Niepokalanie poczęta

Temat: Niepokalanie poczęta

Dzisiejsza druga niedziela Adwentu zbiega się z uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Tytuł Niepokalanej zna chyba każdy, kto mieni się katolikiem. Jednak obchodząc jej uroczystość nie sposób nie przypomnieć jak Bóg powołał Maryję i zachowując ją od wszelkiego grzechu, dał w niej ludziom drugą szansę, aby człowiek mógł wybrać Boga a nie propozycję Złego.
Oto pierwsze czytanie przypomina nam największe nieszczęście z dziejów ludzkości. Szatan kusi Pierwszych Rodziców, ci zaś dają posłuch upadłemu aniołowi, wątpiąc w Boską dobroć i hojność. Od tamtego czasu nie tylko, że bramy raju pozostawały zamknięte, to ponadto udziałem ludzi stały się cierpienia, śmierć oraz słabość i skłonność do grzechu zapisana w naturze ludzkiej.
Bóg jednak nie opuścił ludzkości. Przez tysiące lat wychowywał nas, karcił, ale i zawierał przymierza. Opiekował się nami jak Ojciec, czekając aż dorośniemy do czasu, gdy możliwe będzie spełnienie obietnicy. Oto Maryja staje się więc pierwszą na tyle doskonałą kobietą, zachowaną wcześniej od zmazy grzechu pierworodnego, że Bóg nie cofając czasu i nie zmieniając historii posyła do niej poselstwo, aby zaproponować jej współpracę w dziele zbawienia świata.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Ona Niepokalana mówi Bogu „tak”. Nie tyle naprawia to, co zepsuła Ewa, ale swoim posłuszeństwem podejmuje współpracę z Panem Nieba i Ziemi w dziele zmiażdżenia głowy węża. Oto jej potomek dokona tego, co Bóg zapowiedział u początku dziejów ludzkości. Ona sama nie wie jeszcze, jak potoczą się koleje jej życia, ale pewna jest tego, że ufając Bogu dokonuje najlepszego wyboru. Wszak Ten, Który ją i nas stworzył wie najlepiej, jak przyjść z pomocą udręczonej ludzkości. Warto o tym pamiętać przeżywając adwent, gdyż ów święty czas nie jest okresem w którym obowiązuje nas jakaś szczególna dieta, nie jest jakimś czasem próby, ale czasem wpatrywania się w Maryję i uczenia się na jej wzór i z pod jej orędownictwem mówienia Bogu „tak”. Nawet wtedy, gdy nie wszystko rozumiemy.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy staram się zawsze mówić Bogu „tak”?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama