Temat: Dobro na pokaz
Rozróżnienie, jakie poczynił Zbawiciel odnośnie uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Zostaje po dziś dzień kwintesencją odpowiedzi na każdy głos o tym, że ktoś z duchownych nie wypełnia tego, co sam głosi. Czymś innym jest bowiem trafność nauki Ewangelii, niekiedy przekazywanej w sposób obarczony grzechem, a czymś innym propagowanie grzechu, w którym nie kryje się żadne dobro. Pan Jezus nakazał trzymać się prawej nauki uczonych w Piśmie, ale jednocześnie poddał ostrej krytyce sposób postępowania tychże, ponieważ w wielu przypadkach czynione dobro było jedynie na pokaz, w wielu innych przypadkach w ogóle go nie było.
W dzisiejszych czasach ludzie pomni własnej słabości najpierw wykreowali trend, w którym jakiekolwiek zwrócenie uwagi bywa postrzegane jako zbrodnia osądzania, z drugiej jawne zło zaczęli traktować tak, jak by się w nim miało kryć jakieś dobro. Owo czynienie przez faryzeuszy dobra na pokaz brało się z czytelnych norm dobra i zła. Dziś najcięższe grzechy, jakich ludzie się wstydzili i je ukrywali wyległy na ulice i dumnie paradują, spychając w niebyt nazywanie dobra dobrem a zła złem.
Ów frontalny atak na jasne kryteria dobra i zła paraliżuje niejednokrotnie współczesnych głosicieli Ewangelii, którzy pod presją publicznych grzeszników boją się piętnować i potępiać zło. Kościół świadom tego, że co dnia prosi Zbawiciela o odpuszczenie grzechów oraz tego, co mówi Papież Franciszek nazywając Owczarnię Pana szpitalem dla grzeszników, nie może zaprzestać wskazywania drogi ludowi Bożemu.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Każdemu z nas powinno towarzyszyć nieustanne nawracanie się i pokuta za grzechy. Jednak żaden grzech, nawet najcięższy popełniony przez kogokolwiek z ludzi Kościoła nie zwolni nikogo z nas z głoszenia Prawdy Ewangelii, z nazywania grzechów grzechami i przestrzegania wszystkich, którzy daliby się zwieść wilkom w owczych skórach przed skutkami wiecznego potępiania, jakie na siebie ściągamy tkwiąc w grzechu i odrzucając Boże miłosierdzie. Miłosierdzie właśnie nie może nas zwolnić z głoszenia jasnej i czytelnej nauki, która, która ma niczym lampa wskazywać drogę ludowi Bożemu.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mimo świadomości własnych grzechów odważnie głoszę naukę Chrystusa?