Jak powstała książka "Niezwykła gazety. 150 lat L'Osservatore Romano"

Prezentacja książki opisującej początki i historię watykańskiego dziennika L'Osservatore Romano

Jak powstała książka "Niezwykła gazety. 150 lat L'Osservatore Romano"

ANTONIO ZANARDI LANDI*

Jak powstała książka «Niezwykła gazeta.
150 lat 'L'Osservatore Romano'»

Pomysł, by na 150-lecie «L'Osservatore Romano» wydać książkę, narodził się podczas rozmowy z dyrektorem tej gazety Giovannim Marią Vianem w związku ze zbliżającą się rocznicą założenia dziennika, która zbiega się z obchodami 150-lecia zjednoczenia Włoch.

Prawdą jest, że «L'Osservatore Romano» powstało po to, by przeciwstawić się zjednoczeniu Włoch i jego głównym twórcom. Jednakże fakt ten ani nas nie przestraszył, ani nie zniechęcił do projektu, który wydawał się nam bardzo obiecujący, także dlatego, że w ciągu półtora wieku istnienia dziennik zasadniczo zmienił charakter: początkowy sprzeciw wobec narodzin państwa narodowego ustąpił miejsca innej funkcji — z czasem stał się on ważnym i nowym głosem w świecie informacji w języku włoskim i w kulturalnej debacie naszego kraju.

Z drugiej strony, stopniowa transformacja «L'Osservatore Romano» odzwierciedla także równie ważny proces dojrzewania stosunków między katolikami i świeckimi we Włoszech, co podkreślił prezydent Republiki w przemówieniu, które wygłosił, gdy zostało mu nadane honorowe obywatelstwo Rzymu: «Pamiętamy oczywiście, że podejście Cavoura, inspirowane przez zasadę: 'Wolny Kościół w wolnym państwie', nie zdołało zapobiec tragicznemu konfliktowi, który ciągnął się przez lata, mimo licznych prób doprowadzenia do pojednania oraz poufnych negocjacji, i właśnie tu, w stolicy, przy okazji różnych późniejszych obchodów wielokrotnie przybierał formę (również podczas obchodów 50-lecia zjednoczenia w 1911r.) głośnych napięć między państwem i Kościołem, między Kwirynałem i Watykanem. Wiemy też, jak wiele się od tamtej pory wydarzyło nad Tybrem, jakie znaczenie i wpływ miały Pakty Laterańskie z 1929 r. oraz późniejsza, dalekowzroczna rewizja konkordatu w 1984 r., a także, że jeśli dzisiaj, kiedy zbliża się 150-lecie narodzin naszego państwa, jest coś, co kładzie się cieniem na zjednoczeniu Włoch, to nie ma to związku ze stosunkami między świeckimi i katolikami, między instytucjami państwa republikańskiego i instytucjami Kościoła katolickiego, a wręcz przeciwnie, jedność państwa jest przez nie potwierdzana i umacniana».

Książka ta zawiera publikowane po raz pierwszy eseje, które napisało kilku najwybitniejszych włoskich historyków, by opowiedzieć, czym było «L'Osservatore Romano» w minionych 150 latach.

Ze swojej strony mogę powiedzieć, że pełniąc funkcję ambasadora Włoch przy Stolicy Apostolskiej, widziałem podczas ostatnich trzech lat, z jakim wysiłkiem dokonywana była dalsza odnowa dziennika, który od pierwszego dnia mojej pracy w Palazzo Borromeo stał się dla mnie niezbędnym narzędziem poznania, a bardzo często prawdziwym «papierkiem lakmusowym», pozwalającym lepiej zrozumieć życie Kościoła, ale i rzeczywistość międzynarodową. Obserwowałem w tych latach, że nie tylko zwiększała się liczba stron poświęconych kulturze, ale z wielką wrażliwością i przenikliwością starano się szanować równowagę polityczną, ekonomiczną i społeczną naszego kraju. Ze szczególnym zainteresowaniem i uznaniem traktowany jest prezydent Republiki. Skrupulatność, z jaką odnotowywane są na pierwszej stronie dziennika wizyty zagraniczne i wystąpienia głowy państwa, są z drugiej strony odzwierciedleniem szczególnej więzi, która łączy Benedykta XVI i prezydenta Napolitana, co dobrze opisuje w swoim eseju Carlo Cardia. Wiele miejsca poświęca się także inicjatywom rządu włoskiego i ministra spraw zagranicznych Franca Frattiniego, tym zwłaszcza, które dotyczą kwestii ochrony zarówno wolności religijnej, jak i praw mniejszości chrześcijańskich, wszędzie tam, gdzie są one zagrożone lub deptane.

Giovanni Maria Vian i ja jesteśmy również świadomi, że ta książka może być uważana jedynie za początek głębszych i pełniejszych badań nad życiem i wpływem dziennika na debatę kulturalną i polityczną we Włoszech.

* Ambasador Włoch przy Stolicy Apostolskiej

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama