Temat: Prawo i zbawienie
Wczytując się w nauczanie św. Pawła dotyczące wolności, jaką mamy w Chrystusie, niekiedy nie bardzo rozumiemy, jak to możliwe, że Apostoł Narodów krytykuje Prawo, skoro my sami zobowiązani jesteśmy do przestrzegania przykazań. W samej Ewangelii Zbawiciel napomina nas, że jesteśmy Jego przyjaciółmi, jeśli zachowujemy Jego przykazania. Zatem czy nasze zbawienie zależy od przestrzegania Dekalogu?
Otóż warto zauważyć, że Jezus już nas zbawił. Zbawił wszystkich ludzi, bo umarł na krzyżu na Golgocie za każdego człowieka, choć wielu nie zdaje sobie z tego sprawy. Jednak Bóg nikogo do nieba nie zabierze wbrew jego woli. Zatem nasze zbawienie domaga się jasnej odpowiedzi. Musi to być odpowiedź miłości, bo Jezus zapyta nas kiedyś, czy miłowaliśmy Go. Ta odpowiedź miłości domaga się od nas postępowania według przykazań miłości. Boga i bliźniego. Co więcej, jako lud Nowego przymierza zostaliśmy zbawieni więc zostaliśmy wyzwoleni do wolności dzieci Bożych. Zatem człowiek wolny, wyzwolony przez Chrystusa nie może mieć upodobania w grzechu. Ma być tym błogosławionym, który słucha słowa i wypełnia je.
Jak zatem sprawa ma się z Dekalogiem? Otóż samo przestrzeganie przykazań owszem prowadzi nas do raju, ale nie na mocy naszych zasług, wszak nie ma człowieka, który by nie zgrzeszył, ale poprzez miłosierdzie Boże.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Prawo Mojżeszowe nie mogło nikogo zbawić, bo bramy raju otwarła nam dopiero zbawcza śmierć Pana i Jego chwalebne zmartwychwstanie. Jednak człowiek potrzebuje przykazań. Stąd też właśnie owo prawo stało się wychowawcą, zaprawiało ludzi w dobrym, uczyło co dobre a co złe, ale prawdziwą moc zbawczą ma dopiero męka i śmierć Chrystusa. Warto o tym pamiętać zwłaszcza, kiedy tak wielu odrzuca Boga, mówiąc, że wystarczy im własne kryterium dobra i zła oraz przestrzeganie samemu wyznaczonych sobie zasad.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy moją nadzieję zbawienia złożyłem w Chrystusie?