, która wymaga bliskiego kontaktu z ludźmi; jest nauczycielką, pielęgniarką, lekarką, terapeutką. Dojrzała kobieta rozumie inne kobiety i solidaryzuje się z nimi. Mężczyzn uczy szacunku i podziwu dla kobiet. Mobilizuje ich do budowania społeczeństwa, w którym osoby są ważniejsze niż rzeczy, i w którym to, kim jesteśmy, jest ważniejsze niż to, co posiadamy.

Największym obrońcą i promotorem kobiet w historii ludzkości jest Jezus Chrystus. On uczył mężczyzn szlachetnej miłości do kobiet i troski o ich los. Jednocześnie stanowczo przestrzegał przed wyrządzaniem kobietom krzywdy, choćby pożądliwym spojrzeniem. Wszystkie kobiety, które spotykały Jezusa, stawały się zdolne do niezwykłej miłości, wierności i ofiarności. Te, które przeżywały kryzys, w Jego obecności przemieniały się i nawracały, podczas gdy wielu mężczyzn odchodziło od Niego. Nawet Jego uczniowie opuścili Go w godzinie próby, a jeden z nich zdradził. Kobieta zaprzyjaźniona z Chrystusem rozkwita w swej kobiecości, promienieje radością i duchową głębią, która fascynuje i przemienia mężczyzn. Przyjaźń z Jezusem to dla kobiet wszystkich czasów najlepsza szkoła dorastania do ich geniuszu.

1.2. Wychowywanie córki

Wychowywanie córki to towarzyszenie
w narodzinach drogocennej perły.

Rodzice są zwykle przekonani, że łatwiej jest wychować córkę niż syna. Córki są na ogół bardziej posłuszne, pracowite, zdyscyplinowane. Nie jest to jednak cała prawda, gdyż córka jest bardziej niż syn wrażliwa na zranienia czy niepokoje w sferze emocjonalnej i moralnej, boleśniej przeżywa kryzysy, jakie mają miejsce w rodzinie, oraz jest miej odporna na negatywny wpływ środowiska. Bardziej przeżywa też swe własne słabości i rozczarowania. Potrzebuje szczególnego wsparcia rodziców, nieustannych oznak miłości i troski, serdecznych rozmów i słów otuchy. Potrzebuje rodziców, którzy z czułością i dyskrecją wsłuchują się w jej radość i łzy, w jej słowa i milczenie, w jej wrażliwość i lęk, w jej poczucie osamotnienia czy bezradności. Wychowywanie córki to pomaganie jej w tym, aby w przeżywaniu i wyrażaniu swego człowieczeństwa stała się artystką, a nie rzemieślnikiem.

Wychowanie córki wymaga obecności obojga rodziców, jednak o niektórych sprawach córka chętniej rozmawia z mamą. Głównie od niej — na zasadzie utożsamiania się lub buntu — córka uczy się być kobietą, a także sposobu odnoszenia się do samej siebie oraz do innych ludzi. Roztropna matka pomaga córce stawać się kimś, kto fascynuje szlachetnością i duchową głębią, a nie tylko zewnętrznym wdziękiem. Wpaja jej poczucie własnej wartości i godności oraz szacunku do samej siebie. Mama przygotowuje córkę na przyjęcie «niespodzianki», jaką jest osiągnięcie dojrzałości płciowej, oraz uczy ją cieszyć się swą urodą w taki sposób, żeby nie prowokować mężczyzn. Towarzyszy jej też w czekaniu na tego jedynego mężczyznę, który potrafi dochować miłości i wierności na zawsze. Córka jest najbardziej szczęśliwa wtedy, gdy czuje się kochana przez mamę cieszącą się swoją kobiecością.

Czystość to wielka wartość i ważny temat w procesie wychowania. To warunek takiego kierowania swym ciałem, swą płciowością oraz swymi myślami i uczuciami, by wszystkie te sfery wyrażały miłość. Właśnie dlatego rodzice powinni ukazywać córce wartość czystości oraz otwarcie mówić o tym, jak bolesne skutki powodują porażki w tej dziedzinie. Rodzice, którzy zaniedbują wychowanie swej córki do czystości, czynią jej krzywdę. Pozbawiają ją wewnętrznego systemu obronnego. A później dziwią się, że stała się ona wulgarna i zdemoralizowana... Nieczystość w słowach i zachowaniach wypacza sumienie i więzi międzyludzkie. Łączy się zwykle z sięganiem po alkohol czy narkotyk, bo człowiek chce odreagować poranienia związane z seksualnością. Tymczasem kobieta czysta sprawia, że mężczyźni nie traktują jej jak rzecz, której się pożąda, lecz jak osobę, którą się kocha.

Wychowywanie córki wymaga mądrej i dojrzałej obecności ojca. Tata to pierwszy mężczyzna, którego ona spotyka. Córka może być dla taty albo «jego królewną», albo kimś, kogo on ignoruje. W zależności od przyjętej postawy, ojciec albo zaciekawia córkę swoją innością i stwarza jej poczucie bezpieczeństwa, albo budzi w niej lęk i rozgoryczenie. Jego nieobecność lub zła obecność sprawia, że córka odczuwa bolesny brak wsparcia i uzależnia się od innych mężczyzn. Szuka u nich czułości, jakiej nie doznała w rodzinie. Dojrzały ojciec buduje więź z córką na bazie emanującej miłością i szacunkiem więzi z żoną, dzięki czemu córka uczy się integrować rolę żony i matki. W okresie dorastania tata towarzyszy jej w odkrywaniu kobiecości i w budowaniu czystych więzi z chłopcami. Gdy córka może liczyć na jego dyskrecję i wsparcie, nie szuka przypadkowych i płytkich znajomości z mężczyznami. I właśnie dlatego potrafi wychować sobie kandydata na dobrego męża. Córka tworzy sobie wyobrażenie o mężczyznach i o sposobach kontaktowania się z nimi na podstawie swej więzi z tatą.

1.3. Psychika i duchowość kobiety

Wyznaczając kryteria dojrzałości,
trzeba uwzględniać odmienność
psychiki kobiety i psychiki mężczyzny.

Mózg kobiety umożliwia — lepszy niż u mężczyzn — przepływ informacji między lewą półkulą, która steruje myśleniem, a półkulą prawą, powiązaną z emocjami. Psychika kobiety jest lepiej dostosowana do kontaktu z osobami w sytuacjach, gdy trzeba jednocześnie i myśleć, i odczuwać. Kobiety funkcjonują na zasadzie współzależności. Chętniej pomagają i przyjmują pomoc. Mężczyźni szukają raczej niezależności. Właśnie dlatego stany samobójcze są u kobiet wołaniem o pomoc, a u mężczyzn — wołaniem o śmierć. Dojrzała kobieta wie, że jej zmienne nastroje prowadzą do zmienności myśli i zachowań. Rozumie, że psychika to lustro, które odzwierciedla jej sytuację i jej relacje z innymi. Niedojrzałość psychiczna kobiety wiąże się z huśtawką nastrojów, z lękiem przed starością i samotnością, a czasem z nienawiścią do samej siebie. Codzienne życie staje się wtedy nieznośnym ciężarem.

Mężczyzna jest silnie powiązany z cielesnością. Kobieta natomiast bardziej powiązana jest z duchowością. Właśnie dlatego kobiecie łatwiej jest zapanować nad ciałem. Trzymając kogoś za rękę, kobieta nie skupia się na dotyku, lecz na człowieku, na jego przeżyciach i potrzebach. Łatwiej panuje nad pożądaniem i uczy mężczyzn budowania więzi we właściwej kolejności. Bliskość fizyczna cieszy ją tylko w kontekście więzi duchowej i uczuciowej. Najbardziej intymne gesty rezerwuje dla osoby, z którą związana jest najmocniej. Czuje się bezpieczna tylko w takim związku, w którym seksualność jest połączona z miłością wierną i wyłączną, czyli małżeńską, i w którym kontakt intymny z mężem to czubek góry lodowej w morzu czułych słów, spojrzeń i gestów. W przeciwnym wypadku kobieta czuje się poniżona i dotkliwie cierpi.

Szczególna wrażliwość kobiet na świat osób sprawia, że mówią one więcej i chętniej niż mężczyźni. Ludzie są przecież bardziej intrygujący i skomplikowani niż przedmioty. Kobiety mają uszy, które więcej słyszą, oraz oczy, które lepiej widzą. Dzięki temu łatwiej niż mężczyźni odczytują ton głosu, wyraz twarzy, wymowę spojrzenia. Łatwiej wczuwają się w myśli i przeżycia własne oraz swoich rozmówców. W kontaktach z innymi mówią zwykle o konkretnych ludziach i o ich zachowaniu. Natomiast mężczyźni chętniej opowiadają o ekonomii, polityce czy sporcie. Tymczasem mówienie o osobach jest ważniejsze niż mówienie na temat świata rzeczy. Przyjazne i mądre rozmowy czasem dosłownie ratują komuś życie. Dojrzała kobieta to specjalistka od rozmów o człowieku i o jego tajemnicy.

Człowiek potrafi zniszczyć samego siebie. Dzięki wrażliwości moralnej potrafi jednak odróżniać zachowania, które go rozwijają, od tych, którymi krzywdzi siebie i innych. Taka wrażliwość wymaga inteligencji, aby rozumieć normy moralne, oraz odwagi, aby według tych norm postępować. Mężczyźni częściej uciekają od prawdy o popełnianych przez siebie błędach. Tymczasem kobiety nie wmawiają sobie, że wszystkie ich zachowania są jednakowo dobre. Cierpią, gdy one same lub ktoś inny postępuje wbrew sumieniu. W rodzinie, szkole, poradni czy w szpitalu stykają się z tymi, którzy lekceważyli normy moralne, a teraz są chorzy, zdesperowani czy okrutni. Kobiety mają większą wrażliwość i dojrzałość w sferze moralnej, dlatego rzadziej niż mężczyźni krzywdzą siebie i innych.

W sferze duchowej kobiety i mężczyźni są do siebie podobni. Mają tę samą godność oraz to samo powołanie do życia w świętości, miłości i prawdzie. U osób obydwu płci sfera duchowa pełni podobną funkcję, gdyż umożliwia zajęcie dojrzałej postawy wobec siebie i wobec świata zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Różnica polega na tym, że kobiety są bardziej wrażliwe na tę sferę, gdyż na co dzień stykają się z tajemnicą człowieka, który się rodzi i rozwija albo błądzi i cierpi. Codzienny kontakt z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi jest dla kobiet ubogacającą lekcją człowieczeństwa, a przez to ułatwia im osiągnięcie duchowej głębi. Kobieta łatwiej niż mężczyzna odkrywa naturę człowieka i sens ludzkiego życia.

1.4. Religijność kobiet

Bóg wyraża swą obecność na ziemi
poprzez macierzyńską troskę
kobiety o człowieka.

Kobiety przeżywają swą religijność inaczej niż mężczyźni. Wiara oznacza więź z Bogiem, który jest osobową Miłością, a kontakt z kimś, kto kocha, ma dla kobiet szczególne znaczenie. Właśnie dlatego kobiety więcej się modlą, chętniej uczestniczą w Eucharystii, odważniej świadczą o swej wierze, bardziej troszczą się o wychowanie religijne dzieci i młodzieży oraz o więź z Bogiem wszystkich członków rodziny. Są kapłankami Kościoła domowego. Przyprowadzają do Boga tych, których kochają. Jednak kobiety łatwiej niż mężczyźni ulegają egzaltacji i dewocji. Potrzebują więc pogłębionej formacji, tak aby ich religijność nie powodowała ucieczki od życia w magiczne praktyki, ale by uczyła ich sztuki życia — tu i teraz mocą Bożej miłości i prawdy.

Bóg nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. Mieć określoną płeć to być kimś niepełnym i potrzebującym wsparcia osoby drugiej płci. Bóg jest pełnią — pełnią miłości. To jedyne, co wiemy o Nim z pewnością, co nie jest przenośnią czy symbolem. Używając ludzkiego języka mówimy, że Bóg jest miłością macierzyńską i ojcowską. Objawiając siebie, porównuje On swoją miłość do miłości mężczyzny (dobry ojciec, pasterz, król, przyjaciel) i do miłości kobiety, zwłaszcza tej macierzyńskiej. Bóg-Miłość zapewnia, że kocha nas jeszcze bardziej niż dobra mama kocha swe własne dziecko: „Czy może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie” (Iz 49, 15).

Kobieta jest specjalistką od człowieka i od miłości. Dlatego ma ona wyjątkową rolę w Kościele, który istnieje po to, by przyprowadzać ludzi do Boga-Miłości i by pomagać im odnajdywać się nawzajem. Ewa jest lekiem na samotność Adama, a Maryja trwa przy Jezusie, słuchając i rozważając Jego słowa. I wskazuje wierzącym receptę na życie: „Zróbcie wszystko, cokolwiek On wam powie” (por. J 2, 5). Zlecając swej Matce troskę o swego ucznia, Jezus zawierza kobietom wszystkich mężczyzn. One dają świadectwo wiary, katechizują, wychowują przyszłych księży. Jeśli kapłani i inni mężczyźni nie doceniają obecności kobiety w Kościele, to najbardziej tracą na tym oni sami.

Geniusz kobiety wyraża się przede wszystkim w trosce o męża i dzieci. Właśnie dlatego zdumiewają nas kobiety, które cieszą się swą kobiecością, a mimo to rezygnują z założenia rodziny. Wstępując do klasztoru, stają się oblubienicami Jezusa — czystego, ubogiego i posłusznego. Fascynują Nim siebie i innych. Modlą się, podejmują dzieła miłosierdzia, pracę na misjach. Zachowują fizyczne dziewictwo, aby być matkami płodnymi duchowo. Gdy siostra zakonna traci swą kobiecą wrażliwość i ciepło, staje się imitacją kapłana. Gdy zaniedbuje więź z Chrystusem, jest źródłem niepokoju dla siebie i dla innych. Jakość powołań zakonnych świadczy o jakości wychowania w rodzinie i w społeczeństwie. Gdy kobiety dotyka kryzys, trudno jest nie tylko o siostry zakonne, ale i o dojrzałe żony i matki. Powołanie siostry zakonnej to efekt spotkania miłości Boga z miłością kobiety.

Kobiecość nie uznaje przeciętności, bo świat osób stawia dużo wyższe wymagania niż świat rzeczy. Mimo wewnętrznych trudności i zewnętrznych zagrożeń, wiele kobiet dorasta do swego geniuszu. Nie ulegają one sloganom, że kobieta jest „warta” nowych kosmetyków czy ubrań. Wiedzą, że kobiety są warte czegoś znacznie większego: szacunku, wdzięczności, podziwu dla ich uroku, ich sposobu bycia matką, żoną, siostrą, córką, współpracowniczką; dla ich niezastąpionego wkładu w życie rodziny i społeczeństwa. Gdy otrzymują miłość i wsparcie, dosłownie rozkwitają w swej kobiecości, jak kwiaty w słońcu. Postępują jak duchowe księżniczki i wymagają od mężczyzn, by je tak właśnie traktowali. Wtedy czują się szczęśliwe i spełnione.

Biblia przypomina, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Oboje mają jednakową godność i oboje są powołani do świętości. Oboje też są sobie nawzajem potrzebni, gdyż każde z nich ma sobie tylko właściwe uzdolnienia i niepowtarzalne powołanie. Bez kobiety mężczyzna pozostawałby w świecie rzeczy i zwierząt. Byłby osamotniony. Bóg obdarza mężczyznę obecnością kobiety, gdyż ona jest zdolna wprowadzić go w świat osób, w świat relacji z ludźmi i z Bogiem. Spotkanie z kobietą jest dla mężczyzny tak ważne i konieczne, że opuści on nawet swych rodziców, aby złączyć się z kobietą poprzez nierozerwalną miłość małżeńską. Dopiero poprzez spotkanie z kobietą mężczyzna może w pełni odkryć i zrealizować samego siebie, stając się mężem i ojcem, ucząc się miłości i odpowiedzialności. I właśnie dlatego, że kobieta wprowadza mężczyznę w świat więzi i miłości, w raju ona pierwsza została zaatakowana przez szatana.

1.5. Macierzyństwo powołaniem kobiety

Kobieta jest zawsze
matką i wychowawczynią —
albo na wzór Maryi, albo na wzór Ewy.

Najbardziej wyróżniającą cechą kobiety jest to, że tylko ona może być matką. Tylko ona może podzielić się ze swym dzieckiem swoim ciałem i swoją krwią. Macierzyństwo to niezwykły przejaw miłości, nieosiągalny dla mężczyzny. Miłość macierzyńska jest fundamentem cywilizacji życia. Kobieta-matka przez dziewięć miesięcy staje się dla dziecka mieszkaniem. Później ofiarowuje mu swą obecność i miłość, aby mogło ono żyć i rozwijać się. Dojrzałe macierzyństwo fizyczne jest połączone z macierzyństwem duchowym i z geniuszem wychowawczym. Może istnieć macierzyństwo duchowe bez fizycznego, ale sytuacja odwrotna oznaczałaby wyrządzenie dziecku dramatycznej krzywdy i powodowałaby jego cierpienie. Każda kobieta jest matką i wychowawczynią. I każda może być albo drugą Ewą, która karmi siebie i innych toksycznymi iluzjami, budując cywilizację śmierci, albo drugą Maryją, która karmi siebie i innych Bożą miłością i prawdą, budując cywilizację życia. Macierzyństwo duchowe oznacza podtrzymywanie życia w innych ludziach poprzez karmienie ich obecnością drugiego człowieka, miłością i codzienną troską. W tym sensie każda kobieta jest powołana do macierzyństwa, każda siostra zakonna realizuje swe powołanie do macierzyństwa, gdyż karmi innych ludzi Bożą miłością i prawdą, umacnia w nich życie Boże. Nieprzypadkowo najbardziej znaną dziś kobietą, którą nazywamy «matką», jest siostra zakonna — matka Teresa z Kalkuty.

Macierzyństwo to najwspanialszy zamysł Boży wobec kobiety i przede wszystkim ono czyni ją podobną do Chrystusa, który na krzyżu uczynił dar ze swego ciała i ze swej krwi. „Moim największym odkryciem, mówi Bóg, jest moja Matka. Brakowało mi jej i dlatego ją stworzyłem. Sprawiłem, że powstała, zanim powstałem w jej łonie. Teraz jestem człowiekiem takim, jak wszyscy inni. Nie muszę nikomu niczego zazdrościć, bo sam też mam Matkę. Brakowało mi jej. Moja Matka nosi imię Maryja, mówi Bóg. Jej dusza jest czysta i pełna wdzięku. Jej ciało jest dziewicze i przeniknięte takim światłem, że nigdy nie mogłem oderwać od niej oczu, przestać jej słuchać i podziwiać. Moja Matka jest tak piękna, że wszystkie piękności nieba nie były mi bliższe od niej. Wiem, mówi Bóg, co znaczy przebywać w objęciach aniołów: a jednak, wierzcie mi, brakowało mi matczynych ramion!” (Michel Quoist).

Miłość macierzyńska kobiety to przejaw jej geniuszu, dzięki któremu potrafi ona rozumieć i wspierać nie tylko zrodzone przez siebie czy duchowe dzieci, ale każdego człowieka, którego spotka na swej drodze. W świetle Biblii możemy stwierdzić, że główna różnica między kobietą a mężczyzną polega właśnie na tym, że kobiety z natury są bardziej predysponowane do funkcjonowania w świecie osób, a mężczyznom z natury łatwiej jest funkcjonować w świecie rzeczy. Adam zajmował się nazywaniem zwierząt i podporządkowywaniem sobie ziemi. Dopiero spotkanie z Ewą wprowadziło go w świat osób. Wszystkie inne różnice między kobietą a mężczyzną są konsekwencją tej właśnie podstawowej różnicy.

Różnica ta nie jest jedynie efektem odmiennej socjalizacji, czyli odmiennych sposobów wychowywania dziewcząt i chłopców. Jest ona wrodzona i pozostanie aktualna we wszystkich czasach oraz kulturach. Rozwój dziewcząt i chłopców polega na doskonaleniu predyspozycji i uzdolnień już przez nich posiadanych, a nie narzucanych im przez społeczeństwo. Cała sfera cielesna, psychiczna i duchowa kobiety nastawiona jest na kontakt z osobami i na troskę o świat osób. Ciało kobiece jest inne niż ciało mężczyzny. Nie chodzi tu jednak tylko o najłatwiejsze do odnotowania różnice fizyczne. Różnice między kobietami i mężczyznami są znacznie głębsze. Ciało kobiety przystosowane jest do innego rodzaju wysiłku niż ciało mężczyzny. Kobieta nie jest wprawdzie tak silna fizycznie, jak mężczyzna, ale potrafi za to dzień i noc trwać na przykład przy dziecku czy przy chorym. Mężczyzna może dźwigać znacznie większe ciężary, ale później potrzebuje dłuższego odpoczynku, co w świecie rzeczy jest możliwe.

Kobieta ma nie tylko specyficzną budowę ciała, ale i jej narządy zmysłów działają w sposób specyficzny. Z reguły kobiety widzą dokładniej, barwniej i szerzej niż mężczyźni. Potrafią dzięki temu dokładniej myć, sprzątać, a także piękniej się ubierać i gustowniej dekorować wnętrza. Kobiety widzą też lepiej psychicznie, jakby oczyma duszy. Potrafią trafniej niż mężczyźni odczytać znacznie wyrazu twarzy czy spojrzenia danej osoby. W świecie przedmiotów tak subtelny wzrok nie jest konieczny. Kobiety z reguły lepiej niż mężczyźni także słyszą. Chętniej i więcej śpiewają. Prędzej niż mężczyźni usłyszą w nocy płacz dziecka, ale i zmianę tonu w głosie drugiej osoby wychwycą prędzej. Ponadto kobiety dysponują z reguły lepszym powonieniem i dlatego są bardziej wrażliwe na smaki i zapachy. Potrafią lepiej przyrządzać potrawy. Większe znaczenie mają dla nich kosmetyki. Zasadnicze różnice między kobietą a mężczyzną odnotowujemy także w kwestii dotyku. Badania na ten temat wykazują, że wrażliwość dotykowa kobiet aż tak bardzo przewyższa wrażliwość dotykową mężczyzn, że skale w tej dziedzinie w ogóle na siebie nie zachodzą. Jest to zrozumiałe, gdyż troszcząc się o osoby trzeba mieć znacznie wrażliwszy dotyk niż — na przykład — konstruując jakąś budowlę.

Również psychika kobiet jest inna niż psychika mężczyzn. Wynika to przede wszystkim z odmiennej anatomii mózgu mężczyzny i kobiety i z lepszej integracji mózgu kobiety. W konsekwencji mężczyznom łatwiej jest oddzielić myślenie od emocji, co jest korzystne na przykład przy pisaniu klasówki z matematyki czy przy programowaniu jakiegoś urządzenia. Z drugiej strony mężczyznom grozi oddzielenie emocji od myślenia, zwłaszcza w sytuacji mocnych napięć emocjonalnych. Z tego właśnie względu w obliczu bolesnych emocji mężczyźni znacznie częściej niż kobiety sięgają po alkohol czy narkotyk, chociaż jest to zachowanie nielogiczne, gdyż pogarsza jeszcze ich sytuację. Podobnie w czasie silnego zauroczenia emocjonalnego chłopcom jest z reguły trudniej niż dziewczętom zachować zdrowy rozsądek. Tymczasem kobiety mają tendencję do tego, by w każdej sytuacji jednocześnie i myśleć, i przeżywać emocje. Takie funkcjonowanie psychiki jest lepiej dostosowane do świata osób, gdyż dojrzała postawa wobec ludzi wymaga, by rozumieć ich sposób myślenia, a jednocześnie wczuć się w ich przeżycia. Z drugiej strony u kobiet łatwiej nie tylko o zmienność nastrojów, lecz także o zmienność myśli i przekonań. Kobieta, która przeżywa bolesne emocje, skłonna jest snuć «czarne scenariusze» i myśleć, że — na przykład — nikt jej nie kocha i że jej życie nie ma sensu.

Między kobietami a mężczyznami są istotne różnice także w sposobie funkcjonowania w społeczeństwie. Kontakt z innymi osobami jest dla kobiet z reguły ważniejszy i silniej przeżywany niż przez mężczyzn. Ponadto kobiety nawiązują relacje międzyludzkie na zasadzie współzależności i przynależności, podczas gdy mężczyźni przeżywają kontakt z innymi bardziej na zasadzie niezależności i samodzielności. Z tego właśnie wynika to, że inne znaczenie mają próby samobójcze podejmowane przez kobiety, a inne znaczenie mają te podejmowane przez mężczyzn. Te podejmowane przez kobiety oznaczają z reguły wołanie o pomoc, a podejmowane przez mężczyzn oznaczają zwykle wołanie o śmierć. To dlatego te pierwsze są częstsze, ale mniej groźne. W Polsce kobiety cztery razy częściej niż mężczyźni podejmują takie próby, a mimo to trzy razy więcej mężczyzn niż kobiet ginie śmiercią samobójczą.

Różnice w funkcjonowaniu w społeczeństwie sprawiają także i to, że kobiety więcej i chętniej mówią niż mężczyźni. Ich rozmowy dotyczą zwykle osób, podczas gdy mężczyźni łatwiej i chętniej wypowiadają się na temat rzeczy. Można to zauważyć już w kontaktach między dziewczętami i chłopcami. One mówią o swych więziach, uczuciach i marzeniach, a chłopcy najchętniej opowiadają o sporcie, komputerach czy innych rzeczach. Kobiety wybierają z reguły taki styl życia, a także taką pracę zawodową, która oznacza bezpośredni kontakt z ludźmi. Zajmują się więc wychowaniem dzieci i są nauczycielkami, pielęgniarkami, lekarkami. Z kolei mężczyźni chętniej wybierają takie funkcje społeczne czy zawody, które wymagają głównie kontaktu z przedmiotami.

Najmniejsze różnice między kobietami a mężczyznami występują w sferze duchowej, czyli w tej sferze, w której szukamy odpowiedzi na pytanie: Kim jesteśmy i po co żyjemy? Kobiety i mężczyźni mają bowiem dokładnie taką samą godność i to samo powołanie: do życia w Bożej miłości i prawdzie. Różnica polega jedynie na tym, że kobiety są z reguły bardziej wrażliwe i otwarte na sferę duchową, gdyż częściej niż mężczyźni stykają się na co dzień z tajemnicą człowieka, który się rozwija, który błądzi i cierpi, który potrzebuje rady i pomocy. Kobiety są też z reguły bardziej otwarte i wrażliwe na sferę religijną, gdyż istotą religijności jest przyjaźń z Bogiem, a kobiety są z natury nakierowane na więzi międzyosobowe. Warto tu przypomnieć, że Bóg nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, gdyż jest pełnią. Gdyby Bóg istniał na sposób jednej z płci, nie byłby Bogiem. Prawdą jest jednak to, że mówiąc człowiekowi o swojej tajemnicy i o swojej miłości, Bóg posługuje się językiem ludzi i porównuje swą miłość zarówno do miłości mężczyzny (dobry ojciec, pasterz), jak i do miłości kobiety, zwłaszcza do miłości macierzyńskiej: „Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę” (Iz 66, 13).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama