Dlaczego Papież postanowił napisać list do prezydenta Syrii, Baszara el-Asada? Wywiad z kard. Pietro Parolinem
Ochrona życia ludności cywilnej, zahamowanie katastrofy humanitarnej w regionie Idlibu, konkretne inicjatywy mające na celu umożliwienie bezpiecznego powrotu uchodźców, uwolnienie więźniów i udostępnienie rodzinom informacji o bliskich, humanitarne traktowanie więźniów politycznych. A także kolejny apel o wznowienie dialogu i negocjacji z udziałem wspólnoty międzynarodowej. Takie troski i konkretne prośby zawarte są w liście, który Papież Franciszek skierował do prezydenta Syrii Baszara el-Asada. List Papieża, podpisany 28 czerwca br., został doręczony 22 lipca przez kard. Petera Kodwo Appiaha Turksona, prefekta Dykasterii ds. Promocji Integralnego Rozwoju Człowieka, któremu towarzyszyli franciszkanin o. Nicola Riccardi, podsekretarz dykasterii, i kard. Mario Zenari, nuncjusz apostolski w Syrii. Na temat treści i celu listu udzielił wywiadu Vatican News Sekretarz Stanu kard. Pietro Parolin, najbliższy współpracownik Papieża.
Eminencjo, dlaczego Papież postanowił napisać do prezydenta el-Asada?
U źródeł tej inicjatywy jest niepokój Papieża i Stolicy Apostolskiej, wywołany przez sytuację kryzysu humanitarnego w Syrii, a w szczególności w regionie Idlibu. Mieszkają tam ponad 3 mln osób, z czego 1,3 mln to wewnętrzni uciekinierzy, zmuszeni przez długotrwały konflikt w Syrii do szukania schronienia właśnie w tym regionie, gdzie w zeszłym roku ogłoszono demilitaryzację. Niedawna ofensywa zbrojna pogorszyła warunki życia, już ekstremalne, które panują w obozach, co zmusza wiele osób do dalszej ucieczki. Papież śledzi z troską i wielkim bólem dramatyczne losy ludności cywilnej, zwłaszcza dzieci, które padają ofiarą krwawych walk. Wojna niestety wciąż trwa, nie ustała, dokonuje się wciąż bombardowań, zostały zburzone w tym rejonie placówki medyczne, inne musiały przerwać działalność, całkowicie lub częściowo.
O co prosi Papież prezydenta el-Asada w liście, który został doręczony?
Papież Franciszek ponawia swój apel, aby chronione było życie ludności cywilnej i zachowana podstawowa infrastruktura, jak szkoły, szpitale i ośrodki zdrowia. To, co się dzieje, jest naprawdę nieludzkie i nie można tego zaakceptować. Ojciec Święty prosi prezydenta, żeby zrobił wszystko, co możliwe, by zahamować tę katastrofę humanitarną, by chronić bezbronną ludność, zwłaszcza osoby najsłabsze, w duchu poszanowania międzynarodowego prawa humanitarnego.
Z tego, co mówi Eminencja, wynika zatem, że cel inicjatywy Papieża nie jest «polityczny». Czy tak jest?
Tak, tak właśnie jest. Jak już wyjaśniłem, niepokój budzi aspekt humanitarny. Papież wciąż się modli, aby Syria mogła odnaleźć klimat braterstwa po tych długich latach wojny i żeby pojednanie wzięło górę nad podziałami i nienawiścią. W swoim liście Ojciec Święty trzykrotnie używa słowa «pojednanie» — to jest jego cel, dla dobra kraju i jego bezbronnej ludności. Papież zachęca prezydenta Baszara el-Asada do dokonania znaczących gestów w tym niezwykle pilnym procesie pojednania i podaje konkretne przykłady — mówi o potrzebie stworzenia warunków umożliwiających bezpieczny powrót uchodźców i wewnętrznych uciekinierów, a także tych wszystkich, którzy chcą wrócić do kraju, wcześniej bowiem zostali zmuszeni do jego opuszczenia. Mówi też o zwolnieniu więźniów i o udostępnieniu rodzinom informacji o bliskich.
Innym dramatycznym tematem jest kwestia więźniów politycznych. Czy Papież o nich wspomina?
Tak, Franciszkowi szczególnie leży na sercu również sytuacja więźniów politycznych, którym — twierdzi — nie można odmawiać humanitarnego traktowania. W marcu 2018 r. Independent International Commission of Inquiry on the Syrian Arab Republic opublikowała raport na ten temat, mówiący o dziesiątkach tysięcy osób przetrzymywanych w sposób arbitralny. Niekiedy w nieoficjalnych więzieniach i w nieznanych miejscach są poddawani różnego rodzaju torturom bez żadnej pomocy prawnej ani kontaktu z rodzinami. Raport twierdzi, że wielu z nich, niestety, umiera w więzieniu, a inni są zabijani bez sądu.
Jaki jest zatem cel tej nowej inicjatywy Franciszka?
Stolica Apostolska zawsze powtarzała z naciskiem, że konieczne jest poszukiwanie możliwego do realizacji rozwiązania politycznego, by położyć kres konfliktowi, przezwyciężając interesy partykularne. Należy tego dokonać przy użyciu instrumentów dyplomatycznych, dialogu, negocjacji, ze wsparciem wspólnoty międzynarodowej. Jeszcze raz musieliśmy się uczyć, że wojna wywołuje wojnę, a przemoc rodzi przemoc, jak mówił wielokrotnie Papież i jak powtarza ten list. Martwi nas niestety zastój w procesie negocjacji, zwłaszcza w rozmowach genewskich, w sprawie politycznego rozwiązania kryzysu. Dlatego w tym liście Ojciec Święty zachęca prezydenta el-Asada, by okazał dobrą wolę i by starał się szukać możliwych do realizacji rozwiązań, by położyć kres konfliktowi, który trwa już zbyt długo i który spowodował śmierć ogromnej liczby niewinnych ofiar.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2019) and Polish Bishops Conference